Przerwa w negocjacjach w sprawie porozumienia atomowego

Źródło:
PAP, Reuters

Zachodni negocjatorzy ostrzegli w niedzielę Teheran, że negocjacje mające na celu przywrócenie porozumienia nuklearnego nie mogą być prowadzone w nieskończoność. Na razie ogłoszono jednak przerwę w rozmowach w związku z wyborem nowego prezydenta w Iranie. 

Wielka Brytania, Chiny, Niemcy, Francja, Rosja i Iran w kwietniu rozpoczęły rozmowy pod egidą Unii Europejskiej i z pośrednim udziałem administracji nowego prezydenta USA Joe Bidena, aby wrócić do porozumienia nuklearnego, które Stany Zjednoczone porzuciły w 2018 roku za rządów Donalda Trumpa.

Niedzielna przerwa nastąpiła po tym, jak Ebrahim Raisi, ultrakonserwatywny i zaciekły krytyk Zachodu, wygrał wybory prezydenckie w Iranie. Według informacji uzyskanych przez agencję Reutera od dwóch dyplomatów, zawieszenie rozmów ma potrwać około 10 dni. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Nowy prezydent Iranu

Raisi obejmie urząd na początku sierpnia, zastępując pragmatyka Hassana Rouhaniego. To właśnie pod jego rządami Teheran zawarł porozumienie nuklearne w 2015 roku, zgadzając się na ograniczenie programu nuklearnego w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji.

Zdaniem irańskich i zachodnich urzędników, wybór Raisiego prawdopodobnie nie zmieni jednak pozycji negocjacyjnej Iranu. Główny decydent w Iranie pozostaje ten sam - ajatollah Ali Chamenei.

Mimo to, niektórzy irańscy urzędnicy sugerują, że Teheran może mieć interes w przeforsowaniu porozumienia przed objęciem urzędu przez nowego prezydenta, aby dać Raisiemu czystą kartę. Irański urzędnik państwowy z otoczenia blisko rozmów powiedział Reuterowi, że jeśli porozumienie zostanie sfinalizowane przed objęciem urzędu, to nowy prezydent będzie mógł zrzucić winę za wszelkie ustępstwa na swojego poprzednika. - Rouhani, a nie Raisi, będzie obarczany winą za wszelkie przyszłe problemy związane z umową - wskazał.

Kraje zachodnie twierdzą, że im dłużej Iran będzie łamał porozumienie i produkował zakazany materiał nuklearny, tym trudniej będzie przywrócić pakt.

"Zobaczymy, czy irańscy negocjatorzy przyjadą na następną rundę rozmów"

Doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan w rozmowie z ABC, odnosząc się do negocjacji, zaznaczył, że obie strony dzieli wciąż duży dystans w kluczowych do rozwiązania kwestiach.

Administracja Bidena sygnalizowała wcześniej, że chce zakończyć rozmowy przed inauguracją nowego prezydenta, wybranego w piątek Ebrahima Raisiego. Jak jednak zauważył Sullivan, wybory niewiele zmieniają sytuację, bo ostateczny głos ma ajatollah Ali Chamenei. - Zobaczymy, czy irańscy negocjatorzy przyjadą na następną rundę rozmów i dokonają trudnych wyborów, których muszą dokonać - powiedział Sullivan.

Autorka/Autor:mb//now

Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: