"Wojna przerażająco odbija się na cywilach"


Niezależnie od wyniku niedawnych wyborów pokój będzie sprawą najwyższej wagi dla nowej administracji - ocenił specjalny przedstawiciel sekretarza generalnego ONZ w Afganistanie Tadamichi Yamamoto. Zwrócił uwagę na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, że "wojna w tym kraju przerażająco odbija się na losach cywilów".

- W trzecim kwartale 2019 roku odnotowano największą liczbę ofiar wśród ludności cywilnej od czasu, gdy dziesięć lat temu UNAMA (Misja Pomocy ONZ w Afganistanie - red.) rozpoczęła systematyczne działania - powiedział w poniedziałek Yamamoto.

- Wojna wciąż przerażająco odbija się na losach cywilów w Afganistanie - podkreślił.

"Eskalacja przemocy w celu uzyskania siły w negocjacjach pokojowych"

Kwartalny raport UNAMA z 17 października na temat ochrony ludności cywilnej w konfliktach zbrojnych dokumentuje największą w ciągu trzech miesięcy liczbę ofiar wśród ludności cywilnej. Potwierdza liczbę 4313 poszkodowanych, w tym 1174 to ofiary śmiertelne, zaś 3139 - ranni.

- Niedopuszczalna jest eskalacja przemocy w celu uzyskania siły w negocjacjach pokojowych, która powoduje wiele ofiar wśród ludności cywilnej. Wszystkie strony powinny podjąć bardziej konkretne wysiłki na rzecz zmniejszenia liczby ofiar - podkreślił Yamamoto, który jest zarazem szefem UNAMA.

Wyraził zaniepokojenie z powodu rosnącego zagrożenia także dla pracowników ONZ w Afganistanie, obrońców praw człowieka oraz ludzi o odmiennych poglądach politycznych.

Yamamoto nawiązał do wyborów prezydenckich w tym kraju, które odbyły się 28 września. - Frekwencja tego dnia była skromna, tłumiona zagrożeniami bezpieczeństwa i niską mobilizacją wyborców w wielu obszarach - zauważył.

Jak informują źródła ONZ, według wstępnych szacunków w głosowaniu uczestniczyła jedna czwarta zarejestrowanego elektoratu. Uznano to za najniższą frekwencję w wyborach w Afganistanie.

Cywilne ofiary konfliktu w Afganistanie PAP

"Pokój w Afganistanie ma duże znaczenie dla regionu"

Wysłannik ONZ wezwał strony do umożliwienia instytucjom wyborczym pełnego wykonywania ich obowiązków, w tym poprzez rozpatrywanie wszystkich skarg. Apelował, by po zakończeniu tego procesu kandydaci i ich zwolennicy zaakceptowali wyniki głosowania. Argumentował, że niezależnie od rezultatu wyborów, pokój będzie sprawą najwyższej wagi dla nowej administracji.

- Wiemy, że pokój w Afganistanie ma duże znaczenie dla regionu i nie tylko. (...) Jest to również kwestia fundamentalna dla międzynarodowych wysiłków na rzecz zwalczania grup terrorystycznych - ocenił.

Stała przedstawiciel RP przy ONZ Joanna Wronecka przekonywała, że tylko uczciwe wybory mogą prowadzić do rozwiązania obecnej sytuacji w Afganistanie. Wzywała strony, w tym przywódców politycznych, do uszanowania wyników głosowania.

- Partykularne interesy i ambicje nie powinny zakłócać przyszłości Afganistanu i jego mieszkańców - wskazała.

Ambasador RP potępiła działalność terrorystyczną wymierzoną w cywilów i obiekty publiczne, w tym niedawny atak na Bagram. Zwróciła uwagę na konieczność kontynuacji kierowanego przez Afgańczyków procesu pokojowego z należytym uwzględnieniem praw kobiet i mniejszości.

ONZ wzywa do wycofania obcych wojsk z Afganistanu

Przedstawiciel USA do spraw zarządzania i reformy ONZ ambasador Cherith Norman Chalet zapewniała, że celem Waszyngtonu jest umożliwienie bezpośrednich negocjacji między afgańskimi stronami. Pragnie doprowadzić, by Afganistan nie był platformą dla międzynarodowego terroryzmu.

Zdaniem ambasadora Rosji przy ONZ Wasilija Niebienzi obecność tak zwanego Państwa Islamskiego stanowi zagrożenie dla południa jego kraju, a także całego regionu. Dodał, że wszystkie inicjatywy pokojowe powinny zmierzać do zjednoczenia z udziałem wszystkich Afgańczyków oraz ścisłej współpracy regionalnej.

Inni członkowie RB wzywali między innymi do wycofania obcych wojsk z Afganistanu i zaprzestania ataków przez talibów. Twierdzili, że tylko proces polityczny umożliwi zapewnienie stabilnego i sprawiedliwego pokoju.

Talibowie w AfganistaniePAP / TVN24

Autor: asty//now / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: