13 godzin, 29 zabitych. Krwawy weekend w USA


Co najmniej 29 osób nie żyje, a ponad 50 jest rannych po dwóch strzelaninach, do których doszło w Stanach Zjednoczonych w ciągu zaledwie 13 godzin. Amerykanie są w szoku, a niedawne wydarzenia po raz kolejny wzbudziły dyskusję na temat dostępu do broni w ich kraju.

Położone w Teksasie przy granicy z Meksykiem El Paso uznawane jest za jedno z najbezpieczniejszych miast w Stanach Zjednoczonych.

To właśnie tam w sobotę 21-latek uzbrojony w karabin otworzył ogień w supermarkecie Walmart. W pobliskim centrum handlowym Cielo Vista znajdowało się wówczas prawie 1,5 tysiąca ludzi. Mężczyzna zabił 20 osób i ranił 26. Dzięki sprawnej akcji policji został schwytany. Niespełna 13 godzin później w Stanach Zjednoczonych doszło do kolejnej strzelaniny. Około godziny 1 w nocy z soboty na niedzielę, w położonym dwa tysiące kilometrów od El Paso mieście Dayton w stanie Ohio padły strzały.

Napastnik otworzył ogień przed barem Ned Peppers w Oregon District - popularnej dzielnicy, gdzie mieszczą się kluby nocne, restauracje, teatry, galerie i sklepy. Według najnowszych informacji zginęło 9 osób, a 27 zostało rannych. Nie żyje także sam sprawca ataku. Policja nie ujawniła, w jaki sposób zginął, poinformowano jedynie, że został "zneutralizowany".

W ciągu 13 godzin doszło do USA do dwóch strzelaninMapy Google, tvn24.pl

Krwawy tydzień

Nie tylko ostatni weekend, ale także cały miniony tydzień zapisze się w historii USA jako jeden z najkrwawszych.

Festiwal kulinarny w północnej Kalifornii, sklep w Southaven w stanie Missisipi, supermarket Walmart w pobliżu amerykańsko-meksykańskiej granicy i popularna dzielnica rozrywki w Dayton. Te wszystkie miejsca w ciągu minionych kilku dni stały się scenami brutalnych zbrodni, w których życie straciły łącznie 34 osoby, a ponad 50 zostało rannych. Jak pisze CNN, Amerykanie są "wstrząśnięci, sfrustrowani i zasmuceni".

Ponad 30 masowych strzelanin w tym roku

Niedzielny atak w Ohio był 32. masową strzelaniną z użyciem broni palnej w USA w tym roku.

Departament Sprawiedliwości definiuje "masowe zabójstwo" jako zbrodnię, w której napastnik pozbawia życia co najmniej trzy osoby za jednym razem. Jednak, jak zaznacza "New York Times", mimo powszechnego używania go przez media i opinię publiczną, termin "masowa strzelanina" nie ma prawnej definicji w Stanach Zjednoczonych.

Według organizacji pozarządowej Gun Violence Archieve, definiującej masową strzelaninę jako "zdarzenie, w którym co najmniej cztery osoby są ranione lub zabite z broni palnej", w Stanach Zjednoczonych 2019 roku miało miejsce już 251 takich zbrodni.

Autor: momo, akw//kg / Źródło: CNN, AP, New York Times, Reuters