Kilkudniowa dziewczynka została znaleziona w Oknie Życia we Wrocławiu. Przy sobie miała kartę szczepień. Po szpitalnych badaniach ruszy proces adopcyjny.
W środę po południu we wrocławskim Oknie Życia przy ul. Rydygiera ktoś zostawił maleńką dziewczynkę. - To nie był dziś pierwszy alarm, choć nie wiem, czy oba wydarzenia można łączyć. Szłam właśnie na modlitwę, a po drodze chciałam iść do refektarza, by zamknąć okna, bo niepewna pogoda - powiedziała portalowi gosc.pl siostra Justitia, która znalazła dziecko w Oknie Życia.
Przy dziecku była karta szczepień
Jak relacjonowała siostra, dziewczynka była w dobrym stanie. Znaleziono przy niej kartę szczepień. A to oznacza, że noworodek przyszedł na świat w szpitalu. Według portalu "Gazety Wrocławskiej" niemowlak przyszedł na świat 30 lipca.
Siostry nadały dziewczynce imię Barbara. Umyły dziecko i przebrały. Wezwały pogotowie ratunkowe. Basia została przewieziona do szpitala. Po badaniach ruszy proces adopcyjny.
Wcześniej był Franek i Gabrysia
To trzecie dziecko znalezione w tym roku w Oknie Życia prowadzonym przez siostry boromeuszki z Wrocławia. W marcu najpierw zostawiono chłopca, którego zakonnice nazwały, na cześć papieża, Franciszkiem.
Kilka dni później do Okna Życia przyniesiono kolejnego noworodka. Siostry uznały, że to chłopczyk i nadały mu imię Gabriel. Jednak w szpitalu okazało się, że to dziewczynka. Imię zostało zmienione na Gabrielę.
Basia jest w sumie szesnastym dzieckiem, które trafiło do istniejącego we Wrocławiu od 2009 roku Okna Życia.
Jednak trafiają tu nie tylko niemowlęta. Na początku 2016 roku matka przyprowadziła tu 1,5-roczną córkę. Czytaj więcej
Okno życia działa przy ul. Rydygiera we Wrocławiu:
Autor: tam/gp/jb / Źródło: wroclaw.gosc.pl, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24