Pan Krzysztof poinformował nas przez Kontakt24, że podczas czwartkowego spaceru z psem miał zostać potrącony przez auto jadące chodnikiem. Otrzymaliśmy także nagranie tej sytuacji.
Do sytuacji doszło około godziny 15:30 w Świdnicy przy ulicy Westerplatte, która jest obecnie wyłączona z ruchu z powodu remontu.
- Pani kierująca pojazdem wjechała pod zakaz, następnie poruszała się po chodniku. Najpierw podszedł do niej pracownik budowy, aby poinformować, że droga jest zamknięta. Ja również zwróciłem jej uwagę w podobnym tonie, po czym odwróciłem się tyłem do auta. W tym momencie pani ruszyła i przewiozła mnie kilka metrów na masce samochodu, po czym uciekła z miejsca - zrelacjonował poszkodowany. Według internauty kobieta kierująca autem mogła mieć około 60 lat. Dodał, że w samochodzie byli inni pasażerowie, w tym dziecko. - Pani tłumaczyła się tym, że tędy jest wytyczony objazd i musi dojechać do posesji, ale po całym zdarzeniu wyjechała drogą wylotową za miasto. Uważam, że ewidentnie zrobiła to z premedytacją. Na szczęście mnie ani mojemu psu nic się nie stało - dodał pan Krzysztof.
Policja zajmuje się sprawą
Trzy godziny po zdarzeniu mężczyzna zgłosił sytuację na Komendzie Powiatowej Policji w Świdnicy. Przyjęcie zgłoszenia potwierdził pełniący obowiązki rzecznika prasowego tamtejszej jednostki mł. asp. Michał Rzepecki.
- Prowadzimy czynności wyjaśniające, które pozwolą nam ustalić, czy zdarzenie kwalifikuje się jako wykroczenie czy inny czyn określony w prawie - podkreślił. Zaznaczył, że na razie jest za wcześnie na określenie, jakie to było wykroczenie.
Autorka/Autor: ng,lk,mj/tok
Źródło: Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Krzyś Miś/Kontakt24