"Kaci. Oni wykonywali zlecenia Stalina" - to tytuł nowej książki rosyjskiego historyka Nikity Pietrowa, w której opowiada m.in. o popełnionych z rozkazu tyrana zbrodniach i kreśli sylwetki największych stalinowskich oprawców. Działacz Memoriału ujawnia m.in. dane 111 funkcjonariuszy i pracowników NKWD zamieszanych w zbrodnię katyńską oraz pisze o dokumencie potwierdzającym udział NKWD w "obławie augustowskiej", mordzie na ok. 600 Polakach dokonanym w lipcu 1945.
320-stronicowa praca Pietrowa ukazała się nakładem oficyny "Nowej Gaziety" w cyklu "Dowody rzeczowe". Dołączono ją do środowego wydania tego opozycyjnego pisma.
Dostali nagrody, historyk demaskuje
Jeden z rozdziałów książki poświęcony jest mordowi NKWD na polskich oficerach wiosną 1940 roku. W pracy tej po raz pierwszy w Rosji publikowane są dane osobowe funkcjonariuszy NKWD, którym ludowy komisarz spraw wewnętrznych ZSRR Ławrentij Beria 26 października 1940 roku przyznał nagrody pieniężne za przygotowanie i przeprowadzenie egzekucji Polaków.
W rozkazie Berii, który uczestnictwo w kaźni polskich jeńców wojennych określił jako "pomyślne wykonanie zadania specjalnego", widnieje 125 nazwisk. Przy żadnym nie ma imion, tylko inicjały. A w niektórych wypadkach brakuje nawet tego. Przy kilkunastu nazwiskach podany jest stopień wojskowy. I to wszystko. Pietrowowi udało się jednak wyszukać w archiwach w Rosji informacje o 111 osobach z listy Berii.
Od głównego kata po maszynistki
Historyk zauważył, że rozkaz Berii o nagrodach połączył funkcjonariuszy NKWD różnego szczebla: od głównego kata Łubianki - Wasilija Błochina i jego najbliższych pomocników - Iwana Antonowa, Iwana Feldmana, Aleksandra Jemieljanowa oraz braci Wasilija i Iwana Szygalowych po urzędników z wydziału ewidencyjno-archiwalnego, nadzorców więziennych i kierowców ze Smoleńska, Charkowa i Kalinina (obecnie - Tweru).
Na liście są nawet kobiety - maszynistki, które sporządzały i przepisywały wykazy polskich oficerów dla trojki NKWD.
Obława augustowska
W innym rozdziale Pietrow podejmuje temat obławy augustowskiej, niewyjaśnionego dotychczas mordu dokonanego w lipcu 1945 roku na około 600 Polakach, działaczach podziemia niepodległościowego z Suwalszczyzny.
Autor dotarł do nieznanego dotychczas dokumentu, który potwierdza udział NKWD w tej zbrodni. O dokumencie tym po raz pierwszy wspomniał w wydanej kilka miesięcy temu książce "Według scenariusza Stalina".
Obława augustowska to - jak podkreślają historycy - największa po II wojnie światowej niewyjaśniona zbrodnia dokonana na Polakach. Nazywana jest czasem "małym Katyniem" lub "drugim Katyniem". Nie wiadomo, gdzie ofiary były wywiezione i gdzie spoczywają.
Działacz Memoriału
Pietrow jest wiceprzewodniczącym stowarzyszenia Memoriał, organizacji pozarządowej dokumentującej komunistyczne zbrodnie i broniącej praw człowieka. Jest autorem wielu książek na temat Stalina i jego krwawych rządów, w tym informatorów "Kto kierował NKWD w latach 1934-41" i "Kto kierował organami bezpieczeństwa państwowego w latach 1941-54", zawierających biogramy głównych oprawców z moskiewskiej Łubianki.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/wikipedia-CC-0