"Ta ekipa poobrażała już wszystkich"

1006N370XR PIS DNZ WARS EUZIOBRO
KE zwraca się o wycofanie wniosku do TK
Źródło: TVN24

Komisarz sprawiedliwości Komisji Europejskiej pisze list do Warszawy - prosi, by polski rząd wycofał z kierowanego przez Julię Przyłębską Trybunału Konstytucyjnego, wniosek dotyczący wyższości prawa krajowego nad europejskim. Prośba daremna, bo premier nie zamierza tego zrobić, a minister Zbigniew Ziobro porównuje Unię Europejską do Związku Radzieckiego i używa argumentów, które prawnicy uważają za niezgodne z prawem. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Zbigniew Ziobro od dawna nie ukrywa, że z unijnymi wartościami mu nie po drodze. W czwartek poszedł jednak krok dalej. - W ramach PRL-u trudno mi sobie przypomnieć, aby jakiś sekretarz z Moskwy pisał do Wojciecha Jaruzelskiego albo jego poprzedników z żądaniem wycofania jakiegoś wniosku z polskiego sądu – powiedział minister sprawiedliwości podczas konferencji prasowej.

Porównanie Unii Europejskiej do Związku Radzieckiego wprost z rządu jeszcze nigdy nie wybrzmiało. - Uważa, że jesteśmy pod obcym panowaniem, że zostaliśmy podbici, że jacyś okupanci nam narzucają swoją wolę. To jest skandaliczne po prostu – mówi eurodeputowany Platformy Obywatelskiej i były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Ziobro: wbrew decyzjom Polaków chce się narzucić poglądy i agendę ideologiczną
Źródło: TVN24

"Wniosek wydaje się podważać podstawowe zasady prawa Unii Europejskiej"

Zbigniew Ziobro wzburzył się, bo do Warszawy doszedł list napisany przez unijnego komisarza do spraw sprawiedliwości. Didier Reynders zwrócił się z prośbą, żeby polski rząd wycofał z polskiego Trybunału Konstytucyjnego wniosek o uznanie wyższości prawa krajowego nad unijnym.

- Wniosek wydaje się podważać podstawowe zasady prawa Unii Europejskiej, w szczególności zasadę, iż prawo Unii jest nadrzędne w stosunku do prawa krajowego, a orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej są wiążące dla wszystkich sądów krajowych i innych organów państwowych państw członkowskich – podkreśla rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand.

- Prośby towarzyszy radzieckich też były formułowane w kategoriach sugestii, a nie jakichś nakazów – mówi Zbigniew Ziobro.

Eurodeputowany Platformy Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz uważa, że "ta ekipa poobrażała już wszystkich". - Niemców, Czechów czy opozycję na Białorusi. Ta ekipa zaczęła wojnę z Unią Europejską i skończy się to tym, że nas z Unii wyprowadzą – obawia się.

Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego złożył pod koniec marca premier Mateusz Morawiecki, gdy zapadały niekorzystne dla Polski wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - mimo że w konstytucji napisane jest jasno, że "jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami".

Ale nie tylko - to obowiązujące prawo, które stworzyły orzeczenia unijnego Trybunału Sprawiedliwości. – Jest też zasada pisana. Została dołączona do prawa traktatowego, a dokładniej jest w deklaracji numer 17 dodanej do Traktatu Lizbońskiego i tym samym stanowi integralną całość z Traktatem – wyjaśnia konstytucjonalistka dr Bogna Baczyńska.

Do tego, o potencjalnej kolizji rozstrzyga właśnie unijny Trybunał, a nie sąd krajowy, jak chce rząd Prawa i Sprawiedliwości. Minister Zbigniew Ziobro wie jednak lepiej. – Polska konstytucja jest nadrzędna nad prawem europejskim – mówi.

"Polexitowy nacjonalizm, który ma Polaków odwrócić od Unii Europejskiej"

Polski premier, autor wniosku do upolitycznionego i kontrowersyjnie obsadzonego Trybunału Konstytucyjnego kierowanego przez Julię Przyłębską, ani myśli o jego wycofaniu. – Propozycje, które płyną z Komisji Europejskiej nie mają dzisiaj odniesienia do stanu faktycznego, który zaistniał po skierowaniu pytania do Trybunału Konstytucyjnego i oczywiście nie zamierzam wycofywać tego pytania – zapowiada Mateusz Morawiecki.

Obawa polskiej opozycji co do polskiej pozycji w Unii jest coraz poważniejsza. - Czy to jest początek jakiegoś przygotowywania instytucji europejskich do tego, że Polska wychodzi z Unii Europejskiej? – zastanawia się Krzysztof Śmiszek z Lewicy. Radosław Sikorski uważa z kolei, że to jest "polexitowy nacjonalizm, który ma Polaków odwrócić od Unii Europejskiej".

sikorski
Sikorski: Ziobro próbuje nastraszyć Polaków, naszczuć ich na Unię Europejską
Źródło: TVN24

Marek Ast z Prawa i Sprawiedliwości ocenia jednak, że "opozycja bzdury opowiada". Komisja Europejska daje Polsce miesiąc na wycofanie wniosku z upolitycznionego Trybunału. W przeciwnym razie nasz kraj czeka kolejna unijna procedura, która ma skłonić Warszawę do postępowania w myśl unijnej praworządności. Parlament Europejski w przegłosowanej właśnie rezolucji domaga się działań bardziej zdecydowanych niż dotychczas.

Maciej Warsiński

Czytaj także: