Ewa Tylman

Ewa Tylman

"Ten wyrok to porażka wymiaru sprawiedliwości"

W środę w poznańskim sądzie zapadł wyrok w głośnej sprawie śmierci Ewy Tylman. Adam Z., oskarżony o jej zabójstwo, został uniewinniony. Według prokuratury sąd niezasadnie nie dał wiary zeznaniom trzech funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, którym tuż po zatrzymaniu mężczyzna opowiedział przebieg całego zdarzenia. - Sąd dokonał nieprawidłowej oceny zebranego materiału dowodowego - mówi prokurator.

Reakcja ojca Ewy Tylman po wyroku

- Masz ostatnią szansę powiedzieć co się tam stało. Co siedzisz i nic nie mówisz? Czemu nic nie mówisz!? - krzyczał Andrzej Tylman do Adama Z., krótko po tym, jak sąd uniewinnił go od zarzutu zabójstwa Ewy Tylman. Ojca dziewczyny z sali wyprowadzili policjanci.

Jest wyrok w sprawie śmierci Ewy Tylman. "To dopiero preludium". Będzie apelacja

Oskarżony odpowiadający na pytania zza pancernej szyby i wypełniona po brzegi sala sądowa, na którą rozdawano wejściówki. Po dwóch i pół roku skończył się jeden z najgłośniejszych procesów ostatnich lat. Dziś poznański sąd zdecydował: Adam Z. nie odpowiada za śmierć Ewy Tylman. Został uniewinniony od zarzutu zabójstwa ze skutkiem ewentualnym. Wyrok jest nieprawomocny.

Skłamała w sprawie Ewy Tylman. Karolina K. skazana

Sąd w Poznaniu skazał Karolinę K. na dziesięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata za składanie fałszywych zeznań w sprawie Ewy Tylman. Kobieta twierdziła, że widziała, jak ktoś zrzuca Tylman z mostu. Do takich zeznań - zdaniem prokuratury - miał ją namówić Radosław Białek, pracownik biura detektywistycznego. Został on przez sąd uniewinniony.

"Jeśli oskarżony będzie uniewinniony od zarzutu zabójstwa, to będzie klęska wymiaru sprawiedliwości"

Najpierw jedno z najbardziej medialnych i najdroższych kryminalnych śledztw ostatnich lat, teraz proces, w trakcie którego sąd już po trzeciej rozprawie wypuszcza na wolność oskarżonego Adama Z. i zastanawia się, czy dalej powinien on odpowiadać za zabójstwo czy za nieudzielenie pomocy. Co takiego wydarzyło się w czasie procesu w sprawie śmierci Ewy Tylman, że sąd doszedł do takich wątpliwości? Materiał magazynu "Czarno na białym".

Policjanci obciążają Adama Z. "Jego słowa do dziś dźwięczą mi w uszach"

Ewa Tylman stała przy barierkach. Adam Z. niechcący spowodował, że spadła ze skarpy. Nieprzytomną dziewczynę przeciągnął brzegiem i wrzucił do rzeki. Taka wersja tego, co zdarzyło się w nocy z 22 na 23 listopada 2015 r., wynika z relacji trójki policjantów, którym Z. miał się przyznać. On sam twierdzi, że został zmuszony do złożenia takich zeznań.

Sprawa Ewy Tylman. "Luki w akcie oskarżenia będą trudne do obrony"

W Poznaniu ruszył proces w sprawie zabójstwa Ewy Tylman. Według prawnika Zbigniewa Romana, biorąc pod uwagę materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, sądowi będzie bardzo trudno uznać łańcuch zdarzeń za spójny i jednolity. Nie ma dowodów na kluczowe kilka minut, czyli na czas morderstwa.

"Nie chcę iść siedzieć za głupotę i alkoholizm". Rusza proces ws. zabójstwa Ewy Tylman

Kilkadziesiąt tomów akt, 60 przesłuchanych świadków, kilkanaście ekspertyz, dwa eksperymenty procesowe - we wtorek rusza proces, który ma odpowiedzieć na pytanie, jak zginęła Ewa Tylman. Według śledczych do śmierci 26-letniej dziewczyny miał doprowadzić Adam Z. Jednoznacznego dowodu winy nie ma. Jeżeli na sali sądowej uda się to wszystko ułożyć w logiczną całość, to oskarżony może zostać skazany na dożywocie. Materiał magazynu "Czarno na białym".

Co się wydarzyło w nocy, gdy zginęła Ewa Tylman? Nieznane fakty z aktu oskarżenia

Za tydzień ruszy proces w sprawie zabójstwa Ewy Tylman. Jak zginęła 26-latka? Zdaniem prokuratury, Adam Z. miał ją gonić nad brzegiem Warty, zepchnąć ze skarpy a następnie nieprzytomną wrzucić do Warty. 24-latek nie przyznaje się do winy i zasłania się niepamięcią. "Gazeta Wyborcza" ujawnia teraz nieznane wcześniej fakty z aktu oskarżenia.