Co najmniej dwie osoby zginęły, a 16 odniosło obrażenia w pożarze, który wybuchł w środę w kompleksie handlowo-biurowo-hotelowym Central World w centrum Bangkoku – podała agencja Reutera.
Pożar wybuchł w wieczornych godzinach szczytu, a wozy strażackie z trudem przebrnęły przez zakorkowane ulice.
Z kompleksu, na który składa się m.in. centrum handlowe, hotel i budynek biurowy, ewakuowano klientów i pracowników – poinformowała zarządzająca nim firma Central Pattana. Według strażaków pożar został opanowany, ale na kilku piętrach wciąż znajduje się dym.
Ludzie wyskakiwali z okien
Informację o ofiarach śmiertelnych pożaru potwierdził w rozmowie z dziennikarzami gubernator Bangkoku Aswin Kwanmuang, który przybył na miejsce zdarzenia.
W lokalnych mediach pojawiło się nagranie, na którym widać człowieka, skaczącego z okna płonącego centrum.
- Widziałem dym uchodzący z budynku i dwoje ludzi, którzy z niego wyskoczyli - powiedział agencji Reutera jeden ze świadków. Media podają sprzeczne informacje co do miejsca, w którym pożar się rozpoczął. Dziennik "The Nation" pisze, cytując lokalnego urzędnika, że wybuchł na ósmym piętrze 55-piętrowego hotelu. Agencja Reutera przekazała natomiast, powołując się na informacje policji, że ogień pojawił się na parkingu.
- Budynek pozostanie zamknięty tak długo, aż będzie bezpieczny - oświadczył Kwanmuang.
Centrum handlowe w ogniu
Central World znajduje się w centrum stolicy Tajlandii, pośród świątyń, domów towarowych i hoteli, cieszących się popularnością wśród zagranicznych turystów.
Jak zauważa AP, Central World jako jeden z kilku stołecznych budynków został w 2010 roku podpalony w czasie masowych protestów antyrządowych.
Autor: momo\kwoj / Źródło: reuters, pap