Somalia będzie miała nowego prezydenta. Zostanie nim Hassan Sheikh Mohamud, który już sprawował ten urząd w latach 2012-2017. W stolicy kraju Mogadiszu władze wprowadziły podwyższone środki bezpieczeństwa, aby zapobiec zamachom terrorystycznym.
Członkowie wyższej i niższej izby parlamentu wybrali prezydenta w tajnym głosowaniu w namiocie w hangarze lotniczym na terenie bazy wojskowej Halane, która jest chroniona przez siły pokojowe Unii Afrykańskiej. 66-letni Hassan Sheikh Mohamud pokonał urzędującego prezydenta Mohameda Abdullahiego Mohameda stosunkiem głosów 214 do 110 w trzeciej turze.
- Musimy iść naprzód, nie potrzebujemy urazy. Nie ma mowy o mszczeniu się - zapewnił Mohamud w przemówieniu wygłoszonym na lotnisku w Mogadiszu. Agencja Reutera zwróciła uwagę, że przed nim trudne zadanie, bo 15-milionowy kraj cierpi z powodu najgorszej suszy od czterech dekad.
Wybory prezydenckie w Somalii
W pierwszej turze głosowania wzięło udział 36 kandydatów, z których czterech przeszło do drugiej tury. Ponieważ w drugiej turze żaden z kandydatów nie uzyskał co najmniej dwóch trzecich głosów z 328 uprawnionych do głosowania, przystąpiono do trzeciej tury, w której Mohamud zwyciężył zwykłą większością głosów.
Zwolennicy Mohamuda powitali ten wynik wiwatami i wystrzałami z karabinów w powietrze w stolicy kraju.
Wybór Mohamuda zakończył długotrwały proces wyborczy, który wywołał napięcia polityczne i zwiększył obawy związane z brakiem bezpieczeństwa po tym, jak mandat prezydenta Mohameda Abdullahi Mohameda wygasł w lutym 2021 roku.
Źródło: PAP, Reuters