Policja podała przyczynę śmierci 2-latka znalezionego w paszczy aligatora. Ojciec z zarzutami zabójstwa

Źródło:
WTSP, CNN, "New York Post"
St. Petersburg w hrabstwie Pinellas na Florydzie
St. Petersburg w hrabstwie Pinellas na FlorydzieGoogle Earth
wideo 2/4
St. Petersburg w hrabstwie Pinellas na FlorydzieGoogle Earth

Utonięcie było przyczyną śmierci 2-letniego Taylena Mosleya z Florydy, którego ciało znaleziono na początku kwietnia w paszczy aligatora - przekazała lokalna policja. O zamordowanie chłopca, a także jego matki, oskarżony jest 21-letni ojciec dziecka. Jak ustalili śledczy, mężczyzna miał zadać partnerce ponad 100 ciosów nożem, a następnie wrzucić dwulatka do pobliskiego jeziora.

Zaginięcie Taylena zostało zgłoszone po tym, jak 30 marca jego 20-letnią matkę Pashun Jeffrey znaleziono martwą w jej mieszkaniu w St. Petersburg na Florydzie. Jak podała policja, na ciele kobiety ujawniono ponad 100 ran kłutych. Wieczorem następnego dnia funkcjonariusze zostali zaalarmowani o aligatorze widzianym "z czymś w paszczy" w położonym kilka kilometrów dalej jeziorze Maggiore. Policja poinformowała, że zwierzę zostało zabite. Jak się okazało, w pysku aligatora znajdowało się ciało dziecka. Sekcja zwłok wykazała, że należało ono do poszukiwanego Taylena.

Służby przekazały, że przyczyna śmierci dziecka została ustalona, jednak przez prawie miesiąc nie podawano jej do wiadomości publicznej. W poniedziałek 24 kwietnia, policja z St. Petersburg poinformowała, że chłopiec zmarł w wyniku utonięcia - donosi lokalna stacja WTSP.

ZOBACZ TEŻ: Przez pomyłkę wsiadła nie do tego samochodu. Jego właściciel zaczął strzelać do niej i jej koleżanek

St. Petersburg. Ojciec 2-latka z zarzutami

Już 1 kwietnia komendant policji w St. Petersburg Anthony Holloway przekazał, że w związku ze śmiercią Pashun Jeffrey i Taylena Mosleya, zarzut zabójstwa pierwszego stopnia postawiono ojcu chłopca, 21-letniemu Thomasowi Mosleyowi. Mężczyzna 31 marca trafił do szpitala z ranami na dłoniach i ramionach - przekazał dzień później portal CNN, cytując Hollowaya.

"New York Post", powołując się na ustalenia śledczych, informuje że Mosley miał zamordować swoją partnerkę zaledwie kilka godzin po tym, jak ta zorganizowała imprezę z okazji jego urodzin. Następnie miał zabrać 2-latka nad pobliskie jezioro i wrzucić go do pełnej aligatorów wody. Z cytowanego przez dziennik policyjnego raportu wynika, że w mieszkaniu Jeffrey znaleziono odciski palców 21-latka. Motyw zabójstw nie jest znany. Mężczyzna przebywa w areszcie. 5 maja ma zostać po raz kolejny przesłuchany przez sąd - podaje "New York Post".

ZOBACZ TEŻ: Macocha oskarżona o zabicie 11-letniego pasierba. Jego ciało znaleziono porzucone w walizce

Autorka/Autor:kgo//am

Źródło: WTSP, CNN, "New York Post"

Źródło zdjęcia głównego: www.facebook.com/StPetePD