Nie ma związku między szczepionkami a autyzmem. Naukowcy mają nowe dowody

DZIECKO SZCZEPIENIA shutterstock_1673470876
GIS skontroluje karty szczepień obowiązkowych
Źródło: TVN24
Nie istnieje związek między obecnym w szczepionkach aluminium a autyzmem oraz 49 innymi chorobami - wykazali eksperci z duńskiego Statens Serum Institut (SSI). Naukowcy przeanalizowali dane ponad miliona dzieci i potwierdzają: szczepienia są bezpieczne.
Kluczowe fakty:
  • Wyniki badań duńskich naukowców zostały opublikowane na łamach "Journal Annals of Internal Medicine”.
  • Wykazano w nich, że bardzo mała ilość aluminium używana w programie szczepień dziecięcych nie zwiększa ryzyka wystąpienia chorób takich jak autyzm czy astma.
  • Wcześniej naukowcy badali bezpieczeństwo szczepionek MMR.
  • Więcej informacji na tematy zdrowotne można znaleźć w tvn24.pl oraz w "Wywiadzie Medycznym" Joanny Kryńskiej w TVN24+.

- Nasze wyniki są uspokajające. Analizując dane odnośnie ponad miliona duńskich dzieci, nie znaleźliśmy absolutnie żadnych przesłanek, że bardzo mała ilość aluminium używana w programie szczepień dziecięcych zwiększa ryzyko wystąpienia 50 różnych problemów zdrowotnych w dzieciństwie - mówi Anders Hviid, główny autor publikacji, która ukazała się na łamach "Journal Annals of Internal Medicine”.

Nie ma żadnego ryzyka

Szeroko zakrojone badanie przeprowadzone przez duński Statens Serum Institut (SSI) potwierdza tezę o bezpieczeństwie szczepień. Analiza danych dotyczących ponad miliona dzieci wskazała brak związków między szczepieniami a autyzmem, ale również astmą czy chorobami autoimmunologicznymi.

Wcześniej, w 2019 roku badacze z tego samego instytutu wykazali, że nie ma związku między szczepionką przeciwko odrze, śwince i różyczce a autyzmem. Wówczas przebadali blisko pół miliona dzieci i doszli do wniosku, że jeśli chodzi o ryzyko wystąpienia autyzmu, nie ma żadnej różnicy pomiędzy dziećmi szczepionymi a nieszczepionymi. Co więcej - szczepienie nie zwiększa ryzyka wystąpienia autyzmu ani u dzieci, które nie znajdują się w grupie ryzyka, ani u tych, które w takiej grupie się znajdują.

OGLĄDAJ: O co pytać lekarza, gdy otrzymamy wynik?
shutterstock_2318913921

O co pytać lekarza, gdy otrzymamy wynik?

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Solidne dowody

Naukowcy z SSI wykorzystali unikalne, duńskie rejestry zdrowotne, aby śledzić zdrowie dzieci urodzonych między rokiem 1997 a 2018, badając związki między szczepionkami zawierającymi aluminium i 50 różnymi problemami zdrowotnymi, w tym astmą, alergiami, chorobami autoimmunologicznymi oraz zaburzeniami neurorozwojowymi.

- To pierwsze badanie o takiej skali i tak kompleksowej analizie, które potwierdza wysoki profil bezpieczeństwa szczepionek stosowanych w Danii od dziesięcioleci – podkreśla prof. Hviid.

Skąd aluminium w szczepionkach? Stosowane jest jako adiuwant zwiększający odpowiedź odpornościową już od lat 30. XX w. Jak zaznaczają naukowcy, ilość aluminium w szczepionkach jest bardzo mała i regularnie badana pod kątem bezpieczeństwa.

- W erze powszechnego rozprzestrzeniania się dezinformacji na temat szczepionek niezwykle ważne jest opieranie się na solidnych dowodach naukowych. Obszerne badania oparte na rejestrach populacyjnych, czyli takie jak to - śledzące ponad milion dzieci przez wiele lat - stanowią bastion przeciwko upolitycznieniu nauk medycznych, podważającemu zaufanie społeczne do szczepień. Niezwykle istotne jest rozróżnienie prawdziwej nauki od kampanii motywowanych politycznie, inaczej to właśnie dzieci zapłacą cenę - podsumowuje ekspert.

Czytaj także: