Wpadł do pracującego silnika samolotu, zginął na miejscu

Źródło:
NH Nieuws
Pilot Dominik Punda: przy turbulencjach pasy bezpieczeństwa muszą być bezwzględnie zapięte
Pilot Dominik Punda: przy turbulencjach pasy bezpieczeństwa muszą być bezwzględnie zapięte TVN24
wideo 2/3
Pilot Dominik Punda: przy turbulencjach pasy bezpieczeństwa muszą być bezwzględnie zapięte TVN24

Tragiczny wypadek na lotnisku Amsterdam-Schiphol. Do pracującego silnika samolotu linii KLM wpadł człowiek, zginął na miejscu. Tożsamość i płeć ofiary nie są na razie znane.

Królewska Żandarmeria Wojskowa (KMar) poinformowała o wypadku na platformie X. Dotyczy to samolotu Embraer 190 linii KLM Cityhopper, który miał lecieć z Amsterdamu do Billund w Danii (lot KL1341).

Żandarmeria wszczęła dochodzenie. Na miejsce skierowano także śledczych z holenderskiej Rady ds. Bezpieczeństwa.

Rzecznik lotniska powiedział NH Nieuws, że zdarzenie widzieli pasażerowie lotu i pracownicy portu lotniczego Schiphol. Dokładna liczba świadków nie jest na razie znana.

Pasażerowie i personel pokładowy opuścili samolot.

>> Jest wstępny raport w sprawie turbulencji. Gwałtowny spadek wysokości o 54 m w 4,6 sekundy <<

Tożsamość ofiary nieznana

Na razie nie jest jasne, jak i dlaczego doszło do tego tragicznego wypadku. Nie udało się też jeszcze ustalić tożsamości i płci ofiary.

Google Maps

Autorka/Autor:akr/gp

Źródło: NH Nieuws

Źródło zdjęcia głównego: NadyaEugene / Shutterstock.com