Liban pomógł w wykryciu inspirowanego jakoby przez tak zwane Państwo Islamskie spisku zakładającego zdetonowanie bomby w samolocie pasażerskim lecącym z Australii do Abu Zabi - poinformował w poniedziałek libański minister spraw wewnętrznych Nohad Masznuk.
Według niego uczestnicy spisku byli śledzeni przez libańską policję. - W samolocie było 120 Libańczyków, a ponadto osoby innych narodowości - powiedział Masznuk podczas transmitowanej przez saudyjską telewizję Al-Arabija Al-Hadas konferencji prasowej w Bejrucie.
Instrukcja dowódców IS
Wcześniej w sierpniu w Australii zatrzymano Australijczyka w trakcie działań, których celem było udaremnienie tego, co władze opisywały jako inspirowany przez tak zwane Państwo Islamskie spisek dla dokonania zamachu bombowego na samolot Etihad Airways - narodowego przewoźnika Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Mężczyzna ten był jednym z czterech ludzi aresztowanych na przedmieściach Sydney przez policję antyterrorystyczną.
Według policji jeden z tej czwórki chciał wysłać swego niczego nie podejrzewającego brata 15 lipca lotem Etihad Airways z Sydney wraz z domowej roboty bombą ukrytą w maszynce do mięsa. Bombę miano wykonać według instrukcji jednego z dowódców tak zwanego Państwa Islamskiego.
Autor: mm/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY-SA 2.0 | Giorgio Montersino