Wzywali do głosowania na "nie". Śledczy weszli do ich mieszkań

Źródło:
PAP

Do mieszkania Julii Galaminej, moskiewskiej radnej i jednej z organizatorek kampanii przeciwko zmianom w rosyjskiej konstytucji, oraz innych aktywistów weszli funkcjonariusze rosyjskiego Komitetu Śledczego.

Gdy w mieszkaniu radnej pojawili się funkcjonariusze, był tam tylko jej syn. Galamina poinformowała, że funkcjonariusze nie dopuścili do niego adwokata. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej nie poinformował o przyczynach rewizji.

Galamina była jedną z inicjatorek kampanii o nazwie "NIE!", prowadzonej przez niezależnych radnych z Moskwy, politologów i aktywistów. Opowiadali się oni przeciwko zaproponowanym przez prezydenta Rosji Władimira Putina zmianom w konstytucji. Zmiany te zostały jednak przyjęte po ogólnokrajowym głosowaniu 1 lipca.

Niezależne media informują w czwartek również o innych rewizjach. Funkcjonariusze Komitetu Śledczego pojawili się w mieszkaniach koordynatorów ruchu Otwarta Rosja i redaktora portalu MBCh Media. Zarówno ruch, jak i portal są związane z Michaiłem Chodorkowskim, byłym szefem koncernu Jukos.

Aktywiści Otwartej Rosji uważają, że rewizje mają związek z planami przeprowadzenia wkrótce w Moskwie demonstracji przeciwko poprawkom do konstytucji.

"Atak z zewnątrz"

Wcześniej w Radzie Federacji - wyższej izbie parlamentu - członkowie działającej tam komisji ds. obrony suwerenności i przeciwdziałania ingerencji w sprawy wewnętrzne Rosji oświadczyli, że możliwe jest postępowanie karne wobec uczestników "bezprecedensowej kampanii" przeciwko poprawkom do konstytucji. Jeszcze przed głosowaniem 1 lipca zasiadający w tej komisji Andriej Klimow oznajmił, że obywatelom Rosji "narzucano rozmaite sprzeczne z prawem akcje". O "atak z zewnątrz" na organizowany w Rosji plebiscyt w sprawie poprawek parlamentarzysta oskarżał kraje zachodnie.

Znowelizowana konstytucja Rosji weszła w życie 4 lipca. Wniesione do niej poprawki wzmocniły władzę prezydenta. Jedna z poprawek umożliwia obecnemu prezydentowi Władimirowi Putinowi ubieganie się o kolejne dwie kadencje, po zakończeniu obecnej w 2024 roku.

Autorka/Autor:mtom

Źródło: PAP