Zabił trzy dziewczynki na lekcji tańca. Nożownik z Southport skazany

Źródło:
PAP, BBC, tvn24.pl
18-letni Axel Rudakubana oskarżony o zamordowanie trojga dzieci
18-letni Axel Rudakubana oskarżony o zamordowanie trojga dzieciReuters
wideo 2/3
18-letni Axel Rudakubana oskarżony o zamordowanie trojga dzieci skazany na dożywocieReuters

Na co najmniej 52 lata więzienia został skazany 18-letni Axel Rudakubana za zabójstwo w lipcu ubiegłego roku w angielskim Southport trzech kilkuletnich dziewczynek - uczestniczek zajęć tańca "w stylu Taylor Swift". W poniedziałek oskarżony przyznał się do winy. Dziś zapadł wyrok.

Axel Rudakubana przyznał się w ostatni poniedziałek przed sądem do 16 zarzutów: zabójstwa trzech dziewczynek w dniu 29 lipca 2024, usiłowania zabójstwa kolejnych 10 osób, w tym ośmiorga dzieci; posiadania noża, produkcji toksyny biologicznej - rycyny i posiadania materiałów terrorystycznych - pliku z "instrukcją Al-Kaidy" (dwie ostatnie rzeczy znaleziono w jego domu po ataku).

W czwartek po południu sędzia Julian Goose skazał 18-letniego oskarżonego na karę co najmniej 52 lat więzienia. Goose wyjaśnił, że w chwili popełnienia przestępstwa oskarżony nie był pełnoletni, dlatego nie usłyszał wyroku dożywocia bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe. Sędzia zaznaczył jednak, iż jest "wysoce prawdopodobne", że Rudakubana nigdy nie wyjdzie z więzienia. Bezpośrednio przed wydaniem wyroku sędzia powiedział, że Rudakubana "bestialsko zamordował" trójkę dzieci i "gdyby mógł, zabiłby wszystkie dzieci i dorosłych, którzy stanęliby mu na drodze".

Dziennikarze przed Sądem Koronnym w Liverpoolu, 23 stycznia 2025 r.PAP/EPA/ADAM VAUGHAN

Jak poinformowała BBC, przed czwartkową rozprawą Rudakubana został zabrany do szpitala, jednak pojawił się w sądzie. Podczas wystąpienia oskarżenia zaczął krzyczeć, że potrzebuje lekarza, bo czuje się chory, a prawnik oskarżonego poinformował, że odczuwa on ból w klatce piersiowej. Gdy sędzia stwierdził, że rozprawa będzie trwała dalej, a "krzyki niczego nie przyspieszą", oskarżony znów zaczął krzyczeć, więc ostatecznie został wyprowadzony do bocznego pomieszczenia.

Oskarżenie tymczasem opisało, jak wyglądały wydarzenia z 29 lipca. Zgromadzeni na sali usłyszeli m.in., że oskarżony wyszedł z domu z nożem kuchennym z ostrzem o długości 20 cm, który kupił wcześniej w sieci. Prokuratura opisała też drastyczne szczegóły tego, co robił, gdy dotarł do sali domu kultury w Southport. Według prokuratury zeszłoroczny atak był przygotowany i miał w założeniu pociągnąć za sobą wiele ofiar. Jak relacjonuje BBC, podczas aresztowania Rudakubana miał wręcz powiedzieć policji, że się cieszy z tego, iż dzieci nie żyją. 

ZOBACZ TEŻ: Jesteś świadkiem przemocy? O tym musisz pamiętać

"Blizny, które nie pozwalają iść naprzód"

Po przedstawieniu ustaleń w sądzie odczytano oświadczenia poszkodowanych i ich krewnych, w tym rodziców Alice da Silvy Aguiar, która zginęła w domu kultury w Southport, ojca dziewięcioletniej dziewczynki, która przeżyła atak, instruktorki tańca, która została kilkukrotnie ugodzona nożem oraz ocalałego nastolatka.

- Tamtego letniego dnia była bardzo podekscytowana, że ​​idzie na warsztaty taneczne. W ciągu kilku minut nasze życie zostało zniszczone i wywrócone do góry nogami - powiedzieli rodzice dziewięcioletniej Alice da Silvy Aguiar. - Niektóre momenty są łatwiejsze od innych, ale każdy dzień jest taki sam. Alice nie ma, gdy się budzimy i nigdy jej nie będzie - dodała para, mówiąc, że córka była "celem ich życia".

Kwiaty i zabawki pozostawione przed budynkiem Sądu Koronnego w Liverpoolu, 23 stycznia 2025 r.PAP/EPA/ADAM VAUGHAN

Ojciec dziewięciolatki, która przeżyła, wskazał w sądzie, że zapytał córkę, jaki wpływ wywarły na nią wydarzenia z lipca 2024. "Mierzę się ze swoimi emocjami i mam blizny, które, jak wiem, zostaną ze mną na zawsze, ale chcę patrzeć w przyszłość" - miało powiedzieć dziecko. Ojciec dziewięciolatki powiedział, że "jej słowa jednocześnie nas przerażają i sprawiają, że jesteśmy z niej dumni". - Nasza córka jest silna. Nasza córka jest pozytywnie nastawiona. Nasza córka jest odważna - powiedział mężczyzna.

- Jako 36-latka nie mogę zostać sama we własnym domu, nie mogę iść do pracy, nie mogę iść ulicą bez wstrzymywania oddechu, gdy mijam człowieka, po czym spoglądam za siebie, żeby sprawdzić, czy nie próbował mnie dźgnąć - mówiła podczas rozprawy Leanne Lucas, instruktorka tańca pięciokrotnie ugodzona nożem w Southport. - Podobnie jak dziewczynki mam blizny, których nic nie zagoi, blizny, które nie pozwalają iść naprzód - przekazała w oświadczeniu.

Przed wydaniem wyroku adwokat Deanna Heer powiedziała, że brak podstaw, by atak w Southport uznać za atak terrorystyczny. - Oskarżenie nie jest w stanie wskazać żadnej konkretnej przyczyny zamachu terrorystycznego - podkreśliła. - Dowody wskazują natomiast, że dokonanie masowego morderstwa było dla oskarżonego celem samym w sobie - dodała.

Śmiertelne ofiary ataków to trzy kilkuletnie dziewczynki, uczestniczki zajęć w domu kultury w Southport. Bebe King (6 lat) opisywana jako słodkie, uprzejme i pełne życia dziecko. Jak mówili rodzice, była "pełna radości, światła i miłości". Elsie Dot Stancombe (7 lat) - opisywana przez rodzinę jako niezwykła dziewczynka i oddana fanka Taylor Swift, która "spędzała każdy dzień ciesząc się życiem, z determinacją, wytrwałością, miłością i życzliwością". Alice da Silva Aguiar (9 lat) kochała zwierzęta, uwielbiała przytulać się do rodziców w sypialni i "poruszała świat" swoją pewnością siebie i empatią.

Atak w Soutport. Co wiadomo o oskarżonym

Do ataku na uczestników zajęć tanecznych "w stylu Taylor Swift" w domu kultury Hart Space w Sothport doszło 29 lipca ubiegłego roku. Napastnik, uzbrojony w nóż, zaatakował dzieci uczestniczące w zajęciach. Świadkowie opisywali wówczas, że widzieli małe dzieci, całe we krwi, które uciekały z budynku. Z redakcją Kontakt 24 skontaktował się Polak - pan Marcin, który w momencie zdarzenia przebywał niedaleko i wraz z kolegą pomagał poszkodowanym. - Położyliśmy na chodniku tę dziewczynkę i ja zacząłem uciskać rany, żeby nie krwawiła. Była nieprzytomna, leżała bezwładnie, krew kapała z koszulki, miała bardzo rozciętą głowę - mówił korespondentowi "Faktów" TVN Maciejowi Worochowi.

Atak nożownika w Southport PAP/EPA/ADAM VAUGHAN

ZOBACZ TEŻ: Ślady rączek zaplamionych krwią. Pan Marcin ratował dzieci po ataku nożownika

Po ataku zatrzymano 17-letniego wówczas Rudakubanę, urodzonego w Walii w rodzinie rwandyjskich emigrantów. Przeszukano też jego dom w Banks, nieopodal Southport. Policja zawiadomiła wówczas, że znalazła tam truciznę - rycynę oraz plik PDF zatytułowany "Military Studies in the Jihad Against the Tyrants: The Al Qaeda Training Manual" (Studia wojskowe o dżihadzie przeciwko tyranom: podręcznik szkoleniowy Al-Kaidy - red).

Podczas przesłuchań nastolatek konsekwentnie milczał. Nie chciał też odnieść się do zarzutów w grudniu - przed Sądem Koronnym w Liverpoolu. Wówczas potraktowano jego milczenie jako brak przyznania się do winy. Sytuacja zmieniła się w ostatni poniedziałek, gdy przed tym samym sądem przyznał się do zamordowania w lipcu ubiegłego roku sześcio-, siedmio- i dziewięciolatki oraz innych zarzutów.

Jak poinformował w poniedziałek, powołując się na osoby bliskie śledztwu brytyjski dziennik "The Guardian", Rudakubana "był absolutnie zafascynowany ludobójstwami. (...) Mógł wymienić wszystkie ludobójstwa w historii i wyliczyć, ile osób zginęło – Rwanda, Czyngis-chan, Hitler". Zdaniem brytyjskiej gazety jeden z jego byłych kolegów ze szkoły miał go opisać jako "tykającą bombę zegarową". Rodzina Rudakubany należała do grupy etnicznej Tutsi, na której współrodacy z plemienia Hutu dokonali w 1994 r. ludobójstwa, mordując w ciągu trwającej trzy miesiące rzezi około miliona osób.

Atak w Southport. Reakcje

Ostatnie pożegnanie siedmioletniej Elsie Dot StancombePAP/EPA/ADAM VAUGHAN

Lipcowy atak wstrząsnął Wielką Brytanią i doprowadził do kilkudniowych zamieszek. Poprzedziły je pojawiające się w internecie bezpośrednio po ataku fałszywe informacje, jakoby napastnik był muzułmańskim azylantem i przypłynął na Wyspy łodzią rok wcześniej. Doszło do ataków na funkcjonariuszy policji, podpaleń hoteli, w których przebywali migranci, czy ataków na meczety. W związku ze sprawą aresztowano ponad 1500 osób.

"Nieustannie ogarnia mnie groza wczorajszego ataku w Southport, jestem w całkowitym szoku" - napisała Taylor Swift, której fankami były ofiary. Pożegnania dziewczynek zgromadziły tysiące żałobników. Osobiste kondolencje rodzinom ofiar złożył następca tronu - książę William i jego żona - księżna Kate.

Księżna Kate w Southport (10.10.2024)PAP/PA

ZOBACZ TEŻ: Rozpowszechniał fake newsa, który wywołał zamieszki. Został aresztowany

Autorka/Autor:am, wac//az

Źródło: PAP, BBC, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Merseyside Police