W ciągu tygodnia do Berlina przyjechało 5,5 tys. uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu. Niemieckie władze nie spodziewały się aż takiej fali i w efekcie dla przybyszów brakuje miejsc. Reporter TVN24 Sebastian Napieraj odwiedził prowizoryczny obóz dla uchodźców, który zorganizowano w hali sportowej.
Władze niemieckie przyznają, że skala problemu imigracji je przerosła. Kontrole graniczne to - jak relacjonował Napieraj - forma przywrócenia porządku na granicy i ograniczenie napływu imigrantów do Niemiec.
Napieraj odwiedził prowizoryczny ośrodek dla uchodźców, który władze zorganizowały w hali sportowej. Dotychczas trenowały tam drużyny siatkarskie z miasta, ale od kilku dni mieszkają tam uchodźcy. W budynku, który jest w stanie pomieścić 3 tys. kibiców, przygotowano miejsce dla 1 tys. osób.
Skala problemu w Berlinie jest tak duża, bo w ciągu ostatniego tygodnia przyjechało tam 5,5 tys. uchodźców. - To tyle, ile w całym 2013 roku - powiedział Napieraj.
"Dostają jedzenie i opiekę medyczną"
Choć warunki do życia są trudne, bo na podłodze ustawiono jedno obok drugiego łóżka polowe, to uchodźcy z Syrii, Afganistanu i Iraku ponoć nie narzekają.
- Przyjeżdżają tutaj, dostają jedzenie i opiekę medyczną, a zespół psychologów pomaga im walczyć z traumą. Później są rejestrowani - wyjaśnił Friedrich Kiesinger, psycholog pracujący z imigrantami w Berlinie. - Szukamy im mieszkań i decydujemy, co dalej.
I dodał: - Mają ze sobą bardzo długie piesze marsze, podróże autobusami i pociągami. Przez długi czas ciągle byli w dużych grupach, często z dziećmi. Teraz potrzebują miejsca, w którym ktoś o nich zadba.
Przyjedzie 800 tys. imigrantów?
Obecnie większość uciekinierów przyjeżdża bezpośrednio do Niemiec. Niemieckie władze spodziewają się w tym roku ponad 800 tys. uchodźców. Aby ograniczyć masowy napływ imigrantów, Niemcy przywróciły w niedzielę czasowo kontrole na swoich granicach państwowych. Obecnie kontrole przeprowadzane są na granicy z Austrią.
Najwięcej uchodźców docierało z Węgier przez Austrię do stolicy Bawarii, Monachium. Podczas minionego weekendu przyjechało ich ponad 19 tys., a od początku września - 64 tys. Z tego powodu władze Bawarii szczególnie intensywnie zabiegały w Berlinie o wprowadzenie ograniczeń.
Autor: pk\mtom / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24