Trump o waterboardingu: absolutnie czuję, że to działa


Donald Trump, spytany o waterboarding jako metodę pozyskiwania informacji, oświadczył w środę w wywiadzie dla sieci telewizyjnej ABC: "absolutnie, czuję, że to działa". Media w środę poinformowały, że prezydent USA ma rozważać przegląd metod przesłuchiwania podejrzanych o terroryzm i ewentualne przywrócenie tajnych więzień CIA.

Donald Trump pytany o waterboarding (podtapianie przesłuchiwanego) zastrzegł jednak w rozmowie dla telewizji ABC, że zda się na radę ministra obrony Jamesa Mattisa i szefa CIA Mike'a Pompeo w kwestii tego, czy wykorzystywać tę metodę przesłuchań.

- I jeśli nie będą chcieli tego robić, to w porządku. A jeśli będą chcieli to robić, będę nad tym pracował. Chcę zrobić wszystko w ramach tego, co nam wolno, jeśli jest to legalne. (...) Czy czuję, że to działa? Absolutnie czuję, że to działa - powiedział.

Media: jest projekt dekretu

W środę amerykańskie media poinformowały, że Donald Trump rozważa przegląd metod przesłuchiwania podejrzanych o terroryzm i ewentualne przywrócenie tajnych więzień CIA. Powołały się przy tym na uzyskany projekt prezydenckiego dekretu. Rzecznik Białego Domu Sean Spicer oświadczył, że projekt ten "nie jest dokumentem Białego Domu", i dodał, że "nie ma pojęcia, skąd się wziął".

W omawianym przez AP projekcie dekretu szefom służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo narodowe poleca się sporządzenie dla prezydenta rekomendacji, czy przywrócić program przesłuchiwania cudzoziemskich terrorystów poza Stanami Zjednoczonymi i czy taki program powinien obejmować wykorzystanie "ośrodków zatrzymania prowadzonych przez Centralną Agencję Wywiadowczą".

AP odnotowuje, że projekt dekretu podkreśla, iż prawo USA musi być przestrzegane, i jednoznacznie wyklucza stosowanie tortur. Jednak - jak pisze agencja - ponowne wzięcie pod uwagę surowych technik przesłuchiwania zakazanych przez prezydenta Baracka Obamę i Kongres "z pewnością rozpali emocje w Stanach Zjednoczonych i za granicą".

AP informuje, że uzyskała projekt dekretu od "osobistości oficjalnej", która powiedziała, zastrzegając sobie anonimowość, iż został on rozprowadzony przez Biały Dom do konsultacji, zanim Trump go podpisze.

Według AP na mocy tego dekretu miałoby też zostać wycofane zobowiązanie USA do zamknięcia więzienia w Guantanamo Bay na Kubie.

Również Reuters informuje o projekcie dekretu, podając, że powiedzieli o nim "dwaj przedstawiciele władz USA", którzy zastrzegli sobie anonimowość. Według tego źródła oczekuje się, że Trump podpisze dekret w najbliższych dniach.

Szeroki sprzeciw

Reuters odnotowuje, że w Kongresie USA, w amerykańskich agencjach wywiadowczych i w wojsku rozpowszechniony jest sprzeciw wobec ponownego otwarcia tajnych więzień CIA i powrotu do surowych technik przesłuchań.

Agencja przypomina, że program przesłuchań, który obejmował podtapianie (ang. waterboarding), był krytykowany na całym świecie, i że Barack Obama potępił waterboarding jako torturę.

O projekcie dekretu informują również w wydaniach online duże gazety USA, m.in. "New York Times" i Washington Post".

AP informuje, że w związku z doniesieniami, iż Trump rozważa rewizję metod przesłuchiwania podejrzanych o terroryzm i ewentualne ponowne otwarcie tajnych więzień CIA poza Stanami Zjednoczonymi, Demokrata w senackiej komisji ds. wywiadu Mark Warner poinformował szefa resortu obrony Jamesa Mattisa i szefa CIA Mike'a Pompeo, że "podjęcie przez tę administrację jakiejkolwiek próby przywrócenia tortur jest absolutnie niedopuszczalne". Warner zapowiedział, że zdecydowanie by się temu sprzeciwiał.

Reuters zwraca uwagę na oświadczenie republikańskiego senatora Johna McCaina: "Prezydent może podpisywać dekrety, jakie tylko chce. Ale prawo jest prawem. Nie wprowadzamy z powrotem tortur w Stanach Zjednoczonych".

Autor: mm/kib / Źródło: PAP