Amerykańskie służby zatrzymały mężczyznę, który nie mając ani paszportu, ani biletu, dostał się na pokład samolotu pasażerskiego i przeleciał z Kopenhagi do Los Angeles. 46-letni pasażer na gapę przekazał funkcjonariuszom FBI, że "być może miał" bilet oraz że nie pamięta, jak dostał się na pokład. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Mężczyzna jest Rosjaninem i leciał z Kopenhagi do Los Angeles na początku listopada. Teraz o sprawie poinformowały amerykańskie władze. Jak podało w oświadczeniu Federalne Biuro Śledcze (FBI), funkcjonariusze zatrzymali i przesłuchali mężczyznę dzień po jego przylocie do Stanów Zjednoczonych. Powiedział, że ma doktorat z ekonomii i marketingu, a w przeszłości pracował jako ekonomista w Rosji. Ponadto stwierdził, że nie spał od trzech dni i "nie wiedział, co się dzieje".
Z oświadczenie FBI wynika też, że mężczyzna twierdzi, iż "być może miał" bilet do USA, nie był jednak tego pewien i nie pamięta, jak przeszedł przez kontrolę bezpieczeństwa bez biletu i stosownych dokumentów, ani jak dostał się na pokład samolotu. "Nie wyjaśnił, jak i kiedy dotarł do Kopenhagi i co w niej robił" - zaznaczono w oświadczeniu.
ZOBACZ TEŻ: Samolot przechylił się do tyłu podczas wysiadania pasażerów. Jest nagranie i komentarz linii
Pasażer na gapę w samolocie do USA
Po zatrzymaniu mężczyzny funkcjonariusze znaleźli w jego torbie rosyjski i izraelski dowód osobisty - dokumenty, które nie wystarczają do legalnego wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych. Thom Mrozek, rzecznik amerykańskiej prokuratury dla Centralnego Dystryktu Kalifornii, cytowany przez "New York Times" powiedział, iż według władz mężczyzna jest obywatelem Rosji, nie ustaliły jednak jego statusu w Izraelu. Dokumenty, z którymi trafił on do USA wskazują, że ma 46 lat - przekazał Mrozek.
"NYT" cytuje przedstawicielkę kopenhaskiego lotniska Lise Agerley Kürsteine, która powiedziała, że mężczyzna był widziany na nagraniach z monitoringu lotniska "bez ważnego biletu". - Lotnisko w Kopenhadze dostarczyło materiał zdjęciowy i nagrania władzom, które prowadzą dochodzenie w tej sprawie - poinformowała. -Traktujemy tę sprawę bardzo poważnie - dodała. Zapewniła też, że władze lotniska uwzględnią ten przypadek w pracy nad "zaostrzeniem wytycznych" i "poprawą bezpieczeństwa". Mężczyzna leciał z Europy do Ameryki samolotem Scandinavian Airlines. Przewoźnik potwierdził we wtorkowym oświadczeniu, że bada, jak 46-latek dostał się na pokład.
Zatrzymanemu postawiono już zarzut podróży na gapę, za co grozi do pięciu lat więzienia. Jego proces ma ruszyć 26 grudnia.
Źródło: The New York Times
Źródło zdjęcia głównego: Michael Gordon / Shutterstock