Wołodymyr Zełenski, Olaf Scholz i inni. Świat reaguje na rezygnację Joe Bidena

Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl
Biden rezygnuje z wyścigu o Biały Dom. Relacja korespondenta TVN24 z Waszyngtonu
Biden rezygnuje z wyścigu o Biały Dom. Relacja korespondenta TVN24 z Waszyngtonu TVN24
wideo 2/3
Biden rezygnuje z wyścigu o Biały Dom. Relacja korespondenta TVN24 z Waszyngtonu TVN24

Ukraina jest wdzięczna prezydentowi USA za jego wsparcie dla walki o wolność - napisał prezydent tego kraju Wołodymyr Zełenski w reakcji na oświadczenie o rezygnacji z walki wyborczej Joe Bidena. Dodał, że szanuje jego "trudną, ale pokazującą siłę decyzję". Dzięki Bidenowi "NATO jest silne", a "współpraca transatlantycka bliska" - napisał kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Premier Hiszpanii Pedro Sanchez wyraził "podziw i uznanie" dla Bidena. Podziękowania i słowa uznania płyną też z Izraela, Australii, Nowej Zelandii czy Norwegii. Z kolei wicepremier Włoch oznajmił, że rząd będzie współpracował zarówno z Trumpem, jak i Kamalą Harris.

"Ukraina jest wdzięczna prezydentowi Bidenowi za jego niezachwiane wsparcie dla ukraińskiej walki o wolność, które, wraz z silnym dwupartyjnym poparciem w USA, było i pozostaje kluczowe" - oświadczył nocą z niedzieli na poniedziałek ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski, komentując ogłoszenie przez Bidena rezygnacji z wyścigu o reelekcję.

Zobacz też: Joe Biden zrezygnował z wyścigu o Biały Dom

Prezydent Ukrainy o "silnej i trudnej" decyzji Bidena

Zaznaczył, że w ostatnich latach zapadło wiele "poważnych decyzji", które będą zapamiętane jako odważne kroki podjęte przez Bidena w odpowiedzi na wymagające czasy. "I szanujemy dzisiejszą trudną, ale pokazującą siłę decyzję" - dodał.

Zełenski oświadczył, że Kijów pozostanie na zawsze wdzięczny Bidenowi za jego przywództwo. "Wspierał nasz kraj podczas najbardziej dramatycznej chwili w historii, pomagał nam, by nie dopuścić do tego, żeby Putin okupował nasz kraj, kontynuował pomoc dla nas w czasie tej strasznej wojny" - podkreślił szef ukraińskiego państwa.

"Obecna sytuacja w Ukrainie i w całej Europie jest nie mniej wymagająca i szczerze mamy nadzieję, że nieprzerwane silne przywództwo Ameryki nie dopuści do tego, by rosyjskie zło odniosło sukces albo by jego agresja opłacała się" - podsumował Zełenski.

Scholz: dzięki niemu NATO jest silne

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który nazwał Bidena we wpisie na platformie X swoim przyjacielem, podkreślił, że prezydent USA dużo osiągnął "dla swojego kraju, dla Europy, dla świata". "Dzięki niemu współpraca transatlantycka jest bliska, NATO jest silne, a USA są dla nas dobrym i niezawodnym partnerem. Jego decyzja o rezygnacji z ponownego kandydowania zasługuje na szacunek" - skomentował szef niemieckiego rządu.

W Hiszpanii o "zdrowym rozsądku" prezydenta USA

Kwestię wojny w Ukrainie poruszył w swoim komentarzu na platformie X również premier Hiszpanii Pedro Sanchez, który napisał w niedzielę wieczorem: "Cały mój podziw i uznanie dla odważnej i godnej decyzji prezydenta Joe Bidena".

Następnie podkreślił: "Dzięki jego determinacji i przywództwu Stany Zjednoczone przezwyciężyły kryzys gospodarczy po pandemii i ciężki atak na Kapitol. Był wzorem w swoim wsparciu dla Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji". Premier ocenił, że decyzja Bidena to "wielki gest wielkiego prezydenta, który zawsze walczył o demokrację i wolność".

W hiszpańskich mediach z kolei podkreśla się, że decyzja Bidena jest przejawem "zdrowego rozsądku". Dziennikarze postrzegają ją jako "historyczną". Madrycka rozgłośnia Cadena SER porównuje rezygnację Bidena z ubiegania się o reelekcję do konia zawracającego z drogi pośrodku rzeki. Dziennik "El Mundo" podkreśla, że amerykański prezydent coraz bardziej odczuwał, że opada z sił, a jednocześnie czuł na sobie presję wyższych sfer Partii Demokratycznej. Chwali obecnego gospodarza Białego Domu za odwagę.

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer napisał w krótkim i lakonicznym tweecie, że szanuje decyzję Bidena i ma nadzieję na owocną współpracę przez resztę jego prezydentury. Ocenił jego karierę jako "niezwykłą".

Włoski rząd: będziemy współpracować z Trumpem i z Harris

Szef włoskiego MSZ, wicepremier Antonio Tajani oświadczył w niedzielę, komentując decyzję prezydenta Joe Bidena o rezygnacji z ponownego kandydowania w wyborach, że "nic nie zmieni się w relacjach między Włochami a Stanami Zjednoczonymi".

- Ktokolwiek będzie następnym prezydentem będziemy dobrze współpracować: zarówno z Trumpem, jak i z Harris. Współpracujemy dobrze z administracją Bidena i dobrze pracowaliśmy z administracją Trumpa - zapewnił minister w wypowiedzi dla telewizji RAI. Odnosząc się do ogłoszonej w niedzielę wieczorem decyzji Joe Bidena, szef MSZ zaznaczył, że ta wiadomość "wisiała w powietrzu od kilku dni, zwłaszcza po tym, gdy prezydent zaraził się Covid-19".

Tusk: wiele razy podejmowałeś trudne decyzje

Decyzję Joe Bidena skomentował też premier Donald Tusk. "Wiele razy podejmowałeś trudne decyzje, dzięki którym Polska, Ameryka i świat były bezpieczniejsze, a demokracja i wolność silniejsze" - napisał.

 "Wiem, że kierowałeś się tym samym, ogłaszając ostatnią decyzję. Być może najtrudniejszą w życiu" - dodał.

Premier Czech: to niewątpliwie decyzja męża stanu

Premier Czech Petr Fiala na platformie X napisał: "To niewątpliwie decyzja męża stanu, który przez dziesięciolecia służył swojemu krajowi. To krok odpowiedzialny i osobiście trudny, ale tym bardziej wartościowy".

"Trzymam kciuki za USA, aby z kryzysu wyłonił się dobry prezydent w demokratycznej konkurencja dwóch silnych i równych kandydatów" - dodał Fiala.

Premierzy Kanady i Irlandii dziękują Bidenowi

"Znam prezydenta Bidena od lat. To wspaniały człowiek i we wszystkim, co robi, kieruje się miłością do swojego kraju. Jako prezydent jest partnerem Kanadyjczyków i prawdziwym przyjacielem" - napisał w mediach społecznościowych premier Kanady Justin Trudeau. Podziękował prezydentowi i Jill Biden - pierwszej damie, żonie Joe Bidena.

Szef rządu irlandzkiego Simon Harris także dziękował Bidenowi w specjalnym oświadczeniu za przywództwo na świecie i przyjaźń. "Joe Biden, niezależnie od tego, czy sprawował urząd, zawsze był niezachwianym głosem i pełnym pasji działaczem na rzecz pokoju na irlandzkiej wyspie i nasz kraj ma wobec niego wielki dług" - zapewnił.

"Jest jednym z najwybitniejszych polityków amerykańskich"

Premier Norwegii Jonas Gahr Stoere z szacunkiem wypowiedział się o decyzji Bidena o wycofaniu się ze starań o reelekcję, gdyż chce postawić kraj ponad siebie.

"Joe Biden od kilkudziesięciu lat jest jednym z najwybitniejszych polityków amerykańskich i prezydentem, który przeprowadził kilka ważnych reform. Szczególnie gratuluję mu przywództwa w NATO i z niecierpliwością oczekuje współpracy z Bidenem jako prezydentem Stanów Zjednoczonych do końca stycznia" - podkreślił Stoere w oświadczeniu dla agencji Reuters.

"Odwiedził Izrael w czasie wojny"

W oświadczeniu w mediach społecznościowych prezydent Izraela Isaac Herzog dziękował Bidenowi za jego przyjaźń i niezachwiane wsparcie dla narodu izraelskiego w ciągu kilkudziesięcioletniej lat działalności politycznej.

"Jako pierwszy prezydent USA, który odwiedził Izrael w czasie wojny, jako odznaczony Honorowym Medalem Prezydenta Izraela i jako prawdziwy sojusznik narodu żydowskiego, jest symbolem nierozerwalnej więzi między naszymi narodami" - zaznaczył Herzog.

"Poświęcił swoje życie służbie publicznej"

Australijski premier Anthony Albanese chwalił zasługi Bidena, zauważając: "Sojusz Australia - USA był silniejszy dzięki naszemu wspólnemu zaangażowaniu na rzecz wartości demokratycznych, bezpieczeństwa międzynarodowego, dobrobytu gospodarczego i działań klimatycznych, a także na rzecz przyszłych pokoleń" - zaznaczył szef australijskiego rządu.

Premier Nowej Zelandii Christopher Luxon zwrócił uwagę, że Biden "poświęcił swoje życie służbie publicznej", co zasługuje na wielki szacunek. "Dziękuję prezydentowi za przywództwo w Stanach Zjednoczonych i zaangażowanie w relacje z Nową Zelandią. Nie mogę się doczekać współpracy z nim przez resztę jego kadencji" - dodał.

Autorka/Autor:bp/adso

Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: JIM LO SCALZO/EPA