45 przestępstw i wykroczeń. Szef Państwowej Komisji Wyborczej podsumował wybory

Szefowa ustępującego Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola zapowiedziała podczas nocy wyborczej w Brukseli, że nowa, 10. kadencja PE rozpocznie się już w najbliższy wtorek, 11 czerwca.

Jak poinformowała Metsola, we wtorek przywódcy grup politycznych spotkają się na pierwszym spotkaniu nowego PE na konferencji przewodniczących, żeby przeanalizować wyniki wyborów do europarlamentu, zastanowić się nad kandydatami na przewodniczącego lub przewodniczącą nowej Komisji Europejskiej i przedyskutować ukonstytuowanie się nowego Parlamentu Europejskiego.

Według sondażowych wyników exit poll przeprowadzonych przez Ipsos, frekwencja w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego wyniosła 39,7 proc. Tak słabego wyniku w ogólnopolskich wyborach nie było od 2014 roku, kiedy do urn podczas eurowyborów wybrało się tylko 24,54 proc. uprawnionych.

Wyniki late poll:

Koalicja Obywatelska - 37,4 proc.

Prawo i Sprawiedliwość - 35,7 proc.

Konfederacja - 11,8 proc.

Trzecia Droga - 7,3 proc.

Lewica - 6,6 proc. 

"Super-Tusk pokonał suwerenistów z PiS" - tak włoska agencja Ansa podsumowała wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego w Polsce. "Donald Tusk chciał pełnego zwycięstwa i je ma" - dodała w relacji.

Według włoskiej agencji "cień na wybory rzuca boom Konfederacji, formacji skrajnej prawicy, eurosceptycznej i ukrainofobicznej, która po raz pierwszy wchodzi do Parlamentu Europejskiego".

Głosowanie w Polsce będzie miało istotny wpływ na równowagę polityczną w Unii Europejskiej - zaznaczono w depeszy.

Jak zauważono, "zdecydowane zwycięstwo KO, należącej do Europejskiej Partii Ludowej, z jednej strony wzmacnia jej kluczową sojuszniczkę w Brukseli - Ursulę von der Leyen, dążącą do drugiej kadencji na czele Komisji Europejskiej, a z drugiej strony może oddalić perspektywą sojuszu z Konserwatystami i Reformatorami, w której jest PiS, a także Bracia Włosi".

Trwa specjalne wydanie "Faktów". ​Oglądaj w TVN24 GO​. 

- Lewica powtórzyła wynik z wyborów samorządowych. Przypominam, że nie wszystkim to się udało - powiedział dziennikarzom współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń.

Na antenie TVN24 rozpoczął się program "W kuluarach". Oglądaj w TVN24 GO. 

Wiceszef PKW Wojciech Sych wskazywał, że wybory przebiegły spokojnie. Jak przekazał, od poprzedniego meldunku odnotowano 14 wykroczeń i żadnego przestępstwa. Łącznie - jak wynika z danych Komendy Głównej Policji na godz. 18 - w związku z eurowyborami zarejestrowano 45 przestępstw i wykroczeń. - To zdecydowanie niska liczba - ocenił. I dodał, że żadne z tych wydarzeń nie mogło mieć wpływu na wybory.

Na wieczornej konferencji Państwowej Komisji Wyborczej jej szef Sylwester Marciniak ocenił, że wybory do Parlamentu Europejskiego w naszym kraju przebiegły w bardzo spokojnej atmosferze, bez większych incydentów.

Marciniak zaapelował też do członków obwodowych, rejonowych i okręgowych komisji wyborczych o dalszy wysiłek i zaangażowanie w ustaleniu wyników wyborów, a także do policji o zabezpieczenie dalszych procesów wyborczych.

Jak dodał, w żadnej komisji nie przedłużono głosowania, cisza wyborcza skończyła się zgodnie z planem, dlatego o godzinie 21 mogliśmy poznać sondażowe wyniki wyborów.

Poseł PiS Jacek Sasin pytany w specjalnym wydaniu "Kropki nad i" w TVN24, czy będą rozliczenia w Zjednoczonej Prawicy, czy PiS rozstanie się z Suwerenną Polską, odpowiedział: - "nie sądzę, żebyśmy się rozstawali z Suwerenną Polską, raczej to jest bardziej prawdopodobne, o czym powiedział pan prezes Jarosław Kaczyński w swoim wystąpieniu, czyli jednak mocniejsza konsolidacja nas w tej chwili". 

- My idziemy, mam nadzieję, że będę w tej delegacji, do Parlamentu Europejskiego, żeby zbudować silną koalicję wpływu na przyszłość Europy - powiedział w TVN24 Michał Szczerba (KO). Jego mandat na podstawie wyników sondażowych exit poll jest prawdopodobny, ale niepewny. Musi czekać na oficjalne wyniki wyborów. 

To dobry dzień dla Europejskiej Partii Ludowej. Wygraliśmy wybory europejskie - powiedziała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w Brukseli podczas wieczoru wyborczego swojej partii.

- Jesteśmy najsilniejszą partią. Jesteśmy kotwicą stabilności. Wyborcy docenili nasze przywództwo przez ostatnie pięć lat. To jest wspaniała wiadomość dla nas wszystkich - powiedziała do przedstawicieli swojej partii.

Centroprawicowa Europejska Partia Ludowa (EPL) wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego, utrzymując lub nawet nieznacznie zwiększając poparcie w stosunku do wyników sprzed pięciu lat - wynika z szacunków podanych przez PE.

- Polska staje się dzisiaj niekwestionowanym liderem w Europie. W tym nie ma ani słowa przesady. Dzisiaj socjaldemokracja niemiecka rządząca przegrywa z AfD, z tymi autorytarnymi proputinowcami w Niemczech - powiedział Tusk. - Mamy Francję, gdzie prezydent Macron nie miał innego wyjścia jak rozwiązać parlament, bo doznał bardzo dramatycznej klęski wyborczej. I to z kim? Z Frontem Narodowym, z tymi, którzy kwestionują całą europejską i geopolityczną, powiedziałbym, formację Zachodu politycznego. W jakimś sensie to lekcja i nauka dla nas wszystkich - dodał. - To jest powód do dumy, że my w Polsce daliśmy przykład, że może być zupełnie inaczej - powiedział premier. 

Premier Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami o wyniku KO: od kilku miesięcy Polska zaczyna wierzyć w to, że może być normalnie, uczciwie i to wcale nie jest slogan. 

- Nie ukrywam, że jeszcze dzisiaj rano obstawiałem w okolicach remisu. Wiem, że tu frekwencja odgrywa rolę, ale generalnie odgrywają rolę ci, którzy idą, a nie ci, którzy zostają w domach - mówił. 

Współprzewodniczący Lewicy Robert Biedroń rozpoczął od podziękowań i gratulacji Polakom "wyborów, które zdeterminują i wyznaczą przyszłość Polski oraz Europy". - Te wybory będą miały ogromne znaczenie, nie tylko dla naszego pokolenia, ale i przyszłych - mówił.

- Chcielibyśmy jako Lewica pogratulować zwycięzcom - KO - bardzo dobrego wyniku, który zsumowany z wynikami TD i Lewicy potwierdza zwycięstwo demokratycznych sił w Polsce. To jest bardzo dobra wiadomość, która kolejny raz popłynie z Polski w świat - zaznaczył.

Wicepremier, szef MON, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz: od początku mówiliśmy, że wybory europejskie będą dla nas najtrudniejsze i to się potwierdza. Traktujemy bardzo poważnie ten wynik i z pokorą. Wiemy, co mamy do zrobienia, i wiemy, że odpowiedzialność za rządy kosztuje. W pierwszej kolejności widać, że kosztuje te formacje, które są formacjami średnimi, mniejszymi. Musimy z tego wyciągać określone wnioski.

Hołownia: to, co dzieje się w Europie i co dzisiaj widzimy napawa nas bardzo dużym smutkiem i zmartwieniem. Europa brunatnieje. Widzimy to w tych wyborach bardzo wyraźnie. Widzimy to we Francji, widzimy to w Niemczech, widzimy to w Austrii. Europa brunatnieje. I tym większa będzie odpowiedzialność tych kilku osób, które wyślemy do PE, żeby razem mądrze rządzili Europą. 

Hołownia o wyniku Trzeciej Drogi: wierzę, że będzie lepiej, niż jest. 

Lider Polski 2050 (Trzecia Droga) Szymon Hołownia: gratulujemy spektakularnego wyniku KO i wygranej.

Mentzen: po wynikach spływających z całej Europy widzimy, że Europa powoli się budzi, Europejczycy zdają sobie sprawę z tego, co tak naprawdę dzieje się w Brukseli. Europejczycy widzą, że Europa zmierza się z coraz większymi problemami.

W sztabie Konfederacji głos zabiera jej lider Sławomir Mentzen: to największy sukces w historii naszego środowiska.

Była premier Beata Szydło: za nami bardzo ciężka kampania, ale to był czas, w którym mogliśmy podjąć ważne wyzwanie dla Polski, dla naszej przyszłości. 

Kaczyński: musimy wyciągnąć wnioski z tego, co widać na mapach, które pokazano, szczegółowych elementach w poszczególnych województwach. Mamy jasne zadanie, za chwilę będziemy mieli jasny projekt tego, co czynić. Będziemy się jednoczyć. Droga do zwycięstwa w tych najważniejszych wyborach - prezydenckich, później parlamentarnych jest otwarta. 

Przenosimy się do sztabu PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos: ten wynik to dla nas wielkie zadanie.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski: ten wynik jest nieprawdopodobny, to pokazuje, że znowu Polska wyznacza trendy w Europie.

Tusk: te wybory mają wymiar szerszy, pokazaliśmy, że nasze wybory, nasz wysiłek i wysiłek Polek i Polaków mają ten wymiar o wiele, wiele szerszy niż tylko nasze narodowe sprawy. Pokazaliśmy, że jesteśmy światłem nadziei dla Europy.

Tusk: mam poczucie wielkiej osobistej i naszej wspólnej satysfakcji, że nie zmarnowaliśmy trudnych lat i pięknych miesięcy po 15 października.

Przenosimy się do sztabu KO. Lider PO Donald Tusk: dokładnie 10 lat czekaliśmy na to pierwsze miejsce na podium. Jestem taki szczęśliwy.

O godzinie 21 zakończyło się głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wyniki sondażowe exit poll pracowni Ipsos pokazują, że najwięcej głosów - 38,2 procent - zdobyła Koalicja Obywatelska. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 33,9 procent głosów. Konfederacja zdobyła 11,9 procent, Trzecia Droga - 8,2 procent, Lewica - 6,6 procent. Frekwencja wyniosła 39,7 procent.

Reporter TVN24 Michał Tracz, powołując się na PKW, przekazał, że cisza wyborcza nie zostanie przedłużona.

Za 20 minut zakończy się głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego. 

Joanna Skrzyńska z pracowni Ipsos: do badania wylosowaliśmy 845 lokali wyborczych. Przed każdym lokalem od godziny 7 do 21 pracują zespoły ankieterskie, czyli około 1700 osób. 

Po zakończeniu głosowania w wyborach poznamy wyniki sondażu exit poll.

Do zakończenia głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego została godzina. Lokale wyborcze otwarte są do godziny 21. 

Reporterzy "Faktów" TVN są w sztabach. Arleta Zalewska relacjonuje ze sztabu Trzeciej Drogi, Jacek Tacik - Konfederacji. W sztabie Koalicji Obywatelskiej znajduje się Katarzyna Kolenda-Zaleska, w sztabie Lewicy Maciej Knapik. Sprzed sztabu Prawa i Sprawiedliwości relacjonuje Jakub Sobieniowski. 

Gospodarzem "Czasu decyzji" w TVN24 jest Piotr Kraśko, a współprowadzącymi Mateusz Walczak i Dagmara Kaczmarek-Szałkow. W trakcie wieczoru wyborczego wyemitowane zostaną także specjalne wydania "Kropki nad i" oraz "Kawy na ławę", a także programu "W kuluarach", w którym wyniki skomentują Radomir Wit i Agata Adamek. Specjalne "Fakty Wyborcze" poprowadzi zaś Anna Jędrzejowska.

W trakcie wieczoru wyborczego poznamy wyniki sondażu exit poll. Przedstawione zostaną komentarze na gorąco. 

Rusza wieczór wyborczy na antenie TVN24 i w TVN24 GO.

Ponad tysiąc dziennikarzy z całego świata przyjechało do Brukseli, żeby śledzić na żywo wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Wszystkie oczy skierowane są na Europę - powiedział Swetosław Iwanow z bułgarskiej stacji BTV.

To ważne dla europejskiej demokracji, aby skorzystać ze swoich praw i głosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Każdy głos się liczy i zachęcamy do tego wszystkich Polaków - powiedziała szefowa służb pasowych PE Raffaella De Marte.

Dodała, że kampania różniła się w poszczególnych państwach członkowskich, jeśli chodzi o poruszane tematy i specyfikę.

Trwają wybory do Parlamentu Europejskiego, w których Polacy wybierają 53 europosłów. Lokale wyborcze będą otwarte do godziny 21. O godzinie 19.45 rozpocznie się wieczór wyborczy w TVN24. 

W wyborach do Parlamentu Europejskiego w niedzielę w Chorwacji do godziny 16.30 zagłosowało 15,5 proc. wyborców. W 2019 roku do tej godziny zagłosowało ponad 21 proc. uprawnionych Chorwatów - wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej.

Chorwacka PKW poinformowała, że głosowanie przebiega spokojnie, a cisza wyborcza jest przerywana nieporównywalnie rzadziej niż podczas ostatnich wyborów parlamentarnych.

Gwałtowne burze zniszczyły w niedzielę kilka lokali wyborczych na południu Austrii. Lokalne władze natychmiast zapewniły nowe miejsca do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

We Włoszech wyborom do Parlamentu Europejskiego towarzyszą częściowe wybory lokalne. Głosować można w niedzielę do godz. 23. Lokale wyborcze otwarte były też w sobotę przez pół dnia.

Głosowanie ma spokojny przebieg, choć w sobotę w niektórych komisjach wyborczych zaczęło się nie bez problemów, ponieważ nie zgłosiły się do nich osoby, które miały w nich pracować. W ostatniej chwili udało się skompletować tam pełny skład.

W Szwecji podczas niedzielnych wyborów do PE przed lokalami raczej nie ustawiają się kolejki. Wielu wyborców oddało swój głos przedterminowo od 22 maja w bibliotekach czy ustawianych na placach miast tymczasowych barakach.

Według szwedzkiego Urzędu Wyborczego w pierwszych dniach głosowania przedterminowego z tej możliwości skorzystało ponad 310 tysięcy osób, czyli o 38 proc. więcej niż w tym samym okresie w wyborach do PE w 2019 roku. Wówczas z wcześniejszego głosowania skorzystało ogółem ponad 1,6 miliona wyborców.

Jak przypuszczają eksperci, dane te mogą świadczyć o wzroście frekwencji w tegorocznych wyborach europejskich. W poprzednich do urn poszło 55,2 proc. osób uprawnionych do głosowania.

Wieczorem na antenach TVN24 i TVN24 BiS oraz w TVN24 GO będziemy odpowiadać na najważniejsze pytania dotyczące wyborów do Parlamentu Europejskiego i ich konsekwencji.

O godzinie 19:45, jeszcze przed zamknięciem lokali wyborczych, rozpocznie się wieczór wyborczy w TVN24. O godzinie 21 rozpocznie się wieczór wyborczy w TVN24 BiS. Oba wieczory wyborcze będzie można śledzić również w internecie - w TVN24 GO.

ZOBACZ WIĘCEJ: Europa wybiera. Wieczory wyborcze w niedzielę w TVN24, TVN24 BiS i TVN24 GO

Marciniak: w porównaniu do frekwencji chociażby z 2019 roku na godzinę 17 obecna frekwencja jest niższa o 4 proc. Pięć lat temu w wyborach do Parlamentu Europejskiego na godzinę 17 frekwencja wyniosła 32,51 proc. Natomiast w wyborach samorządowych 7 kwietnia ta frekwencja wynosiła 39,43 proc. W wyborach do Sejmu i do Senatu z 15 października o tej godzinie frekwencja wyniosła 57,54 proc., czyli była prawie o 20 proc. wyższa. 

Zastępca przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej sędzia Wojciech Sych: w porównaniu do poprzedniego meldunku odnotowano dodatkowo dwa przestępstwa i 9 wykroczeń. Nie odnotowano wydarzeń nadzwyczajnych z udziałem policji, ani żadnych takich, które mogłyby mieć wpływ na przebieg wyborów.

Sych doprecyzował, że odnotowano dwa przypadki w różnych miastach, że członkowie komisji byli pod wpływem alkoholu. - Fakty te zostały ujawnione przez przewodniczącego czy też wiceprzewodniczącego komisji i zgłoszone policji - przekazał.

Sędzia Sych przytoczył też sytuację z Warszawy. Jeden z wyborców podarł kartę do głosowania i wrzucił ją ze swoim paszportem do urny wyborczej.

- W Warszawie w jednej z komisji obwodowych zgłosił się wyborca, który przedłożył jako dokument tożsamości paszport. Na tej podstawie otrzymał kartę do głosowania i zakomunikował, że chce tę kartę wynieść poza lokal, aby w kwestii oddania głosu skonsultować się z członkiem rodziny. Gdy się dowiedział, że to nie będzie możliwe, zaproponował jeszcze, że "w zastaw" zostawi paszport, ale dowiedział się, że tak postąpić nie może, rozdarł kartę. Jedną jej część włożył do urny, drugą zabrał ze sobą i włożył do kieszeni - mówił sędzia.

- Następnie tę drugą część karty umieścił w urnie. Do urny wrzucił też swój paszport. Została zawiadomiona policja. Gdy policja przyjechała na miejsce, tego wyborcy już nie było. Zatem czynności procesowe i kwestie zabezpieczenia dowodów odłożono na czas do zakończenia wyborów, ponieważ dopiero wtedy będzie można otworzyć urnę - tłumaczył. 

Frekwencja w poszczególnych okręgach według danych PKW na godzinę 17: 

Okręg nr 1 – Gdańsk, 29,56 proc.
Okręg nr 2 – Bydgoszcz, 25,79 proc.
Okręg nr 3 – Olsztyn, 26,01 proc.
Okręg nr 4 – Warszawa 1, 36,09 proc.
Okręg nr 5 – Warszawa 2, 26,49 proc.
Okręg nr 6 – Łódź, 28,60 proc.
Okręg nr 7 – Poznań, 26,82 proc.
Okręg nr 8 – Lublin, 26,98 proc.
Okręg nr 9 – Rzeszów, 27,20 proc.
Okręg nr 10 – Kraków, 28,92 proc.
Okręg nr 11 – Katowice, 27,86 proc.
Okręg nr 12 – Wrocław, 27,30 proc.
Okręg nr 13 – Gorzów Wielkopolski, 27,73 proc.

Marciniak: najniższą frekwencję odnotowano w okręgu nr 2 - Bydgoszcz (25,79 procent). 

Szef PKW: najwyższą frekwencję odnotowano w okręgu numer 4 (Warszawa i okolice) - 36,09 procent. 

Szef PKW Sylwester Marciniak: frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego na godzinę 17 wyniosła 28,20 procent.

Rozpoczyna się trzecia konferencja prasowa Państwowej Komisji Wyborczej.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego w Estonii do godziny 18 udział wzięło ponad 35,5 procent uprawnionych osób. W poprzednich eurowyborach, pięć i dziesięć lat temu, ostateczna frekwencja wyniosła 36-37 procent. 

W Bułgarii, gdzie w niedzielę odbywają się zarazem wybory do Parlament Europejskiego i szóste od 2021 roku wybory parlamentarne, sprawdzają się obawy o niską frekwencję. Do godziny 16 ( godzina 15 w Polsce) głos na eurodeputowanych oddało 20,8 procent osób, a do parlamentu - 20,4 procent.

Zdziwienie Bułgarów budzi fakt, że w niektórych lokalach wyborczych oddano więcej głosów na europosłów niż na kandydatów do krajowego Zgromadzenia Narodowego.

Według danych Państwowej Komisji Wyborczej, frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego na godzinę 12 wyniosła 11,66 procent. Na godzinę 18.30 zaplanowana jest trzecia konferencja prasowa PKW. 

Polacy wybierają 53 europosłów spośród 1019 kandydatów. Do zakończenia głosowania o godzinie 21 trwa cisza wyborcza.

Obywatele 27 państw członkowskich wybiorą 720 deputowanych Parlamentu Europejskiego. Czwartego i ostatniego dnia wyborów do Parlamentu Europejskiego głosowanie odbywa się w 21 państwach europejskich.