Policjanci zauważyli w nocy na parkingu grupę mężczyzn. Na widok funkcjonariuszy "zaczęli nerwowo się zachowywać i odrzucać różne przedmioty". Okazało się, że były to kominiarki z barwami jednego z trójmiejskich klubów piłkarskich, ręczny miotacz gazu i trzonek od siekiery. Policjanci zatrzymali 17 osób.
Do zdarzenia doszło w sobotę w nocy. Na jednym z parkingów w Gdańsku policjanci zauważyli kilka samochodów i grupę mężczyzn. - Na widok funkcjonariuszy zaczęli nerwowo się zachowywać i odrzucać różne przedmioty. Jak się okazało, były to kominiarki z barwami jednego z trójmiejskich klubów, ręczny miotacz gazu, trzonek od siekiery oraz robocze rękawiczki - przekazuje kom. Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Mężczyźni zostali wylegitymowani - było to 17 osób w wieku od 16 do 35 lat. Policjanci sprawdzili też ich samochody.
- Zabezpieczyli puszki z farbą w sprayu, maczetę oraz trzonki od siekier i emblematy drużyny piłkarskiej - mówi Sienkiewicz.
Usłyszeli zarzuty
Funkcjonariusze ustalili, że mężczyźni mają związek z uszkodzeniem mienia w Gdyni.
- Zostały uszkodzone murale oraz elewacja stadionu miejskiego i okolicznych budynków, sprawcy nanosili tam wulgarne napisy - tłumaczy Sienkiewicz.
17 mężczyzn zostało zatrzymanych, usłyszeli zarzuty udziału w zbiegowisku. Dodatkowo trzech z nich usłyszało zarzut uszkodzenia mienia o charakterze chuligańskim. Grozi za to do pięciu lat więzienia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Policja Pomorska