Rada Praw Człowieka ONZ skrytykowała, na wniosek państw arabskich i muzułmańskich, "poważne pogwałcenia", jakich dopuszcza się Izrael blokując Strefę Gazy. Dodatkowo Rada zażądała zakończenia trwającej od tygodnia blokady.
Krytyczną rezolucję Rada przyjęła 30 głosami. Przeciwko niej zgłoszono jeden głos sprzeciwy, a 15 członków wstrzymało się od głosowania. To już trzeci raz Rada, ustanowiona w czerwcu 2006 roku, krytykuje Izrael na specjalnym posiedzeniu zwołanym w sprawie warunków na terytoriach palestyńskich.
Granica między Strefą a Izraelem została zamknięta pod koniec zeszłego tygodnia. Izrael tłumaczył, że ma to powstrzymać ataki rakietowe z terytoriów palestyńskich. Mimo to, we wtorek rano poinformowano o kolejnym ostrzale Izraela prowadzonym ze Strefy Gazy, a w środę tysiące Palestyńczyków ruszyły ze Strefy do Egiptu, korzystając ze zniszczenia fragmentu muru granicznego przez zamaskowanych mężczyzn.
Egipska straż graniczna nie podejmowała żadnych działań. Nie reagowała też palestyńska policja, lojalna wobec radykalnego Hamasu, który od lata ubiegłego roku kontroluje Strefę Gazy.
Wiceminister obrony Izraela Matan Wilnaj powiedział, że skoro południowa granica Strefy Gazy z Egiptem stoi otworem, Izrael chce zawiesić wszelką odpowiedzialność za Strefę, włącznie z dostawami elektryczności i wody. - Musimy zrozumieć, że jeśli Gaza pozostaje otwarta z drugiej strony, nie możemy już za to odpowiadać - powiedział Wilnaj. Według agencji AP, nie jest jasne, czy Wilnaj dał wyraz stanowisku rządu Izraela, czy też bada międzynarodową reakcję na taki pomysł.
Źródło: PAP, tvn24.pl