Niewidoma nastolatka Natalia Pisarenko wystąpiła z publicznym apelem do prezydenta Władimira Putina o cofnięcie zakazu adopcji rosyjskich dzieci przez Amerykanów. Na swoim blogu stwierdziła, że dzieci takie jak ona "w Rosji wciąż są osobami z nieznanymi chorobami" i tylko na Zachodzie znajdują się rodziny skłonne do adoptowania niepełnosprawnych dzieci oraz techniki leczenia, które umożliwiają poprawę ich życia.
Pisarenko jest niewidoma od dziecka. Przez lata opiekującym się nią osobom udało się doprowadzić do przebadania nastolatki m.in. przez niemieckich specjalistów. Teraz dziewczyna czeka na wyjazd do Stanów Zjednoczonych na operację, która być może przyniesie poprawę jej stanu zdrowia - choć na pewno nie pełne odzyskanie wzroku.
"Niech pan adoptuje 10 dzieci"
Pisarenko 6 stycznia zwróciła się na swoim blogu do Władimira Putina w imieniu wszystkich niepełnosprawnych dzieci w Rosji, stwierdzając m.in. bez ogródek, że te w kraju "w najcięższych przypadkach dożywają najwyżej 20 lat".
W sobotni wieczór treść jej listu "wirusowo" rozprzestrzeniła się po mediach społecznościowych w całym kraju.
"Są wśród nas dzieci z takimi wadami wrodzonymi, że żadna rosyjska rodzina ich do siebie nie weźmie. Tylko na Zachodzie ludzie są skłonni nas adoptować. Tam też funkcjonuje system opieki medycznej, który umożliwia nasze leczenie" - pisze nastolatka, dodając, że "dla rosyjskich lekarzy wciąż jest osobą z nieznaną chorobą, która na zawsze pozostanie niewidoma".
"Dlatego proszę - kontynuuje - niech pan nas zaskoczy podejmując kolejną mądrą decyzję i zaadoptuje pięcioro, dziesięcioro dzieci z różnego rodzaju schorzeniami, a wtedy inni wezmą przykład".
Pisarenko nie wypowiada się pierwszy raz w sprawie osób niepełnosprawnych. Nastolatka od pewnego czasu mówi głośno, co sądzi m.in. o opiece medycznej w swoim kraju. W 2011 r. na znak protestu przestała przyjmować dodatek rehabilitacyjny, gdy ministerstwo zdrowia zamknęło program bezpłatnego leczenia osób niedorozwiniętych. Rok temu z kolei publicznie poskarżyła się na nauczycieli w szkole po tym, jak dostała normalne książki - takie same, które otrzymali inni, widzący uczniowie.
Rzecznik prasowy Kremla zapowiedział, że prezydent Putin odpowie na apel nastolatki. Nie zdradził jednak, jak będzie brzmiała jego odpowiedź.
Wojna dyplomatyczna
Kontrowersyjna ustawa, w odpowiedzi na którą przemówiła Pisarenko, to akt podpisany przez Władimira Putina 28 grudnia i obowiązujący od 1 stycznia. Przez antyputinowską opozycję nazywany "ustawą Heroda", został uchwalony przez parlament w odpowiedzi na przyjętą przez Kongres USA "ustawę Magnitskiego". Nakłada on sankcje na obywateli Stanów Zjednoczonych i innych państw, których rosyjski rząd uzna za łamiących prawa obywateli Rosji. Zakazuje też adopcji rosyjskich dzieci przez Amerykanów.
Amerykańska ustawa zabrania z kolei przyznawania wiz wjazdowych do USA rosyjskim funkcjonariuszom państwowym współodpowiedzialnym za śmierć w moskiewskim więzieniu w 2009 roku Siergieja Magnitskiego, prawnika zaangażowanego w walkę z korupcją w Rosji. Podobne sankcje ten akt prawny nakłada także na innych rosyjskich urzędników, podejrzanych o łamanie praw człowieka.
Autor: adso//bgr / Źródło: Ria Novosti