Franciszek II? Matteo Maria Zuppi to jeden z faworytów konklawe

Matteo Zuppi
Matteo Maria Zuppi o osobach LGBT: to nasze dzieci, kościół to ich dom
Źródło: TVN24

Kardynał Matteo Maria Zuppi wymieniany jest jako jeden z faworytów zbliżającego się konklawe. Media zwracają uwagę na jego podobieństwa do zmarłego papieża, z którym Zuppi blisko współpracował. Mogą być jego atutem, ale i obciążeniem.

Kluczowe fakty:
  • 69-letni Matteo Zuppi jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch. Na kardynała mianował go w 2019 roku Franciszek.
  • Zuppi został specjalnym wysłannikiem Franciszka do spraw wojny w Ukrainie. W przeszłości angażował się też w inne działania dyplomatyczne.
  • Media zwracają uwagę, że jako papież byłby postrzegany jako "Franciszek II", za sprawą swojej osobowości i poglądów.

Kardynał Matteo Maria Zuppi wskazywany jest jako jeden z faworytów do objęcia papieskiego tronu po zmarłym Franciszku. Urodził się w 1955 roku w Rzymie, w rodzinie o silnych tradycjach katolickich. Jego ojciec Enrico był redaktorem niedzielnego dodatku do watykańskiej gazety "L'Osservatore Romano", z kolei wuj jego matki, Carlo Confalonieri, był kardynałem.

Święcenia kapłańskie otrzymał w 1981 roku, a w 2012 roku został biskupem. W 2015 roku Franciszek mianował go arcybiskupem Bolonii. Wówczas włoskie media okrzyknęły go "włoskim Bergoglio" (od nazwiska papieża Franciszka - Jorge Mario Bergoglio). W 2019 roku został mianowany przez papieża na kardynała, a od 2022 roku jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch.

Matteo Zuppi
Matteo Zuppi
Źródło: FABIO FRUSTACI/PAP

"Ksiądz ulicy" Matteo Zuppi - skromny jak Franciszek

Franciszek uważał Zuppiego za jednego ze swoich najbliższych współpracowników. Podobnie jak zmarły papież, Zuppi znany jest z pomocy ubogim oraz skromnego usposobienia. Według mediów nie przywiązuje wagi do przepychu i bogactwa, a na ulicach Bolonii czasem korzysta z roweru zamiast służbowego samochodu. Kardynał Zuppi znany jest jako "ksiądz ulicy, pracujący wśród osób zepchniętych na margines - dotkniętych bezdomnością, uzależnieniem od narkotyków, osobom starszym i samotnym, migrantom. Z drugiej strony, już od dekady zarządza jedną z najbogatszych diecezji świata - Archidiecezją Bolonii. 

Uważany jest za przedstawiciela progresywnego skrzydła w Kościele. Media przypominają, jak w 2019 roku, podczas obchodów święta patrona Bolonii św. Petroniusza, wskutek jego decyzji w menu zaserwowano tortellini z kurczakiem zamiast tradycyjnej wieprzowiny. Wywołało to oburzenie m.in. ze strony konserwatywnych włoskich polityków, ale według Zuppiego stanowiło przyjazny gest szacunku i uprzejmości wobec muzułmanów, nie spożywających wieprzowiny.

Zuppi jest blisko związany ze Wspólnotą Sant’Egidio i jako jej członek odegrał ważną rolę w negocjacjach pokojowych, w których Wspólnota ta pośredniczyła, i które to doprowadziły do zakończenia wojny domowej w Mozambiku w 1992 roku.

Matteo Zuppi
Matteo Zuppi
Źródło: PAP/EPA

Wysłannik papieża ds. wojny w Ukrainie

W 2023 roku papież Franciszek powierzył mu zadanie poprowadzenia misji pokojowej w celu zakończenia wojny w Ukrainie. Kardynał Zuppi udał się wówczas z misją do Kijowa i spotkał z Wołodymyrem Zełenskim. W tym samym miesiącu złożył także wizytę w Moskwie. W październiku 2024 roku ponownie pojechał do Rosji i spotkał się z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem. Jego główną rolą, jako papieskiego wysłannika, było skoncentrowanie się na powrocie ukraińskich dzieci porwanych i wywiezionych do Rosji.

Pytany w marcu 2023 roku przez Marię Mikołajewską w TVN24 o wypowiedzi Franciszka w sprawie napaści Rosji na Ukrainę stwierdził, że słowa papieża są źle odczytywane. - W mojej opinii jego słowa jednoznacznie potępiają rosyjską agresję. Myślę, że problem polega na złym zrozumieniu papieża albo na czytaniu jego słów z uprzedzeniem. Słowa Franciszka były i są stanowcze. Obok tego jest pragnienie, nacisk i prośby o zawarcie pokoju i rozpoczęcie dialogu. Nie są one absolutnie tym samym, co mówienie o równej odpowiedzialności stron za wojnę - stwierdził kardynał w TVN24.

Pytany o rolę kościoła w zakończeniu wojny, Zuppi podkreślał, że "kościół jest matką, która odczuwa przerażenie przez to, co się dzieje z jej synami, których traci i nie może zaakceptować, przyzwyczaić się do wojny". - Mamy jeszcze dużo pracy przed sobą, dużo do zrozumienia, żeby zakończyć tę tragedię ludzką, tę rzeź - mówił.

Zuppi o osobach ze społeczności LGBT: to nasze dzieci

Zapytany przez Marię Mikołajewską o to, jakie otwarcie ze strony współczesnego Kościoła możliwe jest wobec osób LGBTQ, Zuppi odpowiada prosto: - Przyjęcie ich. To nasze dzieci. Nie trzeba mówić o otwarciu, bo mogę mieć dziecko z tendencjami homoseksualnymi, ale to moje dziecko i kocham je. To zawsze będzie jego dom, tak samo jak pozostałych - zaznaczył. - Są naszymi dziećmi, tak samo, jak rodzic dowiaduje się, że syn jest homoseksualistą, nie wyrzuca go z domu, to cały czas jego dziecko. Będzie kochał syna, jak inne dzieci, będzie mu bliski, tak samo jak innym - dodał w TVN24.

Matteo Zuppi
Matteo Zuppi
Źródło: Eric Vandeville/Abaca/PAP

Kardynał został też zapytany o to, jak kościół powinien reagować na informacje dotyczące pedofilii wśród księży. - W interesie samego kościoła leży mierzenie się z problemem i niedopuszczenie do tego, by podważana była wiarygodność i stanowczość tego mierzenia się (...). Kościół broni wrażliwych, broni słabszych, broni ofiar. Oczywistym jest, że to kościół chce robić wszystko, żeby to się nie działo, żeby przyczyny i wszystko to, co pozwala na nadużycia, było nazwane i żeby temu zapobiec - powiedział.

Czy Zuppi zostanie papieżem?

Wymieniany jest jako jeden z głównych faworytów zbliżającego się konklawe. Znalazł się na listach "papabili" przygotowanych przez agencje AP i Reuters, w czołówce kandydatów wymienia go amerykańska stacja CNN, czy brytyjska Sky. Zdaniem włoskiej Rai News Zuppi byłby prawdopodobnie kandydatem najbardziej zbliżonym do Franciszka, tak pod względem wieku, usposobienia, troski o słabszych, jak i chęci wprowadzania reform i innowacji. "Krótko mówiąc Zuppi, jako papież, byłby postrzegany jako Franciszek II, idealnie wpisując się w styl poprzedniego pontyfikatu, choć może z łagodniejszym i bardziej ustępliwym charakterem". Włoska stacja twierdzi, że może to być jego atutem, ale też obciążeniem. Wielu kardynałów, krytyków poprzedniego pontyfikatu, na pewno nie marzy o kolejnym Franciszku.

Sam Zuppi, pytany o to, co czeka nas po pontyfikacie papieża Franciszka, odpowiedział, że "kontynuacja wizji takiego Kościoła, który jest między ludźmi, przyjmuje i przyciąga Ewangelią, która nie jest Ewangelią zakazów, tylko otwarcia na życie i rodzące się dookoła niego pytania".

Czytaj także: