Kolejne europejskie państwa komentują potencjalne wysłanie wojsk do Ukrainy

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24
Zełenski i Starmer podpisali umowę o "stuletnim partnerstwie" Ukrainy i Wielkiej Brytanii
Zełenski i Starmer podpisali umowę o "stuletnim partnerstwie" Ukrainy i Wielkiej BrytaniiReuters
wideo 2/5
Zełenski i Starmer podpisali umowę o "stuletnim partnerstwie" Ukrainy i Wielkiej BrytaniiReuters

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oświadczył w poniedziałek w "Daily Telegraph", że jest "gotowy i chętny" do wysłania brytyjskich wojsk do Ukrainy, aby pomóc zagwarantować jej bezpieczeństwo w ramach porozumienia pokojowego. Wysłania szwedzkich wojsk do Ukrainy nie wyklucza szefowa dyplomacji Szwecji Maria Malmer Stenergard. - Musimy mieć pewność, że Rosjanie nie zaatakują ponownie Ukrainy albo innego kraju w ciągu kilku lat - oświadczyła.

Premier Wielkiej Brytanii przed poniedziałkowym nadzwyczajnym szczytem w Paryżu stwierdził, że zapewnienie trwałego pokoju w Ukrainie jest "niezbędne, jeśli chcemy powstrzymać Putina przed dalszą agresją w przyszłości".

Wielka Brytania jest gotowa przyczynić się do gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, "wysyłając własne wojska na miejsce, jeśli będzie to konieczne". - Nie mówię tego lekko - stwierdził. - Bardzo głęboko odczuwam odpowiedzialność, która wiąże się z potencjalnym narażeniem brytyjskich żołnierzy i żołnierek na niebezpieczeństwo - dodał.

Droga Ukrainy do członkostwa w NATO jest "nieodwracalna"

Starmer potwierdził, że droga Ukrainy do członkostwa w NATO jest "nieodwracalna", a kraje europejskie "muszą zwiększyć wydatki na obronę i odegrać większą rolę" w sojuszu.

Premier Wielkiej Brytanii jest przekonany, że "pokój nie może przyjść za wszelką cenę". - Ukraina musi zasiąść do stołu w tych negocjacjach, ponieważ cokolwiek innego oznaczałoby zaakceptowanie stanowiska Putina, że Ukraina nie jest prawdziwym narodem - powiedział.

Wojska brytyjskie mogłyby zostać rozmieszczone obok żołnierzy z innych krajów europejskich wzdłuż granicy między terytorium kontrolowanym przez Ukrainę a terytorium kontrolowanym przez Rosję - pisze "Daily Telegraph".

Były szef armii: brytyjskie wojsko jest wyczerpane

Oświadczenie premiera nastąpiło po tym, jak były szef armii Lord Dannatt powiedział BBC, że wojsko brytyjskie jest "tak wyczerpane", że nie będzie mogło prowadzić żadnej przyszłej misji pokojowej w Ukrainie.

Lord Dannatt, który był szefem armii w latach 2006–2009, powiedział BBC, że do misji pokojowej w Ukrainie potrzebnych będzie do 100 tysięcy żołnierzy, w tym około 40 tysięcy z Wielkiej Brytanii. - My po prostu nie dysponujemy taką liczbą - dodał.

MSZ Szwecji: kiedy pokój zapanuje, trzeba będzie zadbać o jego utrzymanie

W poniedziałkowym wywiadzie dla Szwedzkiego Radia szefowa dyplomacji Szwecji Maria Malmer Stenergard poinformowała, że również nie wykluczy wysłania szwedzkich wojsk do Ukrainy po wynegocjowaniu pokoju z Rosją.

- Najpierw musimy wynegocjować sprawiedliwy i trwały pokój, który będzie respektował prawo międzynarodowe i Ukrainę - podkreśliła Malmer Stenergard podczas wywiadu.

Według szefowej szwedzkiej dyplomacji, "kiedy taki pokój zapanuje, trzeba będzie zadbać o jego utrzymanie". - Musimy mieć pewność, że Rosjanie nie zaatakują ponownie Ukrainy albo innego kraju w ciągu kilku lat - zaznaczyła.

Szef BBN: Polska nie może wykluczyć wysłania w przyszłości żołnierzy

W poniedziałek nowy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Dariusz Łukowski przekazał, że wysłanie Wojska Polskiego do Ukrainy na misję pokojową może się wydarzyć po podpisaniu porozumienia między Ukrainą i Rosją.

CZYTAJ TEŻ: Czy Polska wyśle żołnierzy do Ukrainy po wojnie? Szef BBN: w przyszłości nie można tego wykluczyć

Natomiast premier Donald Tusk przed wylotem do Paryża na nieformalne spotkanie dotyczące bezpieczeństwa w Europie powiedział, że "nie przewidujemy wysłania polskich żołnierzy na teren Ukrainy, natomiast będziemy wspierali, także jeżeli chodzi o logistykę i o wsparcie polityczne, państwa, które ewentualnie będą chciały takich gwarancji w przyszłości udzielić".

Premier Norwegii uważa, że jest za wcześnie, by mówić o wysłaniu norweskich wojsk

Premier Norwegii Jonas Gahr Stoere powiedział, że jest za wcześnie, by mówić o wysłaniu przez Oslo wojska do Ukrainy. - Norwegia będzie wspierać Kijów, by dalej osłabiać pozycję Rosji - oświadczył w wywiadzie dla telewizji NRK, nawiązując do deklaracji premiera Wielkiej Brytanii.

Zapowiedział jednocześnie pilne konsultacje na ten temat z szefem rządu Wielkiej Brytanii oraz podkreślił, że kraje nordyckie i bałtyckie będą kontynuować wsparcie dla Ukrainy w celu osłabienia pozycji negocjacyjnej Kremla przed planowanymi rozmowami pokojowymi. - Oczekiwanie przez Rosję, że nasza pomoc dla Ukrainy na czas negocjacji będzie wstrzymana, jest błędne. Nie możemy pozwolić na to, by agresor, który mimo wszystko z każdym dniem słabnie, wykorzystał zawarte ponad głową Kijowa zawieszenie broni, by się wzmocnić - powiedział szef norweskiego rządu.

Szef MSZ Hiszpanii: nikt nie rozważa wysłania wojsk na Ukrainę

Szef hiszpańskiego MSZ Jose Manuel Albares poinformował, że władze Hiszpanii nie rozważają wysłania wojsk na Ukrainę.

- Nikt nie rozważa wysłania wojsk na Ukrainę, ponieważ do pokoju jest jeszcze daleko - stwierdził Albares w komentarzu do przebiegu konferencji bezpieczeństwa w Monachium, która zakończyła się w niedzielę.

W rozmowie ze stacją Onda Cero szef hiszpańskiej dyplomacji podkreślił, że nie wolno dopuścić, by rosyjska agresja na Ukrainę została "nagrodzona, aby nie zachęcać innych państw do podobnych działań".

- Jestem przekonany, że Putin będzie nadal atakował i bombardował Ukrainę. Nie widzę więc obecnie pokoju na horyzoncie – dodał Albares.

Autorka/Autor:FC, kgr/adso

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Sgt Donald C Todd/UK MOD

Tagi:
Raporty: