Rosyjska agresja na Ukrainę trwa już ponad sześć tygodni. Przez ostatnie dwa dni Rosjanie atakują Charków bombami zrzucanymi na spadochronach - poinformował w sobotę mer tego miasta na wschodzie Ukrainy Ihor Terechow. W ciągu doby Rosjanie 50-krotnie ostrzelali dzielnice Charkowa i jego przedmieścia - poinformował szef władz obwodu Ołeh Syniehubow. Na południu obwodu trwają walki, Rosjanie próbują obejść Izium, by przebić się w kierunku obwodów ługańskiego i donieckiego. Sztab ukraińskich sił zbrojnych podał, że przeciwnik przygotowuje się do ofensywy na wschodzie kraju w celu przejęcia kontroli nad obwodami donieckim i ługańskim. W tvn24.pl relacjonujemy kolejny dzień rosyjskiej inwazji.
> Mer Czernihowa poinformował, że w wyniku rosyjskich bombardowań i ostrzałów miasta zginęło blisko 700 osób, zarówno żołnierzy, jak i cywilów. Jak dodał, 70 ciał nie zostało jeszcze zidentyfikowanych.
> Na dworcu kolejowym w Kramatorsku doszło do ostrzału, w którym zginęły co najmniej 52 osoby, a ponad 100 zostało rannych.
> Rzecznik Pentagonu John Kirby przyznał, że Ukraina z pewnością może odnieść zwycięstwo w wojnie z Rosją, a wskazuje na to przebieg konfliktu.
> Ruszyła akcja "Stand up for Ukraine", w której artyści apelują do światowych przywódców o wsparcie dla Ukrainy.
> Rosja straciła w Ukrainie między innymi 448 czołgów i 20 samolotów. Straty po stronie ukraińskiej są prawie czterokrotnie niższe. To liczby, które podali holenderscy eksperci.
> Słowacja dostarczyła Ukrainie system obrony przeciwlotniczej S-300. Prezydent USA Joe Biden zapowiedział, że w zamian za Słowację dostarczony zostanie amerykański zestaw Patriot.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: TVN24, Reuters, PAP