Dwa tajfuny Królewskich Sił Powietrznych stacjonujące w ramach misji NATO w Rumunii zostały poderwane do lotu, gdy na radarach pojawił się rosyjski bombowiec.
Brytyjczycy poinformowali w oświadczeniu, że myśliwce RAF wystartowały z bazy Mihail Kogalniceanu niedaleko Konstancy nad Morzem Czarnym.
Alarm wzbudziło pojawienie się blisko granicy powietrznej państw NATO (w tym przypadku Rumunii) podejrzanego bombowca.
Dwa tajfuny ruszyły w jego kierunku. Z oświadczenia RAF wynika, że Rosjanie nie weszli w przestrzeń powietrzną Rumunii, a brytyjskie myśliwce wykonały dodatkowy kurs patrolowy, nim wróciły do bazy - pisze agencja Reutera.
Autor: adso / Źródło: Reuters