Wizja lokalna na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof, który został utworzony na terenach Wolnego Miasta Gdańsk, odbyła się w piątek w Sztutowie. To część toczącego się w Niemczech procesu 96-letniej Irmgard Furchner, oskarżonej o pomocnictwo w zabójstwie ponad 11 tysięcy osób. W czasie drugiej wojny światowej była ona sekretarką komendanta obozu.
Wizja w dawnym obozie, który znajduje się w Sztutowie (woj. pomorskie) odbyła się w piątek w południe. Uczestniczyli w niej niemieccy sędziowie, prokurator, obrońca oskarżonej oraz prawnicy reprezentujący kilkudziesięciu byłych więźniów obozu. Czynności były zamknięte dla mediów, zakończyły się po trzech godzinach.
- Celem wizji było stwierdzenie, co działo się w obozie, o czym oskarżona jako cywilny pracownik administracji, niemniej członek SS, musiała wiedzieć - przekazał pełnomocnik byłych więźniów, oskarżycieli posiłkowych, mecenas Rajmund Niwinski z Düsseldorfu.
Pomocnictwo w morderstwie ponad 11 tysięcy osób
Od ponad roku przed Sądem Okręgowym (Landgericht) w Itzehoe toczy się proces karny przeciwko 96-letniej Irmgard Furchner, byłej sekretarce komendanta obozu. Jest ona oskarżona o pomocnictwo w morderstwie w 11 387 przypadkach. Z uwagi na wiek oskarżonej rozprawy trwają po 2,5 godziny. Postępowanie jest rozpatrywane przez wydział dla nieletnich w mieście Itzehoe, ponieważ oskarżona w chwili popełnienia przestępstwa miała mniej niż 21 lat, a więc była młodociana w rozumieniu ustawy o sądach dla nieletnich.
Proces ten uważany jest za jeden z ostatnich procesów zbrodniarzy wojennych w Niemczech. Od 7 października toczy się również postępowanie przed Sądem Krajowym w Neuruppin, w którym 100-letni oskarżony usłyszał zarzuty o pomocnictwo w zamordowaniu kilku tysięcy osób jako strażnik SS w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen pod Berlinem w latach 1942-1945. Oskarżony zaprzecza zarzutom.
Twierdzi, że nic nie wiedziała
Historię Irmgard Furchner opisał w 2021 roku dziennik "Bild am Sonntag". W artykule podkreślano, że Furchner rozpoczęła pracę w obozie mając 18 lat. Wcześniej pracowała na podobnym stanowisku w Dresdner Banku w Marienburgu (obecnie Malbork). "W obozie koncentracyjnym Stutthof sekretarka zarabiała dobrze, podczas gdy więźniowie głodowali, umierali z wycieńczenia, byli zagazowywani lub rozstrzeliwani" - napisał "Bild am Sonntag"
"Byłam stenografką dla komendanta Hoppego i jego adiutanta, ale więcej pisałam dla Hoppego" - powiedziała kobieta w zeznaniach w 1954 roku. Przez jej ręce przechodziła "cała korespondencja z Urzędem Administracji Gospodarczej SS" (który koordynował m.in. wykorzystywanie robotników przymusowych w obozach koncentracyjnych). "Hoppe dyktował egzekucje i deportacje" - podkreślił niemiecki dziennik. "Ale Furchner udaje, że nie ma o tym pojęcia. Z komendantury widziała baraki więźniów, komorę gazową i krematorium. Mimo to twierdzi, że nic nie słyszała o morderstwach" - zaznaczyła gazeta.
Pierwsza wizja od blisko 30 lat
Mecenas Rajmund Niwinski podkreślił, że jest to pierwsza od blisko 30 lat wizja lokalna przeprowadzana przez niemiecki sąd w byłym obozie koncentracyjnym na terenie Polski.
- Ostatnio w roku 1993 przeprowadzona została wizja lokalna obozu Auschwitz. W postępowaniu bierze udział około 30 oskarżycieli posiłkowych, byłych więźniów oraz krewnych ofiar. Między nimi jest szereg reprezentowanych przeze mnie Polaków, działaczy ruchu oporu oraz powstańców warszawskich - powiedział mecenas Niwinski.
Wizja lokalna jest jednym z ostatnich etapów postępowania dowodowego.
Obóz Stutthof
W obozie Stutthof pod Gdańskiem Niemcy więzili podczas II wojny światowej ponad 100 tysięcy osób, w tym wielu Żydów. Według danych Głównego Urzędu Badania Zbrodni Hitlerowskich w Ludwigsburgu, w obozie koncentracyjnym Stutthof i jego podobozach zginęło ok. 65 tys. osób.
Wyrok procesu spodziewany jest pod tego roku lub na początku przyszłego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wisnia6522/Wikimedia CC BY 2.0