"Sprawa hali na Skrze to nie tylko spór o jeden budynek. To symbol tego, jak władze Warszawy traktują przestrzeń publiczną, mieszkańców i własne obietnice" - czytamy w stanowisku w tej sprawie opublikowanym na Facebooku.
MJN argumentuje swoją decyzję między innymi troską o zieleń. "Kiedyś to deweloperzy chcieli zabudowywać parki. Dziś? Miasto przejęło ich 'najlepsze' praktyki! To władze Warszawy stawiają uciążliwy, ogromny obiekt w sercu parku, który miał być miejscem odpoczynku i przyrody" - podnoszą.
"Manifest sprzeciwu wobec bezwzględności PO"
Zdaniem radnych MJN chodzi także o głos mieszkańców. "Miasto odmówiło przeprowadzenia konsultacji społecznych, mimo że inwestycja za ponad 200 milionów złotych na stałe zmieni charakter tej części Warszawy. Pole Mokotowskie, niedawno odnowione za ponad 40 milionów złotych, przestanie być przestrzenią wytchnienia - i dla ludzi, i dla dzikiej przyrody" - oceniają.
Jak wskazuje MJN, chodzi też o jakość polityki. "Ta decyzja pokazuje, jak łatwo w Warszawie można złamać umowy i obietnice złożone mieszkańcom. To, co dziś się wydarzyło, jest złamaniem warunków umowy koalicyjnej. Dzisiejsze zerwanie koalicji jest więc manifestem sprzeciwu wobec bezwzględności Platformy Obywatelskiej. Sprzeciwiamy się niesłowności, pomijaniu mieszkańców i polityce, w której interesy partyjne są ważniejsze niż wspólne dobro" - tłumaczą. I dodają na koniec: "Jesteśmy dumni z pracy naszej ochockiej radnej Urszuli Kałłaur, która – mimo przejścia do opozycji – na pewno nadal będzie walczyć o transparentność, zieleń i uwagę dla głosu mieszkańców Ochoty, tak jak robiła to dotąd – z odwagą i konsekwencją!".
Uciążliwy projekt w sercu Pola Mokotowskiego
Kałłaur skomentowała sprawę na nagraniu zamieszczonym na portalu X.
- To jest jedno słowo, które opisuje działania Platformy Obywatelskiej w radzie miasta. I jest to bezwzględność. Kiedyś to deweloperzy chcieli budować w parkach na terenach zielonych, dziś robią to władze miasta, pchając uciążliwy projekt sportowy w samo serce Pola Mokotowskiego. Miasto jest także bezwzględne wobec Ochoty i swoich własnych działaczy na Ochocie. Głosując dziś nad wnioskiem o dofinansowanie hali, miasto postanowiło zerwać tę umowę - powiedziała na nagraniu opublikowanym na portalu X Urszula Kałłaur, radna MJN z Ochoty.
- Dlatego dzisiaj, jako radna dzielnicy Ochota ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, opuszczam koalicję na Ochocie - zaznaczyła.
Równolegle szef partii Razem (który jest w koalicji z MJN) Adrian Zandberg również poinformował o zakończeniu koalicji z PO. Mowa o dwóch osobach. Z koalicji wychodzą Magdalena Natalia Nowakowska i Jeremi Michał Mospan (Lewica - Miasto Jest Nasze)
W Razem kierujemy się prostą zasadą: umów się dotrzymuje.
— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) October 16, 2025
PO złamała umowę programową, więc nasze rządy na Ochocie się kończą. @partiarazem nie będzie brać udziału w oszustwie.
Ukłony dla burmistrza @cygler_s. Pokazał razemową politykę w praktyce: program, nie stołki.
Klub Ochocianie, będący w koalicji z KO i Lewicą, również poinformował o odejściu z koalicji rządzącej Ochotą.
"Nie po to wchodziliśmy do koalicji, by być tłem dla obietnic bez pokrycia. Ochota - dzielnica m.st. Warszawy zasługuje na partnerstwo, nie na polityczne gierki" - zaznaczyli.
Rada dzielnicy Ochota to 23 radnych. Platforma ma dziewięciu przedstawicieli (do tej pory rządziła razem z trójką radnych z Lewicy i dwójką z klubu Ochocianie, co dawało im 14 głosów). Opozycja to pięciu radnych PiS i czwórka przedstawicieli stowarzyszenia Zawsze z Ochotą. To jeszcze z tymi ostatnimi PO może starać się ewentualnie o większość w radzie.
Budowa wbrew mieszkańcom
Podczas czwartkowej sesji głosami radnych Koalicji Obywatelskiej dokonano zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej Warszawy na lata 2025-2055. Jednym z nowych punktów tego dokumentu była "Modernizacja terenu przy ul. Wawelskiej 5 - etap II - 200 mln zł". Pod tym zapisem kryje się sfinansowanie budowy hali sportowej na terenie Skry, między ruiną stadionu lekkoatletycznego a nowym, kameralny boiskiem do rugby.
Radni i radne opozycji zarzucali władzom Warszawy działanie wbrew mieszkańcom i niedopuszczenie ich do głosu. Zgodnie przyznali, że taka hala jest potrzebna, ale niekoniecznie w tym miejscu.
Autorka/Autor: katke
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: MJN