Autobus blokował karetkę na autostradzie A4. "Jechaliśmy tak przez trzy, cztery minuty"

Autobus blokował karetkę
Autobus blokował karetkę na autostradzie
Źródło: youtube - Bartolo071

Jadąca lewym pasem autostrady karetka na sygnale była przez kilka minut blokowana przez autobus rejsowy. Przewoźnik zapewnił, że wyjaśni przyczyny tej sytuacji. Sprawą zainteresowała się także policja.

Do zdarzenia doszło w piątek, około godziny 17.30, na autostradzie A4, w pobliżu miejscowości Koskowice. Do sieci trafił film, na którym widać jadący autobus, za nim porusza się karetka na sygnale, z włączonymi kogutami. Kierowca pojazdu rejsowego kurczowo trzymał się lewego pasa. Film trwa minutę, ale działo się to dłużej.

- Jechaliśmy tak przez trzy, cztery minuty. Kierowca autobusu miał wiele okazji, aby zjechać na prawy pas, ale tego nie robił. Taka sytuacja to dla nas nic nowego - przyznaje Michał Bartosik, ratownik medyczny, autor nagrania.

Policja będzie szukać kierowcy

Ostatecznie autobus zjechał na prawy pas, przepuszczając ambulans. Ale wygląda na to, że to nie koniec sprawy. Z prośbą o komentarz do zachowania kierowcy, zwróciliśmy się bezpośrednio do jego pracodawcy. "Na pewno wyjaśnimy przyczyny zajścia" - zadeklarowała Marta Drogosz, przedstawicielka firmy Flixbus.

Zdarzeniem z A4 zainteresowali się również policjanci. Co prawda nie otrzymali żadnego oficjalnego zgłoszenia, ale jak tłumaczy rzecznik dolnośląskiej komendy wojewódzkiej, po obejrzeniu filmu sami postanowili sprawdzić, czy doszło do złamania przepisów.

- Chcemy namierzyć tego kierowcę, przesłuchać świadków i przeanalizować to nagranie. Jeżeli okaże się, że zostało złamane prawo, kierowca zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Grozi mu mandat w wysokości 500 złotych i pięć punktów karnych lub skierowanie sprawy bezpośrednio do sądu - mówi Krzysztof Zaporowski, rzecznik dolnośląskiej policji.

Czytaj także: