Urzędnik z północnokoreańskiej ambasady w Etiopii uciekł jesienią ubiegłego ze swej placówki i zwrócił się o azyl do ambasady południowokoreańskiej w Addis Abebie - poinformowała we wtorek agencja AP powołując się na południowokoreańskie media.
Jeśli informacje te zostaną potwierdzone, będzie to pierwszy przypadek ucieczki północnokoreańskiego dyplomaty od dziesięciolecia. Według południowokoreańskiej telewizji YTN zbieg jest nie tylko dyplomatą, lecz także lekarzem. Podobne informacje podała agencja Yonhap. Południowokoreański MSZ i wywiad na razie ich nie potwierdziły.
Przemycony do Seulu
40-letni północnokoreański dyplomata o nazwisku Kim wszedł do południowokoreańskiej ambasady w Etiopii w październiku i został tam przez kilka tygodni. W listopadzie został przewieziony do Seulu.
Ambasador Korei Północnej w Etiopii wezwał swojego południowokoreańskiego odpowiednika i przedstawił mu bliżej nieokreślone groźby - informuje telewizja YTN, powołując się na źródła dyplomatyczne. Północnokoreańscy urzędnicy z ambasady w Etiopii w ramach protestu ustawili przed bramą południowokoreańskiej placówki swoje samochody.
Ostatnia ucieczka
W 1998 roku północnokoreański dyplomata przy ONZ-owskiej Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa w Rzymie uciekł do Korei Południowej. W 1997 roku północnokoreański ambasador w Egipcie wraz z żoną i bratem, również dyplomatą - z Paryża, uciekli do Stanów Zjednoczonych.
Tysiące zwykłych Koreańczyków z Północy uciekło w ostatnich latach przed głodem i prześladowaniami politycznymi do Korei Południowej. W większości ich droga wiedzie przez Chiny. Od wojny koreańskiej, która zakończyła się w 1953 roku rozejmem, na Południe uciekło 18 tys. Koreańczyków.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: u.s. army