Brutalnie bił ją po głowie. Przytrzymywał za szyję, by celnie uderzać w okolice skroni i potylicy. Konającą miał zostawić na wersalce i wyjść z domu. Kobieta zmarła, a nad ranem znaleźli ją znajomi. On w tym czasie pił. 59-letni Andrzej N. został tymczasowo aresztowany. Grozi mu dożywocie. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w maju tego roku w Legnicy. Po pięciu miesiącach prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa 42-latki.
- Według ustaleń Andrzej N. zadał kobiecie kilkanaście ciosów pięścią w głowę, powodując rozległe krwiaki mózgowe, które w konsekwencji doprowadziły do jej śmierci. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Prokurator uznał, że ciosy zadawane były z rozmysłem, metodycznie i w tempie sugerującym działanie przemyślane, zorientowane na wyrządzenie znacznych obrażeń i bólu - informuje Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Zazdrość i alkohol
42-latka i 59-letni Andrzej N. znali się krótko, gdy on trafił do więzienia. Związali się ponownie, gdy w maju 2013 roku mężczyzna zakończył długoletnią odsiadkę.
- Utrzymywali się ze środków z pomocy społecznej. Oboje nadużywali alkoholu. W czasie świąt wielkanocnych Andrzej N. wpadł w ciąg alkoholowy. Najczęściej pił z pokrzywdzoną - mówi prokurator.
- W maju poszli razem na imprezę do znajomych. W trakcie spotkania mężczyzna miał mieć pretensje do kobiety, między innymi o to, że jest o niego za mało zazdrosna. Miało to świadczyć o tym, że jest z nim tylko dla pieniędzy - relacjonuje zeznania świadków Łukasiewicz.
Zgodnie z ustaleniami prokuratorów w pewnym momencie Andrzej N. poszedł za kobietą do łazienki. Tam wszczął awanturę i zaczął uderzać w głowę.
Płakała, krew leciała z nosa, zmarła
Po pewnym czasie 59-latek wyszedł z łazienki i dalej pił. Później kobieta wyszła do kuchni. Tam płakała i próbowała zatamować krew z nosa, a oskarżony znowu brutalnie ją zaatakował. Z dużą siła miał co najmniej kilkukrotnie uderzać pięścią w głowę.
- Oskarżony przytrzymywał pokrzywdzoną za szyję, aby umożliwić sobie celne uderzenia w rejon skroni i potylicy. Po ciosach kobieta źle się poczuła i położyła na wersalce. W nocy zmarła - mówi Łukasiewicz.
Andrzej N. wyszedł z domu. Nad ranem znajomi stwierdzili, że kobieta nie żyje. Mężczyznę zatrzymano u kolegi, z którym razem pił.
"Nie miała szans na przeżycie"
Sekcja zwłok wykazała, że kobieta doznała masywnych krwiaków śródmózgowych, które skutkowały rozległym krwawieniem. Miało to bezpośrednio doprowadzić do śmierci.
- Biegły stwierdził, że z medycznego punktu widzenia, po tak wielu ciosach w głowę pokrzywdzona praktycznie nie miała szans na przeżycie. Nawet w przypadku udzielenia jej natychmiastowej fachowej opieki medycznej - tłumaczy Łukasiewicz.
Andrzej N. przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do zarzuconego czynu. Tłumaczył, że jego konkubina przyszła na imprezę sama i już wtedy miała ślady pobicia.
Wielokrotny recydywista, "był poczytalny"
Z opinii psychologicznej i psychiatrycznej wynika, że oskarżony był poczytalny. Nie jest upośledzony umysłowego, ale "łatwo popada w stany skrajnych emocji, przede wszystkim złości i drażliwości". Zdaniem ekspertów dominuje u niego "sfera popędowa, niska kontrola intelektu, niski próg wyzwalania zachowań agresywnych, a także osłabiona samokontrola oraz niski krytycyzm".
Andrzej N. jest wielokrotnym recydywistą. Pierwszy raz trafił do zakładu poprawczego w wieku 15 lat. Większą część dorosłego życia spędził w więzieniu. Był karany m.in. za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, za rozbój z użyciem broni palnej i noża, groźby karalne oraz jazdę pod wpływem alkoholu, pobicia i kradzieże.
W 2005 roku sąd w Legnicy skazał go na karę 8 lat i 6 miesięcy więzienia. We wrześniu 2013 roku przed legnickim sądem zakończył się też proces, w którym Andrzej N. był oskarżony o znęcanie nad córką i wnuczką innej partnerki, z którą zamieszkiwał w 2012 r., w czasie przerwy odbywania kary.
Teraz Andrzejowi N. grozi nawet dożywocie. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Autor: balu/gp / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24