74-letni Stanisław Kielar z Dargobądza zaszczepił się dziś w Wolinie (Zachodniopomorskie). Pierwotnie system skierował go na szczepienie do Rzeszowa na Podkarpaciu, czyli 850 kilometrów od domu.
Historię 74-latka opisywaliśmy 15 lutego. Stanisław Kielar skontaktował się z nami przez Kontakt 24. Postanowił opowiedzieć ją po obejrzeniu na antenie TVN24 historii pani Elżbiety z Jawora na Dolnym Śląsku.
Kobieta miała wyznaczone miejsce szczepienia około 600 kilometrów od domu. W przypadku pana Stanisława było to 850 kilometrów. 74-latek mieszka bowiem w miejscowości Dargobądz w województwie zachodniopomorskim, a na szczepienie został skierowany na Podkarpacie. Miało się odbyć 25 lutego w szpitalu tymczasowym przy ulicy Krakowskiej 16 w Rzeszowie.
Zamiast 850 kilometrów jedynie sześć
Pan Stanisław ponownie próbował zarejestrować się w przychodni bliżej jego miejsca zamieszkania – niestety bezskutecznie. Długo nie było wolnych terminów w pobliżu jego domu.
- To chyba nie powinno tak wyglądać. Nie pojadę przez całą Polskę do Rzeszowa, nie mam już dwudziestu lat. Takie hasanki już nie są dla mnie – komentował wtedy pan Stanisław. Mężczyzna niedawno miał zawał, zmaga się z nowotworem.
Okazało się jednak, że nie będzie musiał jechać dwukrotnie (po dwie dawki szczepionki) na drugi kraniec Polski. W środę zadzwonili do niego z przychodni z Wolina, czyli niewiele ponad sześć kilometrów od Dargobądza. Okazało się, że mają wolne miejsce na szczepienie w czwartek. W czwartek po godz. 13 pan Stanisław został zaszczepiony.
"Sam tak wybrał"
Pan Stanisław w lutym powiadomił o swojej sytuacji Narodowy Fundusz Zdrowia oraz Ministerstwo Zdrowia.
Małgorzata Koszur, rzecznik zachodniopomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Szczecinie, w rozmowie z TVN24 tłumaczyła, że 74-latek sam wybrał taki termin.
- Wybierając podczas rejestracji przez internet punkt szczepień i najkrótszy termin, trzeba zaznaczyć albo miejscowość, albo województwo. Inaczej system pokaże ten najkrótszy, najbliższy termin w całym kraju i może to być na przykład Rzeszów. System po prostu potwierdza wybór dokonany przez pacjenta, dlatego podczas rejestrowania się na szczepienie trzeba po prostu uważać, jakie miejsca się zaznacza w komputerze – tłumaczyła Koszur.
Wyszukiwarka szczepień
Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska z Ministerstwa Zdrowia potwierdziła, że to pacjent sam wybiera konkretny termin i miejsce szczepienia.
"E-skierowanie jest na samo szczepienie, wybór miejsca szczepienia zależy od tego, gdzie są dostępne terminy. Ostatecznie o zaszczepieniu się w tym konkretnym miejscu i terminie decyduje sam pacjent. Wyszukiwarka miejsc z dostępnymi wolnymi terminami szczepień szuka najbliższego terminu w danym województwie. Pacjent nie musi tego akceptować. Jeśli komuś zależy na tym, by szczepienie odbyło się w bliskim dla jego miejsca zamieszkania punkcie szczepień, to powinien w wyszukiwarkę e-rejestracji wpisać nazwę miejscowości" – napisała Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska w odpowiedzi na nasze pytania.
Dodała również, że "harmonogram szczepień jest zależny od harmonogramu dostaw".
Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: tvn24