- Ksiądz próbował się do tych dzieci dobierać – mówi matka jednego z chłopców. Reporterzy programu "Blisko ludzi" TTV dotarli do rodziców, którzy mówią o dzieciach molestowanych przez ks. Edwarda z Dolnego Śląska.
Pszenno to niewielka miejscowość na Dolnym Śląsku, koło Świdnicy. Zabytkowy kościół znajduje się w centrum małej miejscowości. To w tych murach posługę duszpasterską sprawował ks. Edward. Do czasu aż w 2003 r. sąd skazał go za molestowanie dzieci. Duchowny usłyszał wyrok 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata.
"Nawet w tej chwili się denerwuję"
- Syn powiedział: "Macał mnie". Zapytałem gdzie. A on mi powiedział, że w genitalia – wspomina ojciec jednego z chłopców. - Dodał, że więcej nie będzie chodził do kościoła i nie będzie służył do mszy, bo wtedy był ministrantem – dodaje.
Ojciec twierdzi, że o całej sprawie dowiedział się nie od syna, lecz od innej osoby, która – jak to określa – "była bardziej skrzywdzona przez księdza".
- Ja nawet w tej chwili się denerwuję, jak o tym mówię – przyznaje.
"Wykorzystywał momenty"
O byłym proboszczu opowiedziała również matka innego chłopca z Pszenna. Jej syn miał być molestowany przeszło 10 lat temu.
- Ksiądz wołał ich na wieżę kościoła. To tam do tego doszło. Próbował się do tych dzieci dobierać – przyznaje po latach. - Syn stwierdził, że ksiądz go złapał za genitalia - dodaje.
- Zawsze wykorzystywał momenty, kiedy oni byli sami – przyznaje inna matka. - Jak chłopaki szli dzwonić na dzwonnicę, a jeden zawsze szedł, to on zaraz szedł za nim. Jeździli po kolędzie samochodem, to w samochodzie potrafił za kolana łapać – mówi kobieta.
Zawieszenie i powrót
Duchowny po wyroku był zawieszony w posłudze kapłańskiej i nie był proboszczem. W 2006 roku, po zatarciu wyroku sądowego, trafił jednak do innej dolnośląskiej parafii w Brożcu.
Archidiecezja wrocławska twierdzi, że sąd nie orzekł wobec księdza zakazów pełnienia funkcji duszpasterskich i kontaktu z nieletnimi. Jak mówi ks. Stanisław Jóźwiak, rzecznik archidiecezji wrocławskiej, przez 7 lat kuria nie otrzymała żadnych niepokojących sygnałów dotyczących zachowania księdza.
W rozmowie z TVN24 zaznaczył, że teraz ksiądz najprawdopodobniej będzie wezwany, by stawił się na badaniach u specjalistów. Dalsze postępowanie ma być zależne od decyzji ekspertów.
Autor: drud/mz / Źródło: TTV, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TTV, TVN24 Wrocław