"Sława Ukrajini. Herojam sława!". Wzruszony Zełenski w Parlamencie Europejskim

Wołodymyr Zełenski rozpoczął przemówienie w Parlamencie Europejskim od słów: "Sława Ukrajini". W odpowiedzi eurodeputowani odkrzyknęli: "Herojam sława".

- Wracając do Europy, wracamy do siebie do domu. Staję przed państwem, żeby bronić naszego prawa powrotu do domu. Wszystkich Ukraińców w różnym wieku, o różnych przekonaniach politycznych, o różnym statusie społecznym, o różnych przekonaniach religijnych. Wszyscy mamy za sobą wspólną europejską historię - mówił.

Zaznaczył, że "próbuje się nam odebrać europejski sposób życia poprzez wojnę totalną, ale my na to nie pozwolimy". - Ta wojna totalna, którą Rosja rozpoczęła nie toczy się tylko o takie czy inne terytorium, w takim czy innym miejscu w Europie. Zagrożenie polega na tym, że mamy do czynienia z dyktatorem, który ma ogromne zasoby i rezerwy sowieckiej broni, jak również innych reżimów jak Iran - dodał. 

- Kreml krok po kroku przez wiele lat stara się niszczyć to, co my postrzegamy za nasze wartości. Wartość życia ludzkiego nie istnieje dla rosyjskich władz. Nikt się nie liczy poza tymi, którzy siedzą na Kremlu i nabijają sobie kabzę. 140 milionów obywateli Rosji to dla przywódców rosyjskich mięso armatnie - ktoś, kto może nosić karabin i pójść walczyć - powiedział.

Rosja - mówił Zełenski - "inwestuje w ksenofobię i próbuje ją na naszym kontynencie znormalizować". - Stara się sprawić, aby nieludzka rzeczywistość lat 20., 30., 40. wróciła. Nasza odpowiedź wobec tego to zdecydowane "nie". Bronimy się przed najbardziej antyeuropejską siłą na kontynencie. Działając na polu bitwy, działamy razem z wami - zaznaczył.

- Aby marzenia naszych dzieci i wnuków mogły się ziścić, musi zapanować pokój i bezpieczeństwo. Jak miałoby do tego dojść, jeśli nie pokonamy siły antyeuropejskiej, która chce nas wszystkich obrabować, ukraść nam nasza Europę? Tylko nasze zwycięstwo zagwarantuje nam przyszłość - dodał.

Zełenski, zwracając się do Europejczyków, wskazał, że "przyszłość i przeznaczanie Europy nigdy nie zależało od polityków i nie powinno być tak teraz". - Zależy od nas wszystkich, od każdego z was. Każdy z was jest silny, każdy z was potrafi wpłynąć na swój sposób na nasze wspólne przeznaczenie, na nasze wspólne zwycięstwo - mówił.

Szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola powiedziała, że "minął prawie rok od brutalnej, nielegalnej inwazji Rosji na suwerenną Ukrainę". - Przez cały ten czas, panie prezydencie, pańskie przywództwo inspirowało waszych ludzi i inspirowało każdy zakątek globu. Kiedy świat myśli o Ukrainie, myśli o bohaterach walczących z przeciwnościami losu, o Dawidzie pokonującym Goliata. Myśli o ikonach Wyspy Węży, wojownikach Mariupola, wyzwolicielach tak wielu okupowanych miast i wsi. Ich imiona będą wymawiane przez pokolenia - zwróciła się do Zełenskiego.

Metsola zaznaczyła, że "pomimo bomb, które spadają każdego dnia, wasze zboże nadal karmi świat". - Kiedy niszczycielskie trzęsienie ziemi nawiedziło Turcję i Syrię, powstaliście i wysłaliście ratowników, sprzęt i wiedzę. To jest prawdziwa solidarność. Z dumą mogę powiedzieć, że ta izba demokracji europejskiej, jej członkowie, nasza Unia Europejska zawsze byli z wami. Rozumiemy, że walczycie nie tylko o swoje wartości, ale także o nasze. O te ideały, które łączą nas jako siostry i bracia. To czyni nas wszystkich Europejczykami - powiedziała.

- Bo Ukraina to Europa, a przyszłość waszego narodu leży w Unii Europejskiej - podkreśliła Metsola.

Po przemówieniu w Parlamencie Europejskim Zełenski udał się na nadzwyczajne posiedzenie Rady Europejskiej. Zwracając się do unijnych przywódców, zaznaczył, że "w tym momencie nasza wolność, nasza jedność wymaga dodatkowego składnika: bezpieczeństwa". - Bez niego reszta jest zbyt krucha. Jeśli osiągniemy to bezpieczeństwo w Europie i je zagwarantujemy, to obiecuję wam, wasze imiona zapiszą się w historii Europy - dodał.

- Jestem wam wszystkim wdzięczny za wszystko, co zrobiliście w ciągu tego strasznego roku. W ciągu mijającego roku, od początku agresji, Europa stała się silniejsza. Dzięki waszym osobistym decyzjom. Dziękuję wam, że rozumiecie, że Europa nie powinna mieć szarych stref. Że nasz cały kontynent powinien być otwarty dla europejskiego przeznaczenia. Nie powinien być destabilizowany. Jedność Europy to fundamentalna droga do bezpieczeństwa - oświadczył prezydent.

Mówił też, że "wspólna Europa jest niemożliwa bez Ukrainy". - Dziękuję za to, że Ukraina ma możliwość bycia państwem kandydującym do Unii Europejskiej - powiedział.

Podziękował również za wsparcie energetyczne, militarne oraz finansowe. - Wierzę, że na całym terenie Ukrainy, mimo okupacji niektórych obszarów przez Rosję, będziemy w stanie dzięki wspólnej Europie zwalczać agresję. Ukraina teraz jak nigdy potrzebuje takich możliwości. Potrzebuje pocisków, czołgów, pocisków dalekiego zasięgu. Dziękujemy za wsparcie militarne, które wzmacnia naszą współpracę. Współpracę, która jest silniejsza niż agresja obcego państwa - mówił.

Zełenski przekonywał, że "bez sprawiedliwości przyszłość jest niemożliwa, dlatego trybunał jest niezbędny, by pociągnąć Rosję do odpowiedzialności". - Rosyjscy terroryści muszą odpowiedzieć za to, co zrobili - stwierdził.

- Ukraina nigdy nie chciała jakiejkolwiek wojny. Ukraina nigdy nie prowokowała, zawsze chciała zachować pokój - podkreślił.

Zełenski przypominał, że "naszą aspiracją jest życie w zjednoczonej, wolnej Europie". - Wszyscy bronimy Europy przez reżimem, który chce zniszczyć jej wolność. (...) Nie traktujemy Europy jako terytorium z zasobami, tak jak czyni to Rosja. Dla nas to europejski dom. Rosja próbuje przejmować kontrolę nad terytorium, by eksploatować zasoby i narody - mówił.

Przekonywał, że Rosja ma szeroki wachlarz środków, za pomocą których próbuje wywierać wpływ na inne państwa - od brudnych pieniędzy po cyberataki. - Nie ogranicza się tylko do krajów bałtyckich i Polski. Widzieliśmy to na Bałkanach i będziemy widzieć w innych regionach, jeśli tylko Rosja tego zechce. Dlatego potrzebujemy szybkich decyzji - przekonywał ukraiński przywódca.

Przed rozpoczęciem posiedzenia Zełenski wraz z przywódcami państw Unii Europejskiej oraz unijnych instytucji zrobili wspólne zdjęcie. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel napisał z kolei na Twitterze: "Witaj w domu, witaj w UE"

Po rozmowach na Radzie Europejskiej Zełenski wystąpił na wspólnej konferencji z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i Charlesem Michelem.

Przekazał, że kilku przywódców Unii Europejskiej powiedziało podczas szczytu, że są gotowi dostarczyć Kijowowi samoloty, które pomogą mu w walce z rosyjską inwazją. - Europa będzie z nami aż do naszego zwycięstwa. Słyszałem to od wielu europejskich przywódców, o gotowości dostarczenia nam niezbędnej broni i wsparcia, w tym samolotów – powiedział.

- Mamy teraz kilka spotkań dwustronnych, zamierzamy poruszyć kwestię myśliwców i innych samolotów - dodał.

Von der Leyen ogłosiła zaś, że nowe sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji obejmą dalsze zakazy eksportu o wartości ponad 10 miliardów euro. - Będziemy brać na cel propagandystów Putina, ponieważ ich kłamstwa zatruwają przestrzeń publiczną w Rosji i za granicą - argumentowała.

Według niej nowe sankcje "doprowadzą do dalszego zagłodzenia rosyjskiej machiny wojskowej i wstrząsną podstawami jej gospodarki".

Szefowa KE oceniła, że Ukraina robi "imponujące" postępy na drodze do integracji europejskiej. - Komisja ściśle współpracuje z ukraińskim rządem (...) Nie ma sztywnego harmonogramu, jest to proces merytoryczny - powiedziała. Zapowiedziała też, że jesienią przyszłego roku ma ukazać się raport o rozszerzeniu, którego głównym celem jest pokazanie postępów, jakie Ukraina poczyniła w reformach.

Michel przekazał, że ukraiński prezydent mówił podczas szczytu o potrzebach wojskowych swojego kraju. - Rozumiemy, że nadchodzące tygodnie i miesiące będą miały decydujące znaczenie. Musimy zachować otwarte oczy, musimy nadal zapewniać wsparcie na maksymalnym poziomie – powiedział Michel.

- Artyleria, amunicja, systemy obronne (...) powiedzieliście nam dokładnie, czego potrzebujecie i czego potrzebujecie teraz – dodał.

Wołodymyr Zełenski, który w środę odwiedził Londyn i Paryż, przybył do Brukseli w czwartek wraz z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Na płycie lotniska w belgijskiej stolicy powitali ich szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i szef Rady Europejskiej Charles Michel, a także premier Belgii Alexander De Croo. 

"Witaj w Brukseli, drogi Wołodymyrze Zełenski. W sercu europejskiej rodziny, do której należy Ukraina. Będziemy wspierać Ukrainę na każdym jej kroku w drodze do naszej Unii" - zapewniła von der Leyen.

Z lotniska Zełenski udał się do siedziby Parlamentu Europejskiego w Brukseli, gdzie spotkał się z jego przewodniczącą Robertą Mestolą. "To historyczny dzień dla Europy" - pisała wcześniej szefowa PE, ogłaszając, że ukraiński prezydent "zwróci się do obywateli Europy z domu europejskiej demokracji"

Przed rozpoczęciem szczytu premier Mateusz Morawiecki mówił dziennikarzom, że głównym tematem spotkania będzie wojna na Ukrainie. Jak mówił, wszyscy chcą doprowadzić do pokoju i bezpieczeństwa. Ta wojna musi się skończyć, ale musi się skończyć w taki sposób, aby Ukraina wygrała. To jest dla wszystkich tu jasne - stwierdził Morawiecki.

Dlatego - jak zaznaczył - "stanowisko Polski tu jest jednoznaczne, jest bardzo ściśle określone". - Dziś tu mamy spotkanie z panem prezydentem Zełenskim w Brukseli. Nasza reprezentacja i ja sam spotykam się też w różnych formatach z panem prezydentem. Będziemy rozmawiali o aktualnej sytuacji i w jaki sposób wsparcie militarne, wojskowe, humanitarne może wesprzeć Ukrainę w jej drodze do zwycięstwa - dodał.

Morawiecki podkreślił, że "w drodze Ukrainy do zwycięstwa" ważny jest "kolejny pakiet sankcji [na Rosję - red.], który będzie wynegocjowany w ciągu najbliższych, mam nadzieję, dwóch tygodni". - Tutaj nie może dochodzić do rozszczelnienia poprzednich pakietów. Musimy wprowadzić bardzo konkretne zapisy, które pokażą Rosji, że jesteśmy zdeterminowani w walce o zwycięstwo Ukrainy w tej wojnie - dodał.

- Podkreślamy konieczność konfiskaty majątku Federacji Rosyjskiej i oligarchów rosyjskich. To jest ogromny zasób nowych środków. Dwie pieczenie na jednym ogniu - z jednej strony sprawiedliwość wymierzona wobec barbarzyńskiego agresora, a z drugiej środki, które mogą się pojawić na zmniejszenie kosztów rachunków za energię elektryczną, za gaz, oraz pieniądze na odbudowę Ukrainy - mówił.

W środę Zełenski przyleciał do Londynu, gdzie spotkał się z premierem Rishi Sunakiem i wygłosił przemówienie przed połączonymi izbami brytyjskiego parlamentu. Został także przyjęty przez króla Karola III. Później udał się do Paryża, gdzie spotkał się z prezydentem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.

Podróż ukraińskiego prezydenta po Europie jest jego drugą wizytą zagraniczną od czasu rozpoczęcia 24 lutego 2022 roku prowadzonej na pełną skalę wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Pod koniec grudnia Zełenski był w USA.