Reporter TVN Meteo Active Adrian Mielnik i dietetyk sportowy Ula Somow sprawdzali, co właściwie kryje się w napojach izotonicznych. Odpowiedzieli na pytanie, które można pić bezpiecznie, a które warto odstawić na półkę.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE?
Podczas intensywnego wysiłku, pocąc się, tracimy cenne składniki mineralne, których zwykła woda, wypita przed ćwiczeniami, w trakcie treningu lub po nim, nie uzupełni. Jednym ze sposobów na porządne nawodnienie organizmu i uniknięcie groźnego dla zdrowia odwodnienia jest picie napojów izotonicznych.
Dostarczają one organizmowi węglowodanów i minerałów, jakie traci się podczas wyczerpującego treningu.
- Żeby sprawdzić, czy jest to dobry izotonik, warto sprawdzić poziom cukrów - radzi Ula Somow. I ocenia, że przykładowe 5,8 g na 100 ml uzupełnia ubytek, jaki powstał podczas treningu. Radzi jednak, by pić go tylko, jeżeli ćwiczymy długo i nie mamy na celu zrzucenia zbędnych kilogramów. - Jeżeli trenujemy po to, żeby zgubić trochę tkanki tłuszczowej, i nasz trening nie trwa dłużej niż 60 minut, nie zabierałabym takiego izotonika na siłownię czy na trening - mówi.
Kolorowa chemia
Izotoniki na sklepowych półkach wyróżniają się kolorami - znaleźć można napoje żółte, pomarańczowe, zielone, czerwone, a nawet niebieskie. Jednak te właśnie kolory powinny wzmóc naszą czujność. Kupując tzw. izotonika sprawdzajmy etykiety. Niektóre z tych napojów, poza "dobrymi" składnikami, zawierają bowiem konserwanty i barwniki.
Niebezpieczne składniki izotoników
Uważać trzeba na przykład na takie elementy składu:
- E414, czyli guma arabska - w małych ilościach szkodliwa nie jest, ale duże spożycie może spowodować wzdęcia i wysypki;
- E950, czyli acesulfam K - uważany za nieszkodliwy słodzik (dopuszczalna dawka to 15 mg na kilogram masy ciała). Według niektórych ekspertów w nadmiernych ilościach przyczynić się może do białaczki, raka płuc, piersi, czy chorób układu nerwowego;
- E104, czyli żółcień chinolinowa - żółty, syntetyczny barwnik. Dopuszczalne dzienne spożycie to 10 mg na kilogram masy ciała. W nadmiernych ilościach może powodować nadpobudliwość, zaczerwienienie skóry i wysypkę oraz wzmagać astmę. Według niektórych ekspertów może przyczyniać się do choroby nowotworowej;
- E133, czyli błękit brylantowy - niebieski barwnik, którego dopuszczalne spożycie to 12,5 mg na kilogram masy ciała. Może powodować alergie, nasilenie astmy, wysypki. Niektórzy eksperci uważają, że może mieć działanie rakotwórcze;
- E504, czyli węglan magnezu, który spożywany w dużych ilościach może działać jak środek przeczyszczający;
- E211, czyli benzoesan sodu - konserwant, który w dużych dawkach podrażnia śluzówkę żołądka i według specjalistów może być przyczyną choroby Parkinsona czy marskości wątroby. W połączeniu zaś z witaminą C może zaś przekształcać się w rakotwórczy benzen;
- E102, czyli tartrazyna, E122, czyli azorubina, E151, czyli czerń brylantowa - to barwniki, których spożywać można do 4 mg na kg masy ciała na dobę. Według specjalistów mogą nasilać objawy astmy, a u kobiet w ciąży - powodować skurcze macicy, a nawet poronienie. Mogą też powodować nadpobudliwość u dzieci, a także są posądzane o rakotwórcze działanie.
Autor: stella/kka / Źródło: TVN Meteo Active, wieszcojesz.blogspot.com