Minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel podczas środowej wizyty w Kijowie podkreślił, że konflikt na wschodzie Ukrainy dotyczy całej Europy. Wyraził przekonanie, że należy kontynuować realizację porozumień mińskich.
- Istnieje ryzyko, że im dłużej będzie trwał konflikt (na wschodzie Ukrainy - red.), tym bardziej będzie postrzegany jako konflikt między Ukrainą i Rosją. Ale tak naprawdę jest to konflikt, który dotyczy całej Europy - stwierdził Gabriel podczas wspólnej konferencji prasowej z szefem MSZ Ukrainy Pawło Klimkinem.
Trzeba kontynuować realizację mińskich porozumień i sprzyjać temu, by mimo wszystko doszło do prawdziwego zawieszenia broni, by zapanował długotrwały pokój i by granice Ukrainy zostały przywrócone - oświadczył.
Szef niemieckiej dyplomacji stwierdził, że misja pokojowa ONZ powinna być rozlokowana na całym terytorium Donbasu i powinna być uzbrojona. Jego zdaniem cel misji nie powinien ograniczać się do ochrony misji obserwacyjnej OBWE. Jeśli misja pokojowa przebywałaby jedynie na linii rozgraniczenia, to byłaby to "nowa granica na Ukrainie" - ocenił.
- Chciałbym, żeby zapewnienie stabilnego zawieszenia broni nie było uzależnione od wyborów w Rosji, i mam nadzieję, że uda się nam przyjąć realistyczny i akceptowalny mandat misji ONZ przed (marcowymi - red.) wyborami w Rosji - dodał. Zapewnił, że Niemcy oraz wszystkie kraje wchodzące w skład Rady Bezpieczeństwa ONZ będą pracować nad tym, by wprowadzić "prawdziwą" misję pokojową ONZ do Donbasu.
Krytycznie o dozbrajaniu Ukrainy przez USA
Szef niemieckiego MSZ wyraził też nadzieję, że spotkanie szefów dyplomacji krajów tzw. czwórki normandzkiej (Ukrainy, Francji, Niemiec, Rosji) odbędzie się podczas zaplanowanej na luty Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Gabriel stwierdził, że trzeba skłonić Rosję do tego, by powróciła do rosyjsko-ukraińskiego Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji (SCKK), działającego na rzecz rozejmu na wschodzie Ukrainy.
Minister oświadczył, że Niemcy krytycznie odnoszą się do tego, że broń śmiercionośna dostarczona na Ukrainę z USA pomoże w rozwiązaniu konfliktu w Donbasie. - Ale jesteśmy dość oddaleni od tego konfliktu i nie jesteśmy jako kraj w niebezpieczeństwie, a Ukraina z punktu widzenia obronności podchodzi do tego inaczej - powiedział dziennikarzom.
Szef ukraińskiego MSZ oświadczył z kolei, że broń będzie wykorzystywana jedynie w przypadku "prowokacji" w Donbasie, a nie do podsycania konfliktu. Podkreślił, że jest to broń "o charakterze obronnym".
W czwartek minister spraw zagranicznych Niemiec odwiedzi rejon walk w okolicach portu Mariupol nad Morzem Azowskim.
Autor: tmw/adso / Źródło: PAP