Po trzech latach kryzysu Irlandia Północna znów ma rząd. Na czele dwie kobiety


Zgromadzenie Irlandii Północnej powołało w sobotę nowy rząd. Oznacza to, że po trzech latach kryzysu politycznego, w tej części Zjednoczonego Królestwa znów funkcjonują autonomiczne władze.

Na czele rządu Irlandii Północnej będą stały liderka Demokratycznej Partii Unionistów (DUP) Arlene Foster jako pierwsza minister oraz nominowana przez Sinn Fein wiceliderka tej partii Michelle O'Neill jako zastępczyni pierwszej minister (wbrew tytułom obie funkcje są równe i pełniący je politycy podejmują decyzje wspólnie).

"Nie możemy pozwolić, żeby podziały rosły"

- Wypowiedzi Michelle na temat ostatnich 40 lat nie mogą bardziej różnić się od moich. Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek zgodzimy się co do przeszłości, ale możemy się zgodzić, że było zbyt wiele cierpienia i że nie możemy pozwolić, by społeczeństwo zawróciło ani żeby podziały rosły - mówiła Foster, która pełniła już funkcję pierwszej minister od stycznia 2016 do stycznia 2017 roku, gdy wskutek licznych sporów rząd tworzony przez DUP i Sinn Fein upadł. O'Neill z kolei oceniła, że nie ma sprzeczności w tym, by pracować wspólnie z unionistami na rzecz wszystkich mieszkańców Irlandii Północnej, a jednocześnie podejmować dyskusję na temat politycznej przyszłości regionu, co do której obie strony mają zupełnie inną wizję (Sinn Fein chce zjednoczenia Irlandii, DUP - utrzymania obecnych więzów z Londynem).

W odróżnieniu od poprzedniego rządu, tego funkcjonującego między styczniem 2016 a 2017 roku, który tworzyły tylko DUP i Sinn Fein, do nowego weszło wszystkie pięć głównych partii politycznych Irlandii Północnej, czyli także Partia Unionistów Ulsteru (UUP), Socjaldemokratyczna Partia Pracy (SDLP) i Partia Sojuszu Irlandii Północnej (APNI). Przed powołaniem nowego rządu Zgromadzenie Irlandii Północnej wybrało nowego spikera, którym został reprezentujący Sinn Fein były burmistrz Belfastu Alex Maskey.

Koniec trzyletniego kryzysu

Zakończenie trwającego trzy lata kryzysu politycznego w Irlandii Północnej było możliwe dzięki zawartemu w piątek porozumieniu, które wynegocjowali brytyjski minister do spraw Irlandii Północnej Julian Smith oraz wicepremier Irlandii Simon Coveney. Gdyby nie udało się go osiągnąć do poniedziałku, konieczne byłoby rozpisanie nowych wyborów do Zgromadzenia.

Zgodnie z porozumieniem wielkopiątkowym z 1998 roku, które kończyło konflikt w Irlandii Północnej, rząd tej prowincji muszą wspólnie tworzyć największe partie reprezentujące społeczność protestancką i katolicką, czyli obecnie właśnie DUP i Sinn Fein. Jednak po upadku rządu w styczniu 2017 roku Irlandia Północna pozostawała w praktyce pod bezpośrednim zarządem Londynu.

Brak funkcjonujących władz prowincji skutkował zarówno problemami w życiu codziennym, takimi jak niemożność spełnienia postulatów strajkujących obecnie pielęgniarek, jak i fundamentalnymi zmianami społecznymi - wejściem w życie przegłosowanej przez brytyjską Izbę Gmin ustawy znacząco liberalizującej przerywanie ciąży oraz mającą wkrótce wejść w życie ustawą uznającą małżeństwa jednopłciowe.

Znaczenie północnoirlandzkiego Zgromadzenia wzrośnie także z tego powodu, że zgodnie z postanowieniami porozumienia zawartego przez rząd brytyjski z Unią Europejską, będzie ono co cztery lata decydować, czy Irlandia Północna pozostanie częścią jednolitego unijnego rynku.

Granica między Irlandią a Irlandią PółnocnąReuters/PAP

Autor: momo//now / Źródło: PAP