Vance: pod rządami Trumpa będziemy ostrożnie używać wojska

Wiceprezydent J.D. Vance
J.D. Vance i jego rodzina opuszczają Indie po czterodniowej wizycie
Źródło: Reuters
J.D. Vance, w przemówieniu do absolwentów szkoły wojskowej, zapowiada ostrożne podejmowanie decyzji o użyciu sił zbrojnych. Wiceprezydent USA stwierdził, że kraj nie będzie się już angażować w konflikty o nieokreślonych ramach czasowych.
Kluczowe fakty:
  • Wiceprezydent USA J.D. Vance wygłosił przemówienie do absolwentów szkoły wojskowej.
  • Vance ocenił, że wcześniejsi prezydenci wikłali kraj w konflikty, które nie miały kluczowego znaczenia dla bezpieczeństwa narodowego.
  • Wiceprezydent zapowiedział, że za prezydentury Trumpa nie będzie już nieokreślonych misji ani konfliktów o nieokreślonym czasie.

Wiceprezydent USA J.D. Vance podczas uroczystości wręczania dyplomów absolwentom Akademii Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w Annapolis w stanie Maryland zaznaczył, że USA stoją w obliczu zagrożenia ze strony Chin, Rosji i innych krajów, wobec czego muszą utrzymać swoją przewagę technologiczną. - Era niekwestionowanej dominacji USA się skończyła - dodał.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wiceprezydent USA ostrzega przed "mrocznym XXI wiekiem". Ale widzi wyjście

Wiceprezydent dodał, że rozkaz Trumpa, by użyć siły przeciwko rebeliantom Huti w Jemenie, ostatecznie doprowadził do zawieszenia broni, w ramach którego ta wspierana przez Iran grupa zgodziła się wstrzymać ataki na amerykańskie statki handlowe.

- Musimy być ostrożni, decydując, gdzie uderzać, ale gdy już to zrobimy, będziemy uderzać mocno i zdecydowanie - powiedział.

Wiceprezydent J.D. Vance
Wiceprezydent J.D. Vance
Źródło: JIM LO SCALZO/PAP/EPA

Vance: nie będzie już nieokreślonych misji ani konfliktów o nieokreślonym czasie

Vance ocenił przy tym, że niektórzy spośród ostatnich prezydentów USA wikłali kraj w konflikty, które nie miały kluczowego znaczenia dla bezpieczeństwa narodowego.

Wiceprezydent ocenił, że przez długi czas w polityce zagranicznej USA ponad obronę kraju i utrzymywanie sojuszy przedkładano "wtrącanie się w sprawy innych państw, nawet jeśli nie miały one wiele wspólnego z kluczowymi interesami" Stanów Zjednoczonych. - Nie będzie już nieokreślonych misji ani konfliktów o nieokreślonym czasie - zaznaczył.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: