Trzykrotnie badali przeszłość terrorystki. Nie przejrzeli mediów społecznościowych


Przeszłość zamachowczyni z San Bernardino Tashfeen Malik była trzykrotnie prześwietlana przez amerykańskie służby imigracyjne - podaje "New York Times". Nic nie wzbudziło zaniepokojenia władz, choć sama terrorystka nie ukrywała swoich poglądów w mediach społecznościowych.

Malik otwarcie pisała w mediach społecznościowych, że popiera dżihad i chce być jego częścią. Wpisy pochodzą sprzed kilku lat. Ostatnio odkryli je śledczy, którzy próbują ustalić motyw ataku w San Bernardino w Kalifornii z 2 grudnia, w którym zginęło 14 osób.

Służby imigracyjne - jak podaje "New York Times" - trzykrotnie dokonały tzw. background check, czyli sprawdziły przeszłość Malik. Nie znalazły niczego, co wzbudziłoby ich podejrzenia.

Urzędnicy w czasie background checks nie sprawdzają jednak profili społecznościowych osób, które aplikują o wizę. "New York Times" informuje, że w Departamencie Bezpieczeństwa Wewnętrznego toczy się dyskusja, czy w ogóle jest to właściwe. Sekretarz Bezpieczeństwa Jeh Johnson powiedział w rozmowie z dziennikiem, że administracja Obamy dokona przeglądu procedur. Na razie nie wiadomo, jakie zmiany zostałyby wprowadzone.

Zdaniem Johnsona, na razie jest zbyt wcześnie, by przesądzać, czy Malik była zradykalizowana, nim wystąpiła o amerykańską wizę.

Wiza K-1

Malik przyjechała do USA, korzystając z wizy K-1. To mało popularne wizy narzeczeńskie, których w 2014 roku wydano zaledwie niespełna 36 tys. Stanowią zaledwie 0,3 proc. wszystkich wydawanych wiz amerykańskich.

Urzędnicy - jak pisze "New York Times" - skupiają się bardziej na tym, by wykluczyć oszustwo i fałszywe małżeństwa. Procedura polega na wywiadzie, pobraniu odcisków palców, sprawdzeniu, czy osoba nie figuruje na "czarnej liście", przeanalizowaniu historii podróży i miejsc zamieszkania. Bardzo rzadko sprawdza się media społecznościowe. Osoby pochodzące z krajów uznanych za przystanie ekstremistów, jak Pakistan, są sprawdzane dodatkowo. Nie wiadomo, czy Malik była kontrolowana w rozszerzony sposób.

Wiadomo jednak, że mieszkała w Pakistanie, podróżowała do Arabii Saudyjskiej. Zamieszkała u mężczyzny, Sayeda Rizwana Farooka, którego rodzice pochodzą z Pakistanu.

Trzykrotne background check

Trzykrotnie - jak dowiedział się dziennik - służby prześwietlały przeszłość Malik. Najpierw Departament Spraw Wewnętrznych i dwukrotnie przez Departament Stanu.

Mimo tego pozytywnie przeszła weryfikację i przeniosła się do USA w lipcu 2014 roku.

Zamach w San Bernardino

FBI przyznało w piątek, że śledztwo ws. strzelaniny w San Bernardino w Kalifornii prowadzi tak samo, jak w przypadku aktu terroryzmu. Dyrektor James Comey podkreślił jednak, że nie ma wskazówek, by zabójcy byli częścią komórki lub organizacji terrorystycznej.

29-letnia Tashfeen Malik i jej mąż 28-letni Syed Rizwan Farook 2 grudnia zastrzelili 14 osób i ranili 21 w ośrodku pomocy niepełnosprawnym. Oboje zostali potem zabici w policyjnej obławie.

Amerykańscy śledczy są coraz bardziej przekonani, że sprawcy masakry w kalifornijskim mieście San Bernardino mogli planować więcej ataków. Wskazuje na to ilość broni, jaką posiadali.

Przedstawiciele tzw. Państwa Islamskiego (IS) przyznali na antenie swej rozgłośni al-Bajan, że sprawcy strzelaniny to jego zwolennicy.

Autor: pk//gak / Źródło: New York Times

Źródło zdjęcia głównego: U.S. Customs and Border Protection

Tagi:
Raporty: