Bukareszteński dom aukcyjny prowadzi internetową aukcję pamiątek po rumuńskim dyktatorze Nicolae Ceausescu, którego setna rocznica urodzin przypadła przed kilkoma dniami.
Na aukcji wystawiono 250 przedmiotów. Pod młotek poszły futrzana czapka myśliwska Ceausescu, wykonane na zamówienie buty jego żony Eleny i jej torebka ze skóry w kolorze mięty. Na aukcję wystawiono nawet papier toaletowy - dobro, którego powszechnie brakowało w końcówce komunizmu. Według Iuliana Plestiu z domu aukcyjnego Artmark potencjalni nabywcy to zbierający pamiątki Rumuni w średnim wieku i młodsze osoby, które chcą kupić jeden z modnych obecnie plakatów z czasów komunizmu.
"Oglądanie tych rzeczy nie jest przyjemne"
W dzień urodzin Ceausescu, 26 stycznia, mała grupa zagorzałych zwolenników byłego dyktatora zebrała się przy jego grobie na cmentarzu w Bukareszcie, lecz to nie oni są zainteresowani aukcją - uważa Plestiu. Jego zdaniem mają już oni portret Ceausescu w domu i nie stać ich na kupowanie takich pamiątek.
Emerytowana dziennikarka telewizyjna Ioana Popescu wybrała się do pałacu Cesianu-Racovita, aby obejrzeć przedmioty wystawione na aukcji; ich cena waha się od 100 do 200 euro. - Oglądanie tych rzeczy nie jest przyjemne. Przypomina epokę, która nie była chwalebna. Może to być interesujące z dokumentalnego punktu widzenia - uznała Popescu.
Wśród eksponatów znalazło się zaproszenie na obiad z 1975 roku od ostatniego szacha Iranu, noworoczne życzenia od prezydenta USA Geralda Forda i zdjęcie prezydenta Richarda Nixona, który odwiedził Rumunię w 1968 roku, gdy Ceausescu potępił radziecką inwazję na Czechosłowację. Jedną z najdroższych pamiątek, o cenie wywoławczej 800 euro, jest wielki wełniany dywan przedstawiający rozpromienionego Ceausescu, z Władem Palownikiem i innymi rumuńskimi bohaterami historycznymi, a także z socjalistycznymi symbolami, traktorami i fabrykami w tle.
Śmierć dyktatora
Ceausescu doszedł do władzy w 1965 roku i był bardzo popularny do wczesnych lat 70. ubiegłego wieku. Rządził potem krajem żelazną ręką, gdy wielu Rumunom brakowało jedzenia, powtarzały się braki w dostawach prądu, a armia i tajna policji Securitate infiltrowały wszystkie aspekty życia mieszkańców kraju.
Został obalony w grudniu 1989 roku. W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia wraz z żoną zostali skazani przez sąd wojskowy na śmierć. Wyrok wykonano niezwłocznie.
Autor: rzw / Źródło: PAP, TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Domena pubiczna Wikipedia, Artmark