Poseł brytyjskiej Partii Konserwatywnej David Amess został wielokrotnie ugodzony nożem na spotkaniu z wyborcami - polityk zmarł. - Był on jednym z najbardziej uprzejmych, najmilszych, najbardziej łagodnych ludzi w polityce – powiedział brytyjski premier Boris Johnson. Oddając hołd zamordowanemu w piątek posłowi podkreślił, że David Amess z pasją wierzył w Wielką Brytanię i jej przyszłość.
- Myślę, że serca nas wszystkich są dziś pełne szoku i smutku z powodu straty Sir Davida Amessa, który został zabity w swoim punkcie wyborczym w kościele, po prawie 40 latach nieprzerwanej służby mieszkańcom Essex i całej Wielkiej Brytanii – powiedział premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson.
- Powodem, dla którego ludzie są tak zszokowani i zasmuceni, jest przede wszystkim to, że był on jednym z najbardziej uprzejmych, najmilszych, najbardziej łagodnych ludzi w polityce – dodał.
- Miał wybitne dokonania w uchwalaniu ustaw, aby pomóc najbardziej bezbronnym, czy to kobietom, które cierpią na endometriozę, forsując ustawy, aby położyć kres okrucieństwu wobec zwierząt, lub robiąc wiele, aby zmniejszyć ubóstwo paliwowe, którego doświadczają ludzie w różnych częściach kraju. David był człowiekiem, który z pasją wierzył w ten kraj i w jego przyszłość - oświadczył premier Boris Johnson.
Byli premierzy oddają hołd zamordowanemu politykowi
Hołd 69-letniemu posłowi Partii Konserwatywnej oddali także wszyscy żyjący premierzy - zarówno z Partii Konserwatywnej: John Major, David Cameron i Theresa May, jak i z Partii Pracy: Tony Blair i Gordon Brown, obecny lider laburzystów Keir Starmer i spiker Izby Gmin Lindsay Hoyle i wielu innych posłów ze wszystkich partii.
Podkreślali oni, że Amess, choć podczas 38 lat w Izbie Gmin nigdy nie pełnił funkcji ministerialnych, z pasją angażował się w tematy, które były mu bliskie, jak obrona zwierząt. Był oddany mieszkańcom Essex, a także był bardzo życzliwy i pomocny dla młodszych stażem kolegów, niezależnie od ich przynależności partyjnej. W związku z zabójstwem Amessa flagi na budynku parlamentu oraz w rezydencji premiera na Downing Street opuszczono do połowy masztu, a przewodniczący Partii Konserwatywnej Oliver Dowden poinformował, że zawiesza ona prowadzenie wszystkich spotkań wyborczych.
Zabójstwo Davida Amessa
Amess został zamordowany w piątek około południa w miejscowości Leigh-on-Sea w południowo-wschodniej Anglii w lokalnym kościele metodystów, gdzie przyjmował wyborców ze swojego okręgu. W piątki, gdy Izba Gmin zazwyczaj nie obraduje, brytyjscy posłowie spotykają się w swoich okręgach z wyborcami, którzy mogą przyjść i podzielić się nurtującymi ich sprawami. Zabójca zadał mu wiele ciosów nożem. Mimo podjętej natychmiast akcji ratunkowej poseł zmarł. Od razu po zabójstwie zatrzymany został podejrzany o jego dokonanie 25-letni mężczyzna. Jak podała, powołując się na źródła, stacja Sky News, jest on obywatelem brytyjskim pochodzenia somalijskiego.
Amess był jednym z najstarszych stażem brytyjskich posłów. W Izbie Gmin zasiadał od 1983 roku, z czego od 1997 roku reprezentował okręg Southend West w południowo-wschodniej Anglii. Był zdeklarowanym eurosceptykiem i przed referendum w 2016 roku poparł brexit.
Był konserwatystą w sprawach społecznych - aktywnie opowiadał się przeciw aborcji oraz głosował przeciw uznaniu małżeństw jednopłciowych - ale też aktywnie bronił praw zwierząt. Choć nigdy nie pełnił stanowiska ministerialnego, cieszył się powszechnym szacunkiem w Izbie Gmin. Był żonaty i miał piątkę dzieci. To drugie zabójstwo brytyjskiego posła w ostatnich latach. W czerwcu 2016 roku na kilka dni przed referendum w sprawie brexitu w swoim okręgu zamordowana została laburzystowska posłanka Jo Cox.
Źródło: PAP