- Platforma Obywatelska doskonale wiedziała, co zrobi Związek Nauczycielstwa Polskiego wiele tygodni przed tym, zanim ZNP ogłaszał swoje decyzje - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 i tvn24.pl wicemarszałek Senatu Adam Bielan. - Przywódcy ZNP są politykami opozycji - dodał.
Od 5 marca trwa referendum strajkowe zorganizowane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego w ramach prowadzonego sporu zbiorowego. Potrwa do 25 marca. Odbywa się we wszystkich szkołach i placówkach, z którymi w ramach sporu zbiorowego zakończono etap mediacji, nie osiągając porozumienia co do żądania podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych o tysiąc złotych. Jeśli taka będzie wyrażona w referendum wola większości, strajk w oświacie ma się rozpocząć 8 kwietnia.
Oznacza to, że jego termin może się zbiec z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma się odbyć egzamin gimnazjalny, a 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasistów. Matury mają się rozpocząć 6 maja.
"Pan Broniarz jest politykiem od 20 lat"
Do strajku odniósł się w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 i tvn24.pl wicemarszałek Senatu Adam Bielan z Porozumienia. - Myślę, że ten strajk jest organizowany dokładnie przed wyborami po to, żeby nam zaszkodzić w wyborach - stwierdził.
O przewodniczącym ZNP Sławomirze Broniarzu mówił, że "jest politykiem od ponad 20 lat". - Przypomnijmy, że ZNP był kiedyś członkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej i miał swoich parlamentarzystów - wskazywał.
- Pan Broniarz konsultuje swoje decyzje z liderami opozycji (...), manifestuje na wiechach opozycji (...), bywa w siedzibie Platformy Obywatelskiej - przekonywał. Dodał, że "Platforma Obywatelska doskonale wiedziała, co zrobi ZNP wiele tygodni przed tym, zanim ZNP ogłaszał swoje decyzje".
- Przywódcy ZNP są politykami opozycji - stwierdził Bielan.
"Zdaję sobie sprawę, że bardzo wielu nauczycieli jest sfrustrowanych"
Wicemarszałek Senatu mówił również o sytuacji materialnej nauczycieli.
- Zdaję sobie sprawę, że bardzo wielu nauczycieli jest sfrustrowanych. Zdaję sobie sprawę, że nauczyciele powinni dostać podwyżkę - przekonywał wicemarszałek Senatu.
Stwierdził jednak, że "nauczyciele, którzy słusznie są oburzeni na wysokość swoich płac, powinni zadać sobie pytanie, czy chcą powrotu do władzy ugrupowania, które przez trzy lata dało im podwyżki w wysokości zero złotych".
Jednocześnie wskazywał, że w ciągu osiemnastu miesięcy, od kwietnia 2018 do września 2019 roku, nauczyciele otrzymają 16 procent podwyżki. - Obiecujemy, że oprócz tych podwyżek (...) będą kolejne w roku 2020 - powiedział gość TVN24 i tvn24.pl.
"Nikogo niczym nie straszymy"
Adam Bielan odniósł się także do deklaracji LGBT+ podpisanej w połowie lutego przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Pytany, czy Zjednoczona Prawica straszy środowiskami LGBT w kampanii wyborczej, odpowiedział, że "nikogo niczym nie straszymy".
Stwierdził, że to "Platforma Obywatelska narzuciła ten temat w kampanii wyborczej". - Całkowicie świadomie Grzegorz Schetyna i jego bardzo bliski współpracownik partyjny Rafał Trzaskowski uznali, że będą rywalizować z Robertem Biedroniem o głosy wyborców lewicowych - ocenił.
- Przewidywałem, że dojdzie do licytacji pomiędzy Platformą Obywatelską a Biedroniem na postulaty skrajnie lewicowe - dodał.
Gość "Rozmowy Piaseckiego" przekonywał, że w karcie LGBT+ jest powołanie się do zaleceń WHO (Światowej Organizacji Zdrowia - red.), a w matrycy WHO jest mowa "o edukacji seksualnej już w wieku 0-4 lat".
Mówiąc o zapisach deklaracji stwierdził, że "tego rodzaju dokumenty wprowadza się po wielomiesięcznych konsultacjach, które negocjuje się nie tylko z jedną stroną, czyli z aktywistami LGBT, ale przede wszystkim z rodzicami". - Nie można wprowadzać do szkół tylnymi drzwiami aktywistów lewicowych - przekonywał.
Wicemarszałek Senatu stwierdził, że "w Warszawie już wcześniej pojawiały się organizacje LGBT w szkołach". Wyjaśniał, że "zgodnie z polskim prawem to ministerstwo edukacji narodowej i kuratorzy oświaty są odpowiedzialni za to, jakie przedmioty są wykładane w szkole".
O rozprawie Polski przed TSUE: ta sprawa jest w ogóle precedensowa
Adam Bielan odniósł się również do wtorkowej rozprawy przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego, dotyczących między innymi nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Opinia rzecznika generalnego TSUE w tej sprawie zostanie wydana 23 maja, tuż przed wyborami europejskimi.
Pytany, czy rząd będzie respektował wyrok TSUE, Bielan stwierdził, że trzeba na niego poczekać i "nie uprzedzać faktów". - Ta sprawa jest w ogóle precedensowa, nie tylko w przypadku Polski, ale ona jest w ogóle ustrojowa, można powiedzieć, dla całej Unii Europejskiej - ocenił.
Tłumaczył, że "zgodnie z traktami europejskimi, to wyłącznie państwo członkowskie ma prawo decydować o charakterze i kształcie swojego wymiaru sprawiedliwości".
Autor: mjz/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24