Raila Odinga, 80-letni były premier Kenii, zasłabł w środę podczas spaceru. Przebywał w Indiach, gdzie przechodził leczenie. Choć podjęto próbę reanimacji, nie udało się go uratować. Jego ciało dotarło na główne lotnisko Nairobi w czwartek rano, gdzie czekały tłumy z gałązkami liści palmowych, by opłakiwać cenionego polityka.
Uroczystości ku czci byłego premiera Kenii. Panika wśród żałobników
Były lider opozycji przez Kenijczyków określany był jako "Baba" - to tytuł honorowy w języku suahili zarezerwowany dla ukochanej postaci ojca. Choć początkowo planowano wystawić trumnę w parlamencie, z uwagi na dużą liczbę sympatyków chcących pożegnać polityka, zdecydowano się przenieść ceremonię na stadion - do Międzynarodowego Centrum Sportu Moi. Jak podaje BBC, w około 10-kilometrowej drodze z lotniska na stadion trumnie towarzyszyły tysiące osób. - Jesteśmy smutni, zostaliśmy sierotami. On jest naszym ojcem - mówił BBC jeden z żałobników.
Gdy konwój dotarł na miejsce, okazało się, że stadion był już całkowicie zapełniony. Tłum ruszył na bramy, na co skłoniło żołnierzy do użycia gazu łzawiącego. To wywołało panikę wśród ludzi. Siły bezpieczeństwa oddały strzały, doprowadzając do śmierci co najmniej czterech osób - podaje agencja Reutera. Jak podkreśla brytyjska stacja BBC, nie jest jasne, czy służby użyły ostrej amunicji, czy gumowych kul. Po przywróceniu spokoju - kilka godzin później - przed bramami stadionu odbyły się publiczne uroczystości żałobne.
Kim był Raila Odinga
Odinga nigdy nie został prezydentem, choć było to jego ambicją i pięć razy startował na ten urząd. Jednak pomógł Kenii stać się dynamiczną, wielopartyjną demokracją. Polityk cieszył się dużą popularnością, zwłaszcza w swoim plemieniu Luo, zamieszkującym zachodnią Kenię. Wielu z nich uważa, że został oszukany i pozbawiony urzędu prezydenta w wyniku oszustw wyborczych. On sam również wielokrotnie to powtarzał. Choć znany był głównie jako opozycjonista, został premierem w 2008 roku i zajmował to stanowisko pięć lat.
- Niestrudzenie walczył o demokrację wielopartyjną i dzięki jego walce dziś cieszymy się tymi wolnościami - mówił agencji Reutera student Felix Ambani Uneck, który był obecny na stadionie podczas ceremonii.
Odinga będzie miał pogrzeb państwowy w niedzielę, w swoim wiejskim domu w Bondo w zachodniej Kenii - podaje "Washington Post". Według informacji rodziny będąc już w podeszłym wieku wspominał, że chciałby mieć szybki pochówek, najlepiej w ciągu 72 godzin, co jest nietypowe dla popularnych przywódców w tym wschodnioafrykańskim kraju.
Autorka/Autor: zeb//am
Źródło: BBC, Washington Post, ABC News, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Kevin Midigo / Zuma Press / Forum