Wciąganie Donalda Trumpa w "długą grę". Jaka powinna być strategia Kijowa

Źródło:
BBC, tvn24.pl
Amerykańsko-rosyjskie rozmowy bez udziału Ukrainy. Kijów obawia się odsunięcia na drugi plan
Amerykańsko-rosyjskie rozmowy bez udziału Ukrainy. Kijów obawia się odsunięcia na drugi planAndrzej Zaucha/Fakty TVN
wideo 2/11
Amerykańsko-rosyjskie rozmowy bez udziału Ukrainy. Kijów obawia się odsunięcia na drugi planAndrzej Zaucha/Fakty TVN

Bardzo ważne jest, żeby nie upaść przed strzałem, ale jeszcze ważniejsze jest, żeby nie upaść po strzale. Uważam, że Ukraina powinna kierować się tą zasadą - stwierdził były minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba w wywiadzie dla BBC. Powiedział również, że podpisanie przez władze w Kijowie dokumentu, stwierdzającego, że Ukraina zrzeka się części terytorium lub członkostwa w NATO, byłoby zdradą stanu.

Światowi liderzy wciąż poszukają sposobu na zakończenie wojny w Ukrainie. Po Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, gdzie w centrum uwagi była kwestia inwazji zbrojnej Rosji przeciwko Ukrainie i gdzie padły deklaracje specjalnego wysłannika USA do spraw Ukrainy i Rosji Keitha Kellogga, że Europa nie weźmie bezpośredniego udziału w rozmowach pokojowych, odbył się nieformalny szczyt w Paryżu przywódców europejskich, na którym był także premier Donald Tusk

We wtorek w Rijadzie ruszyły rozmowy wysokich rangą przedstawicieli władz USA i Rosji. Nie zaproszono do nich zarówno władz w Kijowie, jak i urzędników Unii Europejskiej.

"Mecz jeszcze się nie zaczął"

Ukraińska sekcja BBC zapytała byłego szefa MSZ w Kijowie Dmytra Kułebę, jak w nowej rzeczywistości ma odnaleźć się Ukraina, która jest w sytuacji, kiedy Donald Trump najwyraźniej zamierza dogadywać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem bez jej udziału. Ma o tym świadczyć między innymi rozmowa telefoniczna Trumpa z Putinem i wynikające z niej obawy, że w wyniku tej rozmowy powstanie plan, który nie będzie odpowiadał władzom w Kijowie. Najbardziej nieodpowiednim rozwiązaniem dla strony ukraińskiej byłoby zmuszenie do rezygnacji członkostwa w NATO i rezygnacji z terytoriów kontrolowanych obecnie przez siły rosyjskie.

- Strategia Ukrainy powinna polegać na wciąganiu Donalda Trumpa w "długą grę", zamiast ulegać jego szybkiej presji, na którą liczy - odpowiedział Kułeba. - Gra jest daleka od zakończenia. Mecz jeszcze się nie zaczął, dopiero rozgrzewamy się na boisku, każdy patrzy na inną jego połowę, aby ocenić, w jakiej formie fizycznej znajduje się przeciwnik, i bierze to pod uwagę podczas gry - zaznaczył były szef ukraińskiej dyplomacji. - Przed nami jeszcze wiele, wiele bitew i wiele manewrów. Zawsze powtarzam: bardzo ważne jest, żeby nie upaść przed strzałem, ale jeszcze ważniejsze jest, żeby nie upaść po strzale. Uważam, że Ukraina powinna kierować się tą zasadą - dodał Kułeba.

Donald Trump o rozmowie z Władimirem Putinem
Donald Trump o rozmowie z Władimirem PutinemReuters

CZYTAJ też: Z Putinem rozmawiał dłużej niż z Zełenskim. Dlaczego? Rubio tłumaczy

Kułeba: należy przyjąć plan Trumpa

Pytany o to, jak wciągnąć Trumpa w "długą grę", Kułeba odpowiedział, że należy przyjąć jego plan i powiedzieć: "Dziękujemy, pomyślimy o tym". - W dyplomacji jest jedna prosta zasada. Możliwe jest zawarcie umowy bez udziału jednej ze stron zainteresowanych lub jednego kluczowego gracza, lecz bez udziału tego gracza nie jest możliwe wdrożenie tej umowy. Teoretycznie Putin i Trump mogą dojść do porozumienia w każdej kwestii. Ale dopóki Ukraina i Unia Europejska nie przyjmą tych zasad, umowa nie będzie miała sensu - zauważył były szef ukraińskiej dyplomacji.

Zdaniem Kułeby, USA "niewątpliwie uważają Europę za gracza, choć mogą nie wierzyć, że jest ona w stanie wysunąć jakieś żądania". - I to jest punkt zwrotny dla Europy - podkreślił rozmówca BBC, dodając, że Unia Europejska dysponuje dwoma "kluczowymi narzędziami". Są nimi produkcja uzbrojenia i dostęp do rzadkich minerałów (np. litu i grafitu), w tym na terytorium Ukrainy (umowa w tej sprawie została podpisana między Kijowem i Brukselą w 2021 roku - red.).

Kułeba wymienił szereg zakładów zbrojeniowych w Unii Europejskiej, m.in. Rheinmetall w Niemczech, Leonardo we Włoszech i Nexter we Francji i stwierdził, że za kilka miesięcy Ukraina będzie miała stabilne dostawy broni. - Może nie w takiej ilości, jaką dostarczali Amerykanie, ale wystarczającej, by utrzymać front - powiedział. Ocenił, że taki stan rzeczy pozwala na "rozszerzenie manewru".

"Opcja NATO pozostaje na stole negocjacyjnym"

Na uwagę dziennikarza, że "nie rozumie logiki ekipy Trumpa, która bez rozpoczynania negocjacji stwierdza, że ​​Ukraina nie przystąpi do NATO w wyniku pokojowego rozwiązania konfliktu i tym samym bez walki oddaje jedno z kluczowych stanowisk negocjacyjnych w sprawie Ukrainy", Kułeba stwierdził, że później "Amerykanie się z tego wycofali, a zastępca Keitha Kellogga potwierdził, że opcja NATO pozostaje na stole negocjacyjnym".

Kułeba ocenił również, że oświadczenia przedstawicieli administracji Trumpa, iż ​​Ukraina nie przystąpi do NATO i nie przywróci swojej integralności terytorialnej, to "dwa największe błędy, jakie popełnili".

- Ale bądźmy też szczerzy: Trump i jego ludzie nie powiedzieli nic nowego na temat perspektyw członkostwa Ukrainy w NATO. Takie samo stanowisko w tej sprawie zajął (poprzedni) prezydent Joe Biden. Trumpowi to stwierdzenie raczej się nie spodoba, ale w istocie kontynuuje on linię Bidena, tyle że w otwartej i bezpośredniej formie - oznajmił były szef MSZ w Kijowie.

Wołodymyr Zełenski na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa president.gov.ua

Co byłoby zdradą stanu?

Dopytywany, czy kwestia NATO i terytoriów znalazłaby się w hipotetycznym porozumieniu pokojowym lub zawieszeniu broni, Kułeba stwierdził, że "żaden przedstawiciel Ukrainy nie będzie mógł podpisać dokumentu stwierdzającego, że Ukraina zrzeka się terytorium lub członkostwa w NATO, ponieważ byłoby to naruszeniem konstytucji i zdradą stanu".

- Przede wszystkim musimy zrozumieć, czego chce Putin. Sądzę, że chce on całej Ukrainy. Uważam, że dla niego najlepszą gwarancją nieprzyjęcia Ukrainy do NATO jest jej zniszczenie. I on o tym wie. Ponieważ nie ufa Zachodowi - oznajmił Kułeba. Jego zdaniem, Trump z kolei wciąż uważa, że z Putinem "można coś uzgodnić i można wyznaczyć granicę, na której rosyjski przywódca się zatrzyma".

Autorka/Autor:tas/akw

Źródło: BBC, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: president.gov.ua

Tagi:
Raporty: