W środę w Poznaniu odbył się pogrzeb zmarłej w miniony czwartek w wieku 103 lat dr Wandy Błeńskiej, misjonarki i lekarki zwanej "matką trędowatych". - To był, jak wielu uważa, człowiek święty – powiedział w środę o zmarłej metropolita poznański abp Stanisław Gądecki.
Błeńska ponad 40 lat spędziła w Ugandzie, oddając się służbie chorym. Jest współtwórczynią nowoczesnych metod leczenia trądu. Odprawionej w środę w poznańskiej katedrze mszy św. pogrzebowej przewodniczył metropolita poznański abp Stanisław Gądecki.
"Człowiek święty, wrażliwy na Pana Boga"
- To był, jak wielu uważa, człowiek święty, wrażliwy na Pana Boga, żyjący Eucharystią, codziennie, jeśli to tylko było możliwe, uczestniczący we mszy świętej, przyjmujący komunię świętą. Z Eucharystii, z modlitwy czerpała swoją moc, twierdząc, że nikt z nas nie żyje tylko dla siebie – powiedział abp. Gądecki.
Biskup warszawsko-praski abp. Henryk Hoser mówił w trakcie homilii, że dr Błeńska jest „niedościgłym wzorem doskonałości chrześcijańskiej”. - Nie żyła dla siebie. Ona żyła całym sobą dla innych. Na tym polegała jej wielkość – stwierdził.
Przypomniał, z jakim zaangażowaniem Wanda Błeńska poświęciła się pomocy osobom chorym na trąd.
- Miała do czynienia z ludźmi z bardzo zaawansowanymi postaciami trądu, które miały te same skutki społeczne i biologiczne, jakie są opisywane na całej przestrzeni i długości czasowej historii biblijnej. Ta choroba wyrzucała na margines. Oznaczała praktycznie śmierć cywilną tych ludzi. Powodowała daleko posunięte kalectwo – zaznaczył.
"Była Dobrym Samarytaninem"
Hierarcha podkreślił też delikatność i szacunek z jaką dr Błeńska podchodziła do chorych. Przypomniał, że miała doskonały kontakt ze swoimi pacjentami, porozumiewała się z nimi dzięki znajomości ich plemiennego języka.
- Wanda Błeńska ma bardzo silne rysy chrystologiczne. Ona szła śladami swojego Mistrza, w którego wierzyła i który ją prowadził. Ona była Dobrym Samarytaninem. Szła lecząc chorych, kalekich, ślepców, paralityków, gnębionych przez rozmaite choroby – nawet opętanych – powiedział.
- Widziała godność w każdym człowieku. Zachowywała się tak, by chory nie czuł się urażony jej wyglądem czy postępowaniem. Mówiła: "chory nie może widzieć, że się go boimy – to za bardzo boli. Brałam rękawiczki, gdy były jakieś zabiegi, czy otwarte rany, ale to nie chodziło o moje bezpieczeństwo, ale o bezpieczeństwo chorego" – przypomniał słowa lekarki abp Hoser.
Jak ocenił, obecnie w kontaktach ze służbą zdrowia widzi się często postawę odwrotną. - To leczących się chroni a nie chroni dostatecznie chorego – zauważył.
Lekarka i misjonarka spoczęła na cmentarzu przy ul. Nowina w Poznaniu.
Miała 103 lata
Wanda Błeńska urodziła się 30 października 1911 r. w Poznaniu. W 1934 r. uzyskała dyplom lekarski na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Poznańskiego. Podczas studiów aktywnie działała w Akademickim Kole Misjologicznym. W czasie II wojny światowej była podporucznikiem AK, członkiem organizacji "Gryf Pomorski" i komendantką oddziału kobiecego w obwodzie toruńskim AK.
Po wojnie uzyskała dyplom Instytutu Medycyny Tropikalnej i Higieny na Uniwersytecie w Liverpoolu.
Od 1951 do 1994 roku pracowała w Ugandzie, w ośrodku leczenia trądu w Bulubie. Dzięki poznańskiej lekarce tamtejsza placówka sióstr franciszkanek zyskała światową sławę i nosi dziś nazwę "Wanda Blenska Training". Przyczyniła się do rozwoju sieci filii ośrodka na terenie Ugandy. Dzięki tym stacjom, leczenie i oświata sanitarna stały się dostępne dla chorych. Błeńska stała się współtwórczynią nowoczesnych metod leczenia trądu.
- Jestem wdzięczna Panu Bogu za to, że mogłam tam przebywać i pomagać ludziom. To były lata ciężkiej, ale szczęśliwej pracy. Przez ten czas zaznałam wiele serdeczności i życzliwości, wiele dobra szczególnie od osób, które spotkałam w Afryce - tak mówiła o swojej pracy w 2011 roku, w czasie uroczystości z okazji jej 100 urodzin.
Doceniona przez papieża, prezydenta, Ugandę i Poznań
Od papieża Jana Pawła II otrzymała najwyższe odznaczenie przyznawane świeckim zaangażowanym w życie Kościoła, Order Świętego Sylwestra. Jest honorową obywatelką Ugandy i miasta Poznania. W stolicy Wielkopolski działa Szkoła Społeczna im. dr Wandy Błeńskiej, a w Niepruszewie Zespół Szkolno-Przedszkolny jej imienia.
Z okazji setnych urodzin, prezydent Bronisław Komorowski odznaczył misjonarkę Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie zostało przyznane m.in. w uznaniu wybitnych zasług w pracy naukowo-badawczej w dziedzinie medycyny tropikalnej i leczenia trądu.
Autor: FC / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań