Zdrowie psychiczne

Zdrowie psychiczne

"Lady Tyson" uwięziona w czterech ścianach. "Chciałabym pójść z córką na spacer"

Problemy ze zdrowiem, te ogromne. Śmierć bliskiej, kochanej osoby, z dnia na dzień. W ringu Agnieszka Rylik rywalki nokautowała, walczyła tak skutecznie i widowiskowo, że dostała przydomek "Lady Tyson". Po ciosach, które na nią spadły potem, w latach ostatnich, trudno się podnieść nawet jej. Była mistrzyni świata i w boksie, i w kick boxingu płacze, przez większość rozmowy płacze. Jak jej pomóc?

Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

- To jest pewien zaklęty krąg. Z jednej strony ludzie boją się obciążyć tym rodzinę, a z drugiej strony ta ich nadwrażliwość, nadmierne reakcje wynikające z traumy, rzutują na funkcjonowanie kolejnych pokoleń - mówi dr hab. Michał Bilewicz, psycholog społeczny i autor książki "Traumaland. Polacy w cieniu przeszłości", w 80. rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.

Wysoko na liście nowotworów u dzieci. "Biały odblask powinien zaniepokoić"

Rozbłysk oka na zdjęciu? Czasem zwykła fotografia z rodzinnego albumu może być dowodem na rozwijający się w gałce ocznej dziecka nowotwór. - Zaniepokoić powinien objaw białej źrenicy. Nie możemy też mówić o "fizjologicznym zezie" u małych dzieci, zawsze należy sprawdzić, badając dno oczu przy poszerzonej źrenicy, przyczynę zeza - mówi okulistka Bożena Romanowska-Dixon, kierownik Katedry Okulistyki Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Chorzy na polaryzację. Czy politycy wkrótce całkiem zastąpią nam lekarzy?

Możemy zacząć uczyć w szkołach, jak dbać o zdrowe ciało i umysł albo dalej przyglądać się bezradnie, jak liczba szczepień szoruje po dnie, niektórzy leczą raka witaminą C lub karmią małe dzieci tylko winogronami. - Coraz większa grupa Polaków nie ufa lekarzom - mówi tvn24.pl socjolog zdrowia dr hab. Michał Wróblewski. Mogła to zmienić obowiązkowa edukacja zdrowotna, ale w drodze do szkół właśnie natrafiła na postępującą w Polsce polaryzację. Czy na tę chorobę jest jakieś lekarstwo?

Ten adres jest tajny. A już znalazło tu pomoc 200 kobiet

- Pani, która do nas dzwoniła z Krakowa, trafiła na bardzo nieprofesjonalną i nieempatyczną lekarkę. Na SOR zgłosiła, że została zgwałcona, a lekarka odpowiedziała, że ma wrócić z policjantem i dopiero wtedy udzielona jej zostanie pomoc. Od wielu kobiet słyszymy, że to, jak potraktował je system, było gorsze od tego, co zrobił jej sprawca - mówi Joanna Gzyra-Iskandar z Feminoteki. Pierwszy w Polsce punkt pomocy osobom, które doświadczyły gwałtu, w ciągu roku pomógł już ponad 200 kobietom.