Estońscy parlamentarzyści zatwierdzili trójkę kandydatów na stanowisko prezydenta kraju. Spośród nich zostanie wybrany następca obecnego szefa państwa Toomasa Hendrika Ilvesa, którego druga i zarazem ostatnia kadencja kończy się w październiku.
Komisja wyborcza zarejestrowała w niedzielę kandydatów. Są to była minister edukacji Mailis Reps, przewodniczący Zgromadzenia Państwowego (parlamentu) Eiki Nestor i były kanclerz sprawiedliwości Allar Joks. Kanclerz sprawiedliwości to w Estonii niezawisły urzędnik sprawujący nadzór nad zgodnością ustawodawczych i wykonawczych aktów władzy państwowej i samorządów lokalnych z konstytucją i ustawami.
Aby znaleźć się wśród pretendentów do fotela prezydenckiego, każde z trójki kandydatów musiało otrzymać poparcie co najmniej 21 deputowanych w liczącym 101 posłów parlamencie.
Raczej więcej niż jedna tura
Obserwatorzy polityczni utrzymują, że jest mało prawdopodobne, by któreś z trojga kandydatów uzyskało niezbędną większość dwóch trzecich głosów (68) w pierwszym głosowaniu, które odbędzie się w poniedziałek, toteż niezbędne mogą się okazać druga i trzecia tura we wtorek.
Gdy nikt z kandydatów nie uzyskuje niezbędnej liczby głosów w dwóch turach głosowania, a także w dogrywce między kandydatami, którzy uzyskali największą liczbę głosów, prezydenta wybiera 335-osobowe Kolegium Elektorskie. Składa się ono poza deputowanymi z przedstawicieli organów samorządowych. Do zwycięstwa podczas tego głosowania wystarczy kandydatowi poparcie zwykłej większości.
Prezydent Estonii jest wybierany przez parlament na pięcioletnią kadencję; nikt nie może zostać wybrany na więcej niż dwie kolejne kadencje. Szef państwa pełni głównie funkcje reprezentacyjne. Do jego nielicznych prerogatyw należy mianowanie premiera; jeżeli dwóch kolejnych kandydatów nie uzyska akceptacji parlamentu lub nie zdoła stworzyć rządu, prawo zgłoszenia kandydata przejmuje parlament.
Autor: iwan/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CC BY 2.0 | Estonian Foreign Ministry