Jak bezpiecznie pić napoje izotoniczne podczas upałów? Według ekspertów powinniśmy zachować umiar w ich spożywaniu - ich nadmierne picie może okazać się szkodliwe. W dbaniu o odpowiednie nawodnienie pomóc mogą nam domowe sposoby.
Nad Polskę napłynęła fala upałów, a w prawie wszystkich województwach obowiązują ostrzeżenia IMGW przed gorącem. Wysoka temperatura stanowi duże obciążenie dla organizmu, dlatego powinniśmy szczególnie zadbać o odpowiednie nawodnienie.
Napoje izotoniczne są promowane jako szybki sposób na uzupełnienie płynów, elektrolitów i węglowodanów w organizmie. Sięgają po nie zarówno sportowcy, jak i osoby spędzające czas na słońcu. Choć w określonych sytuacjach rzeczywiście pomagają w nawadnianiu, specjaliści ostrzegają, że ich nadmierne spożycie może mieć negatywny wpływ na zdrowie.
Codzienne spożycie może być problematyczne
Dietetyczka kliniczna Monika Stromkie-Złomaniec, współwłaścicielka poradni dietetycznej "Z Kaloriami na Pieńku", podkreśliła, że izotoniki mogą być przydatne po długotrwałym wysiłku fizycznym lub podczas upałów, szczególnie przy dużej utracie potu.
- Co do zasady izotoniki nawadniają szybciej niż inne napoje. Ale nie są bez wad. Nawadnianie się wyłącznie izotonikami nie jest wskazane, gdyż istnieje poważne ryzyko zaburzeń elektrolitowych i dostarczenia nadmiernej ilości sodu lub potasu - wskazała.
Podczas wysiłku organizm zużywa glikogen, a zawarte w izotonikach węglowodany pozwalają szybko uzupełnić jego zapasy, dodać energii i zmniejszyć zmęczenie. To korzystne np. podczas maratonu lub po intensywnym treningu, jednak w codziennym spożyciu staje się to problematyczne.
Co jest w izotonikach?
Większość dostępnych na rynku izotoników zawiera nie tylko cukier, ale także sztuczne słodziki - takie jak acesulfam K, aspartam czy sukraloza - które w nadmiarze mogą powodować dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Obecne są także syntetyczne barwniki, aromaty i konserwanty. Jak wskazała Monika Stromkie-Złomaniec, izotoniki niesłusznie są uznawane za zdrowsze niż słodkie napoje gazowane, bo w rzeczywistości ich szkodliwość jest porównywalna.
- Świadomy konsument powinien czytać skład produktów, które kupuje, dotyczy to także izotoników. Trudno będzie znaleźć izotonik bez wad, z idealnym składem, ale jeśli już musimy go kupić, to warto wybrać mniejsze zło. Przede wszystkim nie kupujmy kolorowych napojów: niebieskich, zielonych, fluorescencyjnych, bo w tym przypadku mamy pewność, że są w nich sztuczne barwniki - wskazała badaczka.
Ekspertka zaleca, aby podstawą nawodnienia była woda, najlepiej wysoko- lub średniozmineralizowana. Dorośli powinni wypijać co najmniej 1,5-2 litry dziennie (więcej w czasie upałów), a dzieci - wodę niskozmineralizowaną lub źródlaną. Elektrolity i minerały można uzupełniać także dzięki diecie - źródłami potasu są m.in. woda kokosowa, sok pomidorowy, banany, morele, kiwi i pomarańcze.
CZYTAJ TAKŻE: Wszystko, co musisz wiedzieć o napojach izotonicznych
Domowa alternatywa
Dobrym rozwiązaniem jest samodzielne przygotowanie izotoniku w domu. Prostą wersję można zrobić z wody, miodu, soku z cytryny i odrobiny soli lub z rozcieńczonego wodą soku owocowego z dodatkiem soli. Trzeba jednak uważać na nadmiar sodu w diecie - przeciętna osoba i tak spożywa go zbyt dużo.
- Nie dajmy sobie wmówić, że woda bez dodatku soli nas nie nawodni, to teoria wyssana z palca - zaznaczyła Stromkie-Złomaniec.
Izotoniki mogą być pomocne w konkretnych sytuacjach - po intensywnym wysiłku, długotrwałym treningu lub przebywaniu na powietrzu w czasie upałów. Jednak na co dzień znacznie lepiej postawić na wodę i naturalne źródła elektrolitów. Kupne izotoniki, szczególnie te barwione i dosładzane, warto traktować jako rozwiązanie awaryjne, a nie element codziennej diety.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock